Manifest prawdziwego mężczyzny? Post na X wzbudził wiele emocji
Piotr Korczarowski zamieścił na X post, w którym daje wgląd w psychikę "silnego mężczyzny". Miało być chojracko, wyszło smutno.
Piotr Korczarowski na swoich mediach społecznościowych i kanale emisja.tv promuje wszystko, co najgorsze w polskim skrajnym konserwatyzmie i nacjonalizmie. Dużo ksenofobii, zwłaszcza w stosunku do obywateli i obywatelek Ukrainy, sporo rasizmu, homofobii, transfobii itd. Idolem Korczarowskiego jest Grzegorz Braun.
Jednak 20 sierpnia, na platformie X Korczarowski zaskoczył obserwatorów długim i mocno osobistym elaboratem na temat własnego postrzegania "męskości". Możliwe, że w jego mniemaniu to co napisał brzmi dumnie, ale z boku wydaje się przede wszystkim... smutne? Zdaje się, że niechcący dostaliśmy publiczny wgląd w to, co z męskim zdrowiem emocjonalnym robi zinternalizowany patriarchat.
Silny mężczyzna czy ofiara patriarchatu?
Korczarowski pisze m.in. o tym, że poza mamą "nikogo przecież nie obchodzi, jak się czuje", że "niczego nie oczekuje od innych". Opowiada o tym, że mężczyźni swoje emocje wyrażają "krzykiem do wnętrza", nie okazując słabości na zewnątrz, ponieważ "każdy nasz upadek ucieszyłby świat". Trudno mając dostęp do empatii, nie odczytać samotności i strachu, które wiążą się z byciem "silnym mężczyzną" wg. recepty autora elaboratu.
Post Korczarowskiego spotkał się z szerokim odzewem, wielu komentujących empatycznie zareagowało na przebijające z niego osamotnienie.
Wielu komentatorów, w tym aktywistka Maja Staśko podkreślało szkodliwość społeczną propagowania takich postaw, jak te prezentowane przez wpis Korczarowskiego. Komentarze odnosiły się do statystyk dotyczących odbierania sobie życia, do którego mężczyźni uciekają się siedmiokrotnie częściej, niż kobiety.
Depresja jest chorobą, która w połączeniu z izolacją może być śmiertelna. Mimo że kobiety zapadają na nią częściej, rzadziej sięgają po ostateczne środki. Jedną z przyczyn jest fakt, że mają społeczne i wewnętrzne przyzwolenie na szukanie pomocy i wsparcia. Mają też często poczucie odpowiedzialności w stosunku do bliskich, którym "nie są w stanie tego zrobić" nawet, gdy depresja całkowicie odbiera wewnętrzną motywację do życia.
Mylenie siły z nie szukaniem pomocy, gdy jest nam potrzebna, jest jedną z wielu toksycznych "prawd" sprzedawanych przez patriarchat. Paradoksalnie, od mężczyzn wychowanych w takich zasadach, dużo większej odwagi wymaga danie sobie przyzwolenia na przyznanie się do słabości i poszukanie wsparcia, którego do zdrowego emocjonalnego funkcjonowania potrzebuje każdy człowiek.
Popularne
- Viral Kebab już otwarty. Co wiadomo o nowym biznesie Ekipy?
- Ile lat więzienia czeka Brainroty z TikToka? Bombardiro Crocodilo pocierpi najdłużej
- Julia Żugaj wzruszona sukcesem swojego chłopaka? "Jestem dumna"
- Czy 100 ludzi pokona goryla? Absurdalne pytanie rozpala internet
- Uczestnik "Twoje 5 minut 3" wydał oświadczenie. "Nie jestem psycholem"
- Łatwogang nagra collab z bbno$? Internauci muszą spełnić jeden warunek
- Lokal sushi sparodiował zmarłego kilka dni temu rapera. "Joka zszedł z nieba"
- Zestawy Reziego w Pasibusie. Ile kosztuje zaskakująca nowość?
- Influencerka tłumaczy włoskie brainroty. Żarłacz Biegacz, Aligator Detonator i Patyk