Został bohaterem Warszawy. Zdradził, jakie były jego motywy [WYWIAD]
Ochroniarz Maciej podjął decyzję, która chodziła po głowie wielu osobom. Pracownik warszawskiej galerii handlowej wyniósł ze sklepu naśladowcę gnoma, który od dłuższego czasu terroryzuje pracowników sklepów, wchodząc za ladę i utrudniając pracę. W rozmowie z Vibez Maciej zdradza motywy swojego działania.
Poczynania influencera określającego się jako Crawly irytują od dłuższego czasu pracowników warszawskich galerii handlowych. Mężczyzna początkowo wchodził do sklepów na czworaka. Teraz jednak wymyślił nową metodę - w stroju gnoma z brodą wchodzi za ladę w sklepach, kawiarniach i restauracjach znajdujących się w centrach handlowych w Warszawie. Kres jego działalności postanowił położyć ochroniarz Maciej Myszkowski, który wyniósł gnoma ze swojego miejsca pracy.
Podobne
- Ochroniarz Maciek został bohaterem. Spacyfikował gnoma-terrorystę
- Julia Żugaj rozstała się z narzeczonym. Jakie były ich wesołe momenty?
- Robienie zasięgów na krzywdzie. Rezi, nie idź tą drogą [OPINIA]
- Influencer jest "bezdomny w Warszawie". Wyzwanie czy kpina z osób w kryzysie?
- Crawly nie daje za wygraną. Gnom przeistoczył się w kota?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
Maciej Myszkowski jest bohaterem Polski
Weronika Paliczka: Jak czujesz się jako bohater Polski?
Ochroniarz Maciej Myszkowski: - To bardzo miłe, co spotyka mnie od dwóch dni. To, ile wiadomości i telefonów dostałem, to jest jakiś szał. Aż w pewnym momencie ciężko było to ogarnąć wszystko. Jestem dumny z jednego, że wykonywałem tylko swoją pracę, najlepiej jak umiem, a połączyłem tym wszystkich, całą Polskę. Wreszcie wszyscy mówią jednym głosem, czy to nie piękne? Ale też bez przesady, nie uważam się za bohatera. Są inni, którzy zasługują na takie miano na przykład strażacy ratujący ludzi i wchodzący tam, gdzie inni uciekają czy żołnierze broniący naszej granicy narażając swoje życie. To prawdziwi Bohaterowie.
Czy w związku z całym zamieszaniem w sprawie oraz wzrostem Twojej popularności planujesz rozwijać karierę jako influencer?
- Nie wiem, co życie przyniesie. Z jednej strony popularność to duże obciążenie. Z drugiej można zarabiać, robiąc to, co się lubi. Więc jeżeli los dałby mi taką szansę, to czemu nie. Już ludzie przychodzą do galerii i zaczepiają mnie, chcąc zbić piątkę i dziękując za to, co zrobiłem.
Jak czujesz się z porównaniami do Grzegorza Brauna?
- Ja ogólnie Grzegorza Brauna lubię i po prostu trochę śmieszą mnie porównania do niego. Może nie jestem jakimś jego wielkim fanem, ale lubię go, więc nie przeszkadzają mi te porównania. Tym bardziej że poglądy mam prawicowe, choć nie tak bardzo skrajne, jak on i część rzeczy zwyczajnie mi się nie podoba, ale są też takie, w których go popieram. Ale nie ma ludzi idealnych, by dogodzili wszystkim.
Skąd decyzja o wyniesieniu skrzata?
- Decyzja prosta. Gość zakłóca porządek. Do tego wchodzi w strefy przeznaczone tylko dla pracowników. Wchodząc za ladę, łamie przepisy sanepidowskie, a także stwarza realne zagrożenie dla ludzi tam pracujących. Co by było, gdyby na przykład potrącił baristkę z filiżanką gorącej kawy, skacząc obok niej i pajacując? Kto by wtedy za to odpowiadał? Dlatego reakcja musiała być stanowcza i szybka.
Ochroniarz Maciej chce zmierzyć się z Crawlym
Czy gdyby federacja freak fightowa zaproponowała Ci walkę ze skrzatem, przyjąłbyś ją?
- Gdybym dostał propozycję walki, nie zastanawiałbym się nawet minuty. Brałbym ją w ciemno w każdej federacji i w każdej formule. Chętnie zrobiłbym to, o czym marzy większość Polaków, patrząc po komentarzach, czyli obiłbym mu legalnie ten jego wytatuowany ryjek.
Jak Twój pracodawca zareagował na Twoje działania?
- Przyjęli to bardzo dobrze. Nie miałem z tego powodu żadnych problemów. To też normalni ludzie. Trudno, żeby ktoś nagle miał jakieś pretensje do pracy, którą wykonuję, czyli o dbanie o bezpieczeństwo na terenie centrum. Mam nadzieję, że to zachęci więcej osób do przyjścia na zakupy, gdyż mogą czuć się bezpiecznie. Przynajmniej zrobię wszystko, co w mojej mocy, by tak było.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół