Pies uciekł na parapet. Nikt nie chciał pomóc?

Panujące obecnie na całym świecie upały sprawiają, że czasem trudno jest wysiedzieć w domach i mieszkaniach. Wiedzą o tym ludzie, którzy szukają ochłody na basenach, w jeziorach i nad morzami. Zwierzęta również robią co mogą, żeby uciec od wysokich temperatur. Problemy pojawiają się, gdy poszukiwania ochłody zagrażają życiu lub zdrowiu zwierząt i ludzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W piątek 9 sierpnia 2024 r. na jednym z warszawskich osiedli doszło do niepokojącego zdarzenia. Na parapecie mieszkania znajdującego się na piątym piętrze nagle pojawił się duży pies w typie owczarka niemieckiego. Wystraszone zwierzę ujadało i wyglądało, jakby zamierzało skoczyć. Całą sytuację nagrała tiktokerka Katsiaryna Stsiazhko, która natychmiast powiadomiła stołeczną policję.

Kobieta nie ukrywa rozczarowania działaniem funkcjonariuszy. Jak informuje na TikToku, numer 112 wykręciła o 17.08. Policjanci przyjechali na miejsce po 100 minutach, pytając "Co z tego?", że pies jest na parapecie i stanowi zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla osób i zwierząt spacerujących pod blokiem. Katsiaryna dodaje, że wśród wielu osób, które widziały zdarzenie, tylko ona i dwie inne próbowały pomóc przerażonemu psu.

Katsiaryna Stsiazhko nagrała drugi film, w którym odpowiada na wszystkie pytania. Kobieta informuje, że w poszukiwaniach osób odpowiedzialnych za zwierzę pomogli jej mieszkańcy bloku. Okazało się, że 13-letni owczarek niemiecki przebywa obecnie u znajomych swoich właścicieli "na przechowaniu". Tiktokerka napisała: "Został sam w nieznanym miejscu i był przestraszony". Tymczasowi opiekunowie psa mieli nie poczuwać się do odpowiedzialności za to, że narazili zwierzę na ogromne niebezpieczeństwo. Poprosili jedynie tiktokerkę o przesłanie filmu tak, aby mogli pokazać go właścicielom psiaka.