Produkcje Disneya. Co warto obejrzeć nawet jako dorosły człowiek?

Gdy Disney informuje, że do kin lub na platformy streamingowe trafi jakaś nowa bajka, od razu wiadomo, że osiągnie sukces. Ludzie, szczególnie dzieci, są tak zaciekawieni, co nowego można jeszcze wymyślić, że produkcje te regularnie pobijają rekordy popularności. Wystarczy spojrzeć na sukces "W głowie się nie mieści 2". Bajka zarobiła w 2024 r. więcej niż "Diuna 2", czego mało kto się spodziewał.

Bajki Disneya kocha się z wielu powodów. Przede wszystkim są bardzo mądre, przez co wielu dorosłych uwielbia puszczać je swoim dzieciom. Dodatkowo nie brakuje im humoru, nawiązań do popkultury, a także, co może najważniejsze, morałów. Podczas oglądania tych bajek za każdym razem można wyciągnąć z nich nowe życiowe lekcje. Warto do nich wracać nawet wtedy, gdy już nie jesteśmy dziećmi.

"Miasteczko Halloween" to bajka z 1993 r. Mimo upływu lat wciąż pozostaje jedną z ulubionych w historii Disneya. Jest to opowieść o Dyniowym Królu, któremu znudziło się rutynowe obchodzenie Halloween. Postanawia coś zmienić w swoim życiu. Wyrusza do krainy Świętego Mikołaja. Ma zamiar go porwać i zająć jego miejsce. Niesamowicie mroczna opowieść w reżyserii Tima Burtona bez wątpienia spodoba się całej rodzinie.

"Mój brat niedźwiedź" to produkcja, która premierę miała w 2003 r. Opowiada historię młodego chłopaka Kenaia, który zostaje zamieniony w niedźwiedzia. Wszystko po to, aby zrozumiał, dlaczego warto być w życiu dobrym człowiekiem. W jego przygodach towarzyszy mu malutki niedźwiadek Koda. Seans umilają stworzone przez Phila Colinsa przepiękne bajki. Śmiech, wzruszenie, a nawet ogromne łzy gwarantowane. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Disneya.

Wszyscy, którzy chcą sobie przypomnieć, jak ważna w życiu jest rodzina oraz kontakt z bliskimi, muszą obejrzeć "Coco". Bajka premierę miała w 2017 r. i szybko skradła serca widzów na całym świecie. Opowiada historię 12-letniego Miguela. Chłopiec przez przypadek trafia do świata zmarłych. Tam próbuje odkryć rodzinne sekrety. W polskiej wersji językowej usłyszymy m.in. Macieja Stuhra, Agatę Kuleszę i Bartosza Opanię. Przepiękna opowieść o miłości i więzach rodzinnych wzruszy nawet najtwardszych.

"Anastazja" to przepiękna, chociaż momentami bardzo mroczna bajka z 1997 r. Opowiada historię dziewczyny, która jako 18-latka opuszcza sierociniec. Wyrusza z Rosji do Paryża, aby dowiedzieć się, czy ma książęce korzenie. Niespodziewanie natrafia na miłość, co jedynie komplikuje jej podróż. Wzruszająca, mądra, a także momentami straszna bajka jest idealnym pomysłem na wieczór.

"Merida waleczna" to bajka, która do kin trafiła w 2012 r. Opowiada historię o młodej szkockiej księżniczce, która za żadne skarby nie chce wychodzić za mąż. Woli jeździć konno i strzelać z łuku. Aby uniknąć narzucanego na nią obowiązku, decyduje, że musi wyruszyć w podróż. Podczas niej spotyka podejrzaną wiedźmę, która obiecuje, że jej pomoże, jeśli ta wystarczająco jej zapłaci. Opowieść o pewnej siebie dziewczynie, która twardo stąpa po ziemi, zapewni rozrywkę całej rodzinie.

"Nowe szaty króla" to niesamowicie zabawna bajka z 2000 r. Opowiada historię młodego króla Kuzco, który uważa, że w życiu wszystko mu się należy, ponieważ jest kimś ważnym. Nie szanuje nikogo ani niczego. Przez przypadek zostaje zamieniony w lamę, a później trafia na pewnego wieśniaka o imieniu Pacha, który stara się pomóc zdezorientowanemu królowi. Bajka to nauka o byciu dobrym człowiekiem. Dużo uśmiechu oraz wzruszeń gwarantowane.

"Król Lew" to bajka, która premierę miała w 1994 r., czyli 30 lat temu. Mimo to wciąż pozostaje jedną z najlepszych produkcji, jaką stworzył Disney. Opowiada historię młodego lwiątka Simby, który przez różne perypetie zmuszony jest do ucieczki ze swojego domu. Pomagają mu surykatka Timon, a także bordowy guziec Pumba. "Król Lew" to świetna animacja, której towarzyszy genialna muzyka stworzona przez Hansa Zimmera. Ten, kto nie płacze na tej bajce, najprawdopodobniej nie ma w sobie emocji.