Znany prawnik kontra Ostatnie Pokolenie. Nie gryzł się w język
W środę 28 sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia po raz kolejny zwrócili na siebie uwagę. Tym razem polali pomarańczową farbą galerię Złote Tarasy. Wszystko po to, aby zwrócić uwagę na swoje postulaty i zagrożenie związane z kryzysem klimatycznym Ich zachowanie skomentował prawnik Marcin Kruszewski.
Ostatnie Pokolenie to organizacja składająca się z aktywistów klimatycznych. Początkowo działała głównie we Włoszech, Niemczech oraz Austrii. Aktualnie działaczy można spotkać w większości europejskich państw. W środę 28 sierpnia dwie osoby z Polski należące do organizacji oblały pomarańczową farbą Złote Tarasy. Po raz kolejny podkreślili, że wszyscy należymy do ostatniego pokolenia i konieczne są działania, które powstrzymają skutki globalnego ocieplenia.
Podobne
- "Czy tę syrenkę można oblać?". Ostatnie Pokolenie kontra Taylor Swift
- Ostatnie Pokolenie napisało list do premiera. Mają jasne żądania
- Ostatnie Pokolenie w akcji. Aktywiści blokują mosty
- Ostatnie Pokolenie na wałach przeciwpowodziowych. Apel do rządu
- Ostatnie Pokolenie blokuje Warszawę. Protestują pierwszego dnia szkoły
Marcin Kruszewski, w mediach społecznościowych znany jako "Prawo Marcina", to prawniczy influencer. Początkowo zdobył popularność głównie wśród młodych odbiorców. To wszystko za sprawą tłumaczenia, co mogą robić w szkole, a także, czego prawo zakazuje nauczycielom. Aktualnie zajmuje się komentowaniem życia społecznego. Tym razem wypowiedział się na temat działania aktywistów należących do Ostatniego Pokolenia.
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Prawo Marcina kontra Ostatnie Pokolenie
Akcje organizowane przez Ostatnie Pokolenie są odbierane bardzo skrajnie. Wiele osób rozumie, dlaczego aktywiści blokują drogi, oblewają budynki czy dzieła sztuki. Wiedzą, że dla tych młodych osób to jedyny sposób, aby zwrócić uwagę na poważny problem, jakim jest kryzys klimatyczny. Inni ludzie po prostu się denerwują. Często nie mogą dojechać do pracy, ponieważ na ulicy siedzą działacze, którzy nie mają zamiaru wstawać. Swoje pięć groszy do dyskusji dodał również Marcin Kruszewski.
- Jak myślicie, na czym polega ochrona środowiska? Bo ja myślałem, że chodzi np. o zbieranie odpadów, czy po prostu nieśmiecenie albo ich segregowanie, no czy może dyskusja na temat tego, jak szybko w Polsce zbudować elektrownię atomową, która będzie czystsza niż tak węglowa. No ale według aktywistów z Ostatniego Pokolenia polega na śmieceniu - powiedział Marcin Kruszewski w mediach społecznościowych.
- Ci aktywiści postanowili przyjść pod Złote Tarasy w Warszawie no i wylać farbę. Farbę, która spowoduje, że osoby sprzątające będą miały tylko więcej pracy. Właściciel wyda kasę i zużyje wodę na oczyszczanie tego miejsca, no więc będzie i drożej i mniej ekologicznie. Jeśli mają wątpliwości czy na pewno jest to śmiecenie, to takich wątpliwości nie będzie miała policja czy sąd, który będzie, być może, orzekał w ich sprawie - kontynuował prawniczy influencer.
Prawnik Marcin Kruszewski podkreślił, że bez wątpienia aktywiści złamali przepisy. Doszło bowiem do zanieczyszczenia miejsca publicznego, a to w świetle prawa jest wykroczeniem. Dodatkowo miało miejsce zakłócenie spokoju. Prawnik powiedział również, że nie wierzy w dobre intencje działaczy, którzy śmiecą, a jednocześnie mówią, że nie można tego robić.
Popularne
- Janusz Kowalski wyrzucony z TVP Info. "To draństwo!"
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Polska walczy z powodziami. Barbara Nowak jedynie z Donaldem Tuskiem
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- Tiktoker JinnKid usłyszał wyrok. Nagle zmienił wyraz twarzy
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Polka odwiedziła Egipt. Teraz ostrzega przed znaną atrakcją