Alkohol kupisz do 22. Duże polskie miasto zaostrza przepisy

O wprowadzeniu nocnej prohibicji we Wrocławiu zadecydowali miejscy radni. Za uchwałą było 26 osób, przeciw było pięć, a trzech wstrzymało się od głosu. Przed głosowaniem odbyły się konsultacje społeczne, w ramach których wypowiedzieli się osiedlowi radni. Większość rad osiedli zaaprobowała regulacje.

W ostatnich latach obszar nocnej prohibicji we Wrocławiu stale się poszerzał. Od 2018 r. dotyczył Starego Miasta, a od 2024 r. kolejnych osiem osiedli. W końcu nadszedł czas, aby objąć regulacjami całe miasto. Wnioskodawcą uchwały jest prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Dlaczego Wrocław wprowadził nocną prohibicję? Chodzi o to, aby mieszkańcy czuli się bezpieczniej, a w mieście panował większy porządek. Sprzedaż alkoholu do 22 pozwoli zminimalizować sytuacje, gdy ktoś pił w miejscach niedozwolonych albo hałasował w nocy, bo tak dobrze się "bawił". Zresztą o zaostrzenie przepisów wnioskowały rady osiedli, argumentując, że poprawi to bezpieczeństwo i komfort życia w okolicy sklepów.

- W Polsce wieczorem łatwiej kupić piwo niż bochenek chleba. Jeżeli ktoś tego nie dostrzega, zapraszam na spacer po mieście. Mam nadzieje, że odtąd we Wrocławiu libacji na skwerku będzie mniej - powiedział Bartłomiej Ciążyński, radny Lewicy i były wiceprezydent Wrocławia, jeden z inicjatorów zakazu nocnej sprzedaży alkoholu, cytowany przez portal tuwroclaw.com.

Nocna prohibicja obowiązuje w Polsce m.in. w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Sopocie, Bydgoszczy, Białej Podlaskiej, Słupsku, Katowicach i Szczecinie. Liczba miejsc, w których wprowadzono takie regulacje, stale rośnie.

Źródło: tuwroclaw.com/tvn24.pl