Projektowane, by uzależniać. UE będzie regulować usługi internetowe?
Parlament Europejski przygląda się uzależniającemu designowi wielu usług internetowych. Jakie są ich konsekwencje dla naszego zdrowia psychicznego?
Parlament Europejski (PE) opublikował szkic raportu w sprawie uzależniającego designu usług internetowych i jego wpływu na zdrowie psychiczne. Przez uzależniający design autorzy raportu rozumieją wiele technik wykorzystujących wiedzę o działaniu ludzkiej psychiki, których usługodawcy używają do utrzymywania naszej uwagi przy ekranie komputera czy telefonu.
Podobne
- Hopecore - Zetki walczą ze strachem przed światem. Nowy trend im pomoże?
- Masz daleko do pracy? Może ci grozić depresja
- Pretekst do abstynencji. Dry January okiem młodych Europejczyków
- Pasut stygmatyzuje choroby psychiczne. "Przeraża mnie taka dezinformacja"
- "Toksyna zagrażająca zdrowiu". Nowy Jork podejmuje drastyczne kroki
Jak jesteśmy uzależniani od ekranów?
Szkic raportu wymienia praktyki takie jak domyślne auto-play, które znamy ze Spotify czy z Netfilksa, odświeżanie stron za pomocą jednego ruchu palca (na Twitterze dodatkowo z charakterystycznym "ćwierkiem"), "nieskończone przewijanie", czyli podsuwanie coraz to nowych treści np. przez YouTube.
Innym przykładem jest otrzymywanie polubień, które daje mózgowi przypływ dopaminy. Dopamina to neuroprzekaźnik, który m.in. motywuje nas do działania za pomocą poczucia przyjemności. Wiele funkcji aplikacji np. informacje "read" wiążę się z presją społeczną, aby odpowiadać innym. Dodatkowo wiadomości i inne powiadomienia przyciągają konsumentów z powrotem na platformy.
Wszystkie te manipulacje mają za zadnie przykuć nas do ekranu na jak najdłużej. Są w tym bardzo skuteczne. Ze szkicu PE dowiadujemy się, że średnio jedna osoba na cztery w wieku 16-24 lat spędza w internecie ponad siedem godzin dziennie. Tymczasem już dwie do trzech godzin przed ekranem są opisywane jako nadużywanie urządzeń elektronicznych.
Jakie są konsekwencje uzależnienia od internetu?
Konsekwencje uzależnienia od usług internetowych w wielu aspektach nie różnią się od tych powodowanych przez nałogowe używanie substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol czy narkotyki. To m.in. deficyty uwagi, krótszy czas koncentracji uwagi, impulsywność, zaburzenia neurorozwojowe, ograniczone zdolności poznawcze oraz trudności w uczeniu się i zapamiętywaniu.
Osoby nadużywające ekranów są dwukrotnie bardziej narażone na problemy z funkcjonowaniem psychicznym, takie jak depresja, niska samoocena, zaburzenia samopostrzegania, zaburzenia odżywiania, lęk, wysoki poziom stresu, zaniedbywanie rodziny i przyjaciół, utrata samokontroli czy zaburzenia snu.
Autorzy raportu podkreślają, że mimo powodowania równie poważnych konsekwencji jak alkohol czy narkotyki, usługi internetowe są regulowane w UE dużo słabiej.. Wzywają Komisję Europejską do "pilnego wypełnienia istniejących luk regulacyjnych w odniesieniu do narażania konsumentów" poprzez przedstawienie przepisów przeciwko uzależniającemu designowi.
Według autorów szkicu rewizji pod tym kątem wymagają Dyrektywa o Nieuczciwych Praktykach Handlowych, Dyrektywa o Prawach Konsumentów i Dyrektywa w Sprawie Nieuczciwych Warunków w Umowach Konsumenckich.
Żródło: euractive.com
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie