Pijane dzieci to norma? Lekarka ostrzega
Sezon wakacyjny oznacza wzmożone spotkania towarzyskie i imprezy wśród dzieci i młodzieży. Te z kolei prowadzą do spożywania alkoholu przez osoby niepełnoletnie. Lekarze ostrzegają, że sprawa jest poważna.
Wakacje to czas odpoczynku, nadrabiania relacji towarzyskich, zajmowania się hobby i spotkań z rodziną. Starsza młodzież wykorzystuje dwa miesiące wolnego na dorywczą pracę, dzięki której mogą pozwolić sobie na nowe ubrania, kosmetyki, nowinki technologiczne czy imprezowanie, którego również latem jest sporo. Dłuższe dni i ciepłe temperatury zachęcają do organizacji ognisk, grilli czy spotkań plenerowych, na których oprócz przekąsek nie brak napojów procentowych.
Podobne
- Skandal w przedszkolu. Pijane kobiety zajmowały się dziećmi
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Yung Adisz ostrzega przed fentanylem. "To moja odpowiedzialność"
- Nie słuchały ratowników. Pijane nastolatki kąpały się w jeziorze
- Fentanyl zniknął ze szpitala geriatrycznego? To dopiero czubek góry lodowej
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Dzieci mają problem z alkoholem?
Kwestię spożywania alkoholu przez dzieci i młodzież od lat monitoruje policja. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą", że trudno jest namierzyć miejsca, w których niepełnoletni kupują alkohol ze względu na ich niechęć do współpracy: - Bardzo trudno potwierdzić, nawet po wskazaniu miejsca zakupu - a zazwyczaj nie chcą go podać, czy faktycznie doszło do złamania prawa i czy sprzedawca sprzedał małoletniemu alkohol. To słowo przeciwko słowu. Oczywiście każdy sygnał sprawdzamy. - Borowiak dodaje: - Z naszych statystyk wynika, że tylko w tym półroczu policjanci podejmowali interwencje wobec 380 nieletnich, którzy byli pod wpływem alkoholu.
Głos w sprawie alkoholu wśród młodzieży zabrała także dr Donata Jarmołowska-Jurczyszyn, zastępczyni dyrektora ds. medycznych Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Lekarka powiedziała w rozmowie z "Wyborczą": - Najczęściej przyjeżdżają do nas karetką pogotowia młodzi pacjenci już w otoczeniu policji. Ale zdarzają się i takie przypadki, że dzieci trafiają na oddział ratunkowy z podejrzeniem zatrucia alkoholowego. Wtedy takie sytuacje zgłaszamy.
W 2024 r. Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu wzywał policję w sprawie picia alkoholu przez dzieci aż 32 razy. Jarmołowska-Jurczyszyn dodaje: - Nawet jeśli rodzice zaklinają się, że to była jednorazowa sytuacja. Mamy twarde procedury i się do nich stosujemy.
Jak informuje lekarka, najmłodsze dziecko, które przyjechało do szpitala pod wpływem alkoholu, miało 14 lat. Największy problem z alkoholem występuje wśród 15-latków. Dodaje też, że alkohol jest spożywany zarówno przez chłopców, jak i dziewczynki.
Co najczęściej piją dzieci?
Resort zdrowia zbadał, po jaki alkohol najczęściej sięgają nieletni. W dokumencie napisano: "W 2018 r. uczniowie najczęściej sięgali po piwo w drugiej kolejności - po wódkę, wino i inne mocne alkohole. Piwo stało się praktycznie stałym elementem spędzania wolnego czasu przez młodzież - na biwakach, na prywatkach, na dyskotekach. Wyniki ogólnopolskich badań ankietowych ESPAD (Europejski Program Badań Ankietowych w Szkołach na Temat Używania Alkoholu i Narkotyków), wskazują, że po alkohol sięga ponad 92 proc. 15- i 16-latków oraz 96 proc. 17- i 18-latków".
Ewa Gordziej-Niewczyk, psycholożka i specjalistka terapii uzależnień Instytutu Psychologii i Edukacji Dziecka w Poznaniu zastanawia się, dlaczego dzieci i młodzież sięgają po alkohol. W rozmowie z "Wyborczą" stwierdza: - Oczywiście, przyczyny sięgania po używki są różne. Np. potrzeba przynależności, ktoś "fajny" namawia, to ja nie mogę odmówić, bo chcę należeć do grupy. Ale nie tylko. Kiepskie samopoczucie sprawia, że łatwiej sięga się po takie substancje. Często chcą zapomnieć o problemach, albo nawiązać relacje, których na trzeźwo nastolatek nawiązać nie potrafi, bo brakuje mu pozytywnych doświadczeń czy swobody. Używki i substancje niedozwolone powodują, że jest mu łatwiej.
Źródło: "Wyborcza"
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie