Walka studentów. Nie chcą prywatyzacji akademików
Studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego po raz kolejny protestują przeciwko władzom uczelni. Te postanowiły pozbyć się jednego z akademików, wystawiając go na sprzedaż. Osoby uczęszczające na uczelnie nie chcą zaakceptować tego faktu.
Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie postanowiły wystawić na sprzedaż jeden z nowszych akademików. Chodzi o dom studencki "Racławicka", który przez dwa lata był udostępniany uchodźcom z Ukrainy. Przetarg udało się wygrać firmom specjalizującym się w branży hotelarskiej, a także wynajmie mikromieszkań. To nie spodobało się studentom, którzy postanowili protestować przeciwko sprzedaży "Racławickiej".
Podobne
- Koniec cierpliwości studentów. Żądają reakcji w sprawie Izraela
- Studenci zaorali hejterów. Nowy trend podbija X (Twittera)
- Nowy ranking uczelni wyższych już dostępny. Oskar Szafarowicz jest oburzony
- Kobiety z Tindera nie chcą mieć dzieci. Faceci w ryk
- Rektor UW spełnił postulat studentów. Powstanie Komisja ds. Etyki Współprac
Decyzja o tym, że należy sprzedać dom studencki "Racławicka" nie wynikała ze złego stanu budynku. Okazuje się, że generalny remont został w nim przeprowadzony 10 lat temu. Jak na polskie warunki to prawie jak nówka sztuka. Mimo to władze UJ postanowiły sprzedać akademik. Chętnych na zakup nie brakowało. Jest on bowiem położony w świetnej lokalizacji. Właśnie dlatego odezwało się dużo prywatnych inwestorów.
Studenci UJ nie chcą prywatyzacji "Racławickiej"
Oprócz świetnej lokalizacji domu studenckiego "Racławicka" doskonały jest tam również układ pokoi. Większość jest bowiem jednoosobowych, a kuchnia oraz łazienka jest dzielona z zaledwie jedną osobą. Na tle akademików w całym kraju to bardzo rzadko spotykane. Ogólnie dominuje bowiem model kilkuosobowych pokoi z kuchnią, a także wspólną łazienką na korytarzu. Studenci obawiają się, że po sprzedaży akademika zabraknie w nim dla nich miejsc.
Czarek Czaruje o walce z SZALONYM REPORTEREM, SEQUENTO, CLOUTMMA, ILUZJI i BIZNESIE
Chęć kupna "Racławickiej" wykazały m.in. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie i Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Ostatecznie jednak wygrała oferta przedstawiona przez Indexmetropolis Inwestycje i INDEX Biuro Podróży. Obie te firmy specjalizują się w branży hotelarskiej, a także tworzeniu tzw. mikromieszkań. To właśnie zapaliło czerwoną lampkę u studentów. Domyślają się, że akademik zostanie przerobiony na budynek z malutkimi pokojami.
Mikrokawalerki zamiast domu studenckiego
Studenci UJ mogli przewidzieć plany inwestora, który kupił "Racławicką". Jak czytamy na "Wyborczej", jedno z zapytań ofertowych dotyczyło możliwości opomiarowania każdego z pokoi licznikami prądu. To może oznaczać chęć przerobienia dostępnych pokoi na mikrokawalerki. Co więcej, studenci podkreślają, że władze uczelni pozbywają się świetnego domu studenckiego na rzecz kompleksu, który ma o wiele gorszy standard.
W "Racławickiej" aż 86 proc. stanowiły pokoje jednoosobowe z własną łazienką i aneksem kuchennym. W nowym miejscu dostępnym dla studentów niemal 90 proc. to pokoje dwuosobowe. Co więcej, bez własnego aneksu kuchennego. Problem jest jeszcze jeden. Na pewne miejsce w akademikach mogą liczyć jedynie studenci Collegium Medicum. Studenci innych wydziałów obawiają się, ze dla nich tych pokoi po prostu nie wystarczy.
- Już i tak mamy deficyt miejsc w akademikach, więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego uczelnia zdecydowała się na sprzedaż. Tak samo, jak nie rozumiem tego, że na "Racławickiej" mogli być kwaterowani tylko studenci Collegium Medicum. Na moim wydziale jest wieczny deficyt miejsc - powiedziała w rozmowie z "Wyborczą" Gosia, studentka UJ.
Przemysław z Krakowskiego Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej, który nagłośnił sprawę sprzedaży "Racławickiej" w rozmowie z "Wyborczą" powiedział, ma nadzieję, że miasto się z tego wycofa. Jest to jeszcze możliwe, ponieważ transakcja nie została jeszcze sfinalizowana. Zgodę na sprzedaż musi wydać bowiem Rada Uczelni i Prokuratoria Generalna RP, która odpowiada za mienie skarbu państwa.
Źródło: Wyborcza
Popularne
- Zielony gnom obnażony. Kim jest i skąd pochodzi Crawly?
- Caroline Derpienski we freak fightach? Ile kasy zażądała za walkę?
- USA banuje rekordową liczbę książek. Wśród nich "Harry Potter", "Zmierzch" i klasyki literatury
- "Dokumentalny" Dawid Podsiadło w kinach. Jak zdobyć bilety?
- Fani Liama Payne'a chcą, by ta książka zniknęła. Niepokojące podobieństwo
- Szok dla fanów Burgera Drwala. McDonald's usuwa popularny smak?
- Friz i Wersow polecieli helikopterem na zakupy. "Będą się z nas śmiać"
- Dekryminalizacja marihuany w Polsce. Tusk musi zabrać głos
- Mama Jonasza stanęła za konsolą? Będzie klubowa wersja "Muzykantów"