Sztuczna inteligencja a game industry
Czysty, samouczący się intelekt, bez zbędnych emocji. Jeszcze do niedawna – mrzonka rodem z filmów science fiction i fantastyki naukowej. Dziś? Na wyciągnięcie ręki, klawiatury i pada.
Sztuczna inteligencja, zbiorowy mózg. Wielu twórców się jej obawia. Scenarzyści drżą o swoją pracę, a grafików złości bezosobowa konkurencja korzystająca z ich dorobku, poszatkowanego tak drobno, że trudno prawnie dociec, co jest czyje i w jakiej części. Nie sposób jednak protestować przeciwko nieuniknionemu, postęp dzieje się na naszych oczach. Kreatywność spoczywa na barkach emocji, tych też w utworach kultury poszukują czytelnicy, kinomani i oczywiście gracze. Są to elementy ludzkie, wciąż trudne, jeśli nie niemożliwe, do podrobienia. Jednak sama historia zamknięta w scenariuszu to tylko jedna z warstw. A tych jest wiele i to one składających się na tort game developementu coraz sowiciej przekładanego kremem AI.
Podobne
- The Sims Project Rene i dodatek Życie i Śmierć. Wszystko, co wiemy o nadchodzących grach
- OpenAI prezentuje GPT-4o. Sztuczna inteligencja jak prawdziwy człowiek
- Sztuczna inteligencja ubiera kobiety. Przy okazji "poprawia" to i owo
- Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Są zawody, które są bezpieczne
- Twórcy Minecrafta mają problem. Fani gry buntują się przeciwko nowościom
Apetyt rośnie w miarę pandemii
Przemysł gamingowy był jednym z niewielu, które podczas pandemii COVID-19 rozkwitły. Zainteresowanie nowymi konsolami (poręczna Nintendo Switch) czy platformami streamingowymi jak Twitch zamiast maleć, wzrosło, wymuszając potrzebę szybszych rozwiązań developerskich i przyspieszonego tempa produkcji. To, co jeszcze tak niedawno budowali z mozołem level designerzy czy architekci przestrzeni, dziś wykluwa się z odpowiednich aplikacji po wpisaniu mniej lub bardziej rozbudowanej formuły. Ilość czasu poświęconego na ludzką pracę spada, a efekty pojawiają się w mgnieniu oka. Tylko gdzie w tym wszystkim wspomniane wcześniej prawa autorskie? AI jest prawnie szarą strefą, bo korzysta w trudnym do określenia stopniu z całego dorobku ludzkości gnieżdżącego się w odmętach internetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: “Istoty fantastyczne” udowadniają, że wyobraźnia nie ma ograniczeń
Garść faktów naukowych
Proste algorytmy AI istnieją od czasów "gamingowego antyku" - już Pong mógł się nimi pochwalić. Skrypty to basicowa, sztuczna inteligencja w przewidywalnych formatach, prawie niezauważalna i przezroczysta dla gracza. Ale już konstruowane dzięki nim postacie NPC zapadają w pamięć i nierzadko zyskują z czasem status kultowych.
Krzywe matematyczne kształtujące bardziej skomplikowane procesy decyzyjne postaci niegrywalnych wespół z drzewami decyzyjnymi pozwalają na tworzenie hierarchicznego systemu reakcji nawet w przypadku zawiłych scenariuszy, w których gracz swoimi wyborami ma realny wpływ na wirtualną rzeczywistość.
Płaszczyzny, gdzie AI jest niezbędna i coraz mocniej rozbudowywana, dotyczą także poruszania się w przestrzeni i decyzji. Można powiedzieć, że sztuczna inteligencja to taki gamedevowy Dr Strange – przewiduje wszelkie opcje i bierze pod uwagę każde możliwe rozwiązanie.
AI pojawia się też tam, gdzie się jej nie spodziewamy. Jeśli chodzi o niewymienne tokeny, blockchain i zakupy w ekosystemach gier on-line, to dzięki sztucznej inteligencji developerzy mogą szybciej i dokładniej analizować dane, żeby wyjść naprzeciw wszelkim oczekiwaniom graczy. Na podstawie sumiennie analizowanych preferencji i zakupowej historii budowane są zindywidualizowane profile odbiorców. Jak w bajce "Aladyn" - niewidzialny, wszechpotężny Dżin o nieograniczonych mocach obliczeniowych czyta Ci w myślach, a twoje życzenie staje się dla niego rozkazem.
Co w niej dobrego, a co szemranego?
Korzyści płynących z zastosowania AI w grach jest bez liku. Immersja gracza sięga coraz głębiej, a zbierane skrzętnie dane sprawiają, że jego przeżycia są wyjątkowe i skrojone na miarę najśmielszych oczekiwań. AI pomaga w podkręcaniu rozgrywki poprzez personalizację doświadczeń. Urealistycznia też grafikę i pomaga budować inteligentniejsze postaci niezależne. Ponadto AI w grach wspomaga generowanie proceduralne, podwyższa jakość i umożliwia marketing oparty na danych.
Warto pamiętać, że kwestie związane z RODO, zbieraniem informacji o użytkownikach i ich nader bezwzględnym wykorzystywaniem w reklamie i marketingu mogą budzić mieszane uczucia. Graczowi gra się lepiej, ale jest też bardziej "nagi", prześwietlany przez AI pod kątem pragnień i preferencji, wtłaczany w spersonalizowane algorytmy.
Czy będziemy żyć długo i szczęśliwie, niczym Jetsonowie, wspomagani luksusami robotycznej pomocy, czy też będziemy skazani na zagładę i miast eksplorowania wirtualnych światów w goglach VR tysięcznej generacji, czeka nas bunt maszyn – czas pokaże.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół