Mini Majk przyznał, że był uzależniony od alkoholu i brał narkotyki. "Nie ma się czym chwalić"
Wielkimi krokami zbliża się premiera książki Mateusza Krzyżanowskiego, influencera i freakfightera. Biografia "Mini Majk. Wielka historia" napisana wspólnie z Mikołajem Milcke ukaże się pod koniec października. W wywiadzie promującym wydawnictwo, Mini Majk zdradził naprawdę traumatyczne wydarzenia ze swojego życia.
Mini Majk zyskał rozpoznawalność dzięki udziałowi w Ekipie Friza, jednak od kiedy grupa się rozpadła, działa solo i... wiedzie mu się dobrze. Na Instagramie obserwuje go 1,6 mln osób, influencer realizuje swoje autorskie projekt (np. MINICAMP), a także jest ambasadorem restauracji Kyoto Sushi w Krakowie.
Podobne
- Mini Majk zapowiada książkę. Zdradzi brudy o Ekipie? "To gotowy scenariusz filmowy"
- Wydał majątek na narkotyki i panie do towarzystwa. Popek rzucił konkretną liczbę
- Posti: "nigdy w życiu nie piłem alkoholu". Opowiedział o trudnym dzieciństwie
- Był uzależniony od alkoholu. Tom Holland wypuszcza bezalkoholowe piwo premium
- Mini Majk i Ata oficjalnie zerwali. "Wszystko przez widzów"
Niedawno Mini Majk ujawnił, że dołączy do grona twórców internetowych z własną książką na koncie. Influencer zapowiedział, że wkrótce wyda biografię - w jej napisaniu pomógł mu pisarz, dziennikarz i celebryta Mikołaj Milcke, autor takich tytułów jak "Gej w wielkim mieście", "Chłopak z drugiego planu" czy "Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru".
Milcke zdradził, że na potrzeby książki przegadał z Mini Majkiem aż 49 godzin i twierdzi, że jego historia to gotowy scenariusz filmowy. "Pisząc tę książkę, nie wiedziałem, że odkryję tak okropne rzeczy, o których nie miałem pojęcia i o których wolałbym nigdy się nie dowiedzieć. Nie było to łatwe, ale na szczęście mam już to za sobą. Ta droga nauczyła mnie wiele o życiu, o innych ludziach, ale przede wszystkim o samym sobie. Dzięki temu dziś mogę podzielić się z wami swoją historią i pokazać, że nawet z najtrudniejszych chwil można wyjść silniejszym" - mówi o procesie pisania książki sam Mini Majk.
Biografia influencera pt. "Mini Majk. Wielka Historia" ukaże się już 29 października i kosztuje 59 zł. Promując książkę influencer udzielił trudnego emocjonalnie wywiadu, w którym przedpremierowo odsłania się przed swoimi widzami.
Mini Majk pierwszy raz tak szczerze o swoim życiu
Mini Majk nigdy nie ukrywał swojej trudnej przeszłości, ale też niewiele o niej mówił. W wywiadzie dla "Świata Gwiazd" influencer naprawdę się otwiera i bez cenzury mówi o dorastaniu w patologicznej rodzinie, dzieciństwie w domu dziecka, problemach z prawem i kłopotach z używkami.
- Nieraz nadużywałem i nieraz robiło się głupie rzeczy pod wpływem alkoholu, ale chyba każdy miał taki etap w swoim życiu. Byłem barmanem, uwielbiałem tę pracę. Ostatnio byłem na jakiejś gali, spotkałem barmana i pyta: "brakuje ci tego?", a ja mówię: "tak, stanąłbym sobie gdzieś jeszcze". Za barem się dużo piło. Każdy chciał się z tobą napić, lepiej się pracowało i więcej się zarabiało, było się bardziej odważnym, lepiej się czarowało, bo barmaństwo to też, można powiedzieć, pokaz magii. Miałem taki etap, że naprawdę za dużo tego alkoholu było - wyznał szczerze Mini Majk w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem.
- Nie będę ukrywał, tak było w jakimś momencie mojego życia, czasem różne używki, ale to nie ma się chyba za bardzo czym chwalić - dodał, zapytany o obecność narkotyków w swoim życiu. Podkreślił, że chociaż nie jest święty, to jest stanowczym przeciwnikiem zażywania nielegalnych substancji.
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Kękę odgadł wszystkie powiaty w Polsce. Zajęło mu to mniej niż 20 minut
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym