Zamknęli influencerów w więzieniu? Premiera "Eksperyment: Odsiadka" już za kilka dni

Nowy program Canal+ wzbudził ogromne emocje jeszcze przed premierą. Pomysł jest prosty, ale dla niektórych internautów to "too much". Siedmiu popularnych twórców i medialnych osobistości zamknięto na kilkanaście dni w nieczynnym zakładzie karnym w Bartoszycach. Wśród uczestników znaleźli się Gimper, Stifler, Mini Majk, Jasper, Misiek Koterski, Zygmunt Chajzer oraz Jakub Rzeźniczak. Ich zadaniem jest odnaleźć się w warunkach przypominających prawdziwą odsiadkę - ze strażnikami, regulaminem, rewizjami i pełną izolacją od fanów.

Uczestnicy muszą zmierzyć się z warunkami bardzo zbliżonych do tych, z którymi mają do czynienie prawdziwi więźniowie. Wspólne cele, brak prywatności, otwarte toalety, ograniczony dostęp do pryszniców i proste, więzienne posiłki to dopiero początek. W programie pojawią się też rewizje osobiste prowadzone przez doświadczonych strażników oraz wymagający regulamin, którego złamanie oznacza konsekwencje. Co więcej, celebryci będą dzielić przestrzeń z byłymi skazanymi o bardzo różnej przeszłości, co dodatkowo potęguje napięcie i wpływa na dynamikę relacji między uczestnikami. Nad całym eksperymentem czuwa prawdziwy naczelnik więzienia, co nadaje projektowi jeszcze większej autentyczności.

"Eksperyment: Odsiadka" od samego początku wzbudza mieszane reakcje wśród internautów. Jedni chwalą pomysł za oryginalność i odwagę, inni mają wątpliwości, czy zamykanie influencerów w więzieniu "dla rozrywki" nie przekracza granic dobrego smaku. Twórcy programu zapewniają jednak, że chodzi nie tylko o show, ale także o refleksję nad psychiką uczestników w warunkach izolacji, presji i narzuconej hierarchii. Dodatkowo format ma pokazać, jak osoby przyzwyczajone do komfortu i kontroli reagują na utratę wolności. Premiera programu zaplanowana jest na 3 grudnia w serwisie streamingowym Canal+.