W Rybniku rozpocznie się rzeź nutrii

Maskotka na śmierć. Władze Rybnika mają krew na rękach? [OPINIA]

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
07.10.2024 18:00

Najpierw kalendarz ze zdjęciami i konkurs na imię, potem rzeź. Nutrie zamieszkujące Rybnik zostały skazane na śmierć. Decyzję w sprawie podjęła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, zasłaniając się tym, iż gryzonie są gatunkiem inwazyjnym.

W Rybniku nadchodzą straszne dni dla ekologów, miłośników zwierząt i nutrii. Za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska 8 października 2024 r. w śląskim mieście rozpocznie się "oczyszczanie" terenu przy rzece Nacynie z zamieszkujących go dużych gryzoni. Nutrie, bo o nie chodzi, początkowo były wykorzystywane w roli maskotek miasta. Przez lata dokarmiane przez ludzi, stały się częścią ocieplania wizerunku przez rybnicki Urząd Miejski. Gryzonie były gwiazdami kalendarzy, a konkursy na imiona dla kolejnych zwierząt cieszyły się ogromną popularnością. Nagle jednak ktoś przypomniał sobie, że stanowią gatunek inwazyjny, który należy wytępić. Co dalej z dawną maskotką Rybnika?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska publikuje komunikat

Od chwili podjęcia przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska działań w sprawie nutrii wiadome było, że jedynymi ratunkami dla zwierząt są cud lub azyle. 23 września 2024 r. RDOŚ opublikowała komunikat, w którym napisano, że do urzędu nie wpłynął żaden wniosek o azyl dla gryzoni. Co za tym idzie? Nie ma opiekunów dla zwierząt, więc nie ma ochrony. Firma, która wygrała przetarg na mordowanie gryzoni, może rozpoczynać działania. Ile kosztuje życie nutrii? Osoby ze środowiska zajmującego się takimi tematami mówią, że jedno truchło jest warte 2250 zł.

Łukasz Litewka nie szczędzi gorzkich słów

Sprawą rybnickich nutrii zajął się poseł Łukasz Litewka. Polityk od samego początku interesował się sprawą gryzoni zamieszkujących wybrzeże rzeki Nacyna, jednak obecna sytuacja zmusiła go do gorzkiego podsumowania pracy prezydenta Rybnika: "Władza w Rybniku z Prezydentem Kuczerą jest idealnym przykładem jak wykorzystać, a następnie porzucić i odciąć się od tego co dawało paliwo. Kalendarz miejski, konkursy na imiona dla nutrii, symbol miasta Rybnik (?!), żarty na prima aprilis, które strasznie się zestarzały, a może zaproszenie do wspólnego chrupania marchwi i spacer wzdłuż rzeki? Już nie wspomnę o tablicach informacyjnych, po których dziś nie ma śladu".

Litewka kontynuuje: "Nie ma śladu bo dziś żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości. Tak jak zniknęły tablice, tak po moim pierwszym poście o nutriach i pokazaniu prawdy, zniknęły wszystkie posty na stronie miasta o nutriach. Boże, wydział promocji i wydział zarządzania kryzysowego rodem z przedszkola, niestety w internecie nic nie ginie. W tym samym czasie Prezydent Kuczera oddaje temat nutrii swojemu zastępcy - wspaniała, godna prawdziwego gospodarza postawa. Warto być obiektywnym i zaznaczyć, że przeprosili. Szczerze? Nie bo dopiero to zrobił gdy zrobiło się gorąco".

Nutrie zginą w biały dzień: "Nieoficjalnie jutro ma rozpocząć się mord zwierząt. W biały dzień, firma, która wygrała przetarg planuje wybić wszystkie zwierzęta. Jak? Metody są różne, a osoba, która współpracuje w tym środowisku otrzymała informację, że płatność jest od truchła, w grę wchodzi nawet kamień w czaszkę. Podkreślę płatność nie mała, 2250 zł od sztuki".

trwa ładowanie posta...

Aktywiści ratują nutrie

Od rana w poniedziałek 7 października 2024 r. w Rybniku działają aktywiści, których celem jest wyłapanie jak największej liczby nutrii i przewiezienie ich do azylu. Zwierzęta nie są świadome zagrożenia - podchodzą do ludzi tak, jak zawsze, licząc na kawałek marchewki lub inny przysmak. Tego nauczyli ich rybniczanie i osoby odwiedzające miasto.

Od maskotki do trupa

Sytuacja nutrii w Rybniku jak na dłoni pokazuje hipokryzję prezydenta Piotra Kuczery oraz urzędników. Kochane zwierzaczki, maskotki miasta, powód do odwiedzin turystów w kilka chwil zamieniły się w kłopot, który należy rozwiązać za pomocą drastycznych środków. Czy można było postąpić inaczej? Można. Wystarczyło, żeby miasto podjęło kroki mające na celu zabezpieczenie nutrii, np. poprzez umieszczenie ich w przygotowanych do tego azylach. Na to jednak potrzeba czasu, którego ani Rybnik, ani Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie zapewniła.

Sytuacja nutrii ma jeszcze jeden, smutny aspekt - oswojone zwierzęta najprawdopodobniej same będą podchodziły do swoich zabójców, licząc na to, że dostaną coś dobrego. Krzywdę i śmierć przyniesie im istota, która dotychczas dbała o ich dobrostan.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 0