Trend na TikToku o molestowaniu. Na czym polega "Subway shirt"?
Na TikToku pojawia się coraz więcej filmów z hasztagiem #subwayshirt. Czemu dziewczyny noszą duże koszulki w metrze i autobusie, a potem je zdejmują? Kultura gwałtu ma się świetnie.
W zeszłym roku pojawiły się badania przeprowadzone przez IPSOS w związku z akcją "Stand UP", która dotyczyła molestowania. Wykazano, że aż 84 proc. kobiet doświadczyło przemocy seksualnej w przestrzeni publicznej.
Podobne
- Afera o stripsy na TikToku. KFC mocno podpadło klientom
- Taniec rakiety na religii. (Nie taki) nowy trend z TikToka
- Seksowna blondynka ma ocieplić wizerunek Służby Więziennej. Efekt oburza
- #Eurosummer na TikToku. Narzekają na wakacje w Europie
- "Girl Dinner" - trend na TikToku, który zdobył ogromną popularność. Czy jest dobry dla naszego zdrowia?
O tym problemie mówią ostatnio użytkowniczki TikToka. Stworzyły akcję #subwayshirt, w której dzielą się swoimi sposobami na bezpieczniejsze korzystanie z transportu publicznego. Czemu ukrywają swoje outfity pod dużymi koszulkami?
Akcja "Subway shirt" - czemu kobiety noszą duże koszulki w autobusach?
W metrze czy komunikacji miejskiej mają na sobie duże t-shirty, koszule albo marynarki. Mimo tego, że na zewnątrz jest gorąco, nie rozbierają się i nie rezygnują z dodatkowej warstwy odzieży. Dopiero gdy znajdą się w miejscu, w którym czują się bezpiecznie, odkrywają krótkie topy i wycięte koszulki. Dlaczego to robią? W ramach ochrony.
Kobiety na TikToku dzielą się środkami ostrożności, które podejmują w trakcie korzystania z komunikacji publicznej. Na licznych filmikach pod hasztagiem #subwayshirt znajdziecie nagrania, w których tiktokerki przypominają o tym, by nie zapomnieć dużej koszulki w podróży.
"Drogie panie, teraz, gdy jest gorąco, nie zapomnijcie zabrać ze sobą koszuli do metra/pracy. Bądźcie seksowne, ale chrońcie się przed creepami" - radziła na TikToku Hanselkai.
Niektóre z kobiet przyznają, że w ten sam sposób ubierają się, gdy korzystają z usług przewoźników takich jak Uber czy Bolt. Czemu dziewczyny nawet wtedy zakrywają ciało? By nie zwracać na siebie niechcianej uwagi mężczyzn. Prościej: nie chcą, żeby jakiś typ gapił się na ich dekolt czy brzuch.
"Jeśli zobaczysz mnie w białej koszuli, wiedz, że prawdziwe ubranie mam pod nią" - zaznacza jedna z tiktokerek.
#subwayshirt, czyli molestowanie kobiet w przestrzeni miejskiej
Nagrania tiktokerek spotkały się z dość mocną reakcją widzów. Kobiety w komentarzach przyznają, że również myślą o tym, co zakładają, gdy jadą komunikacją publiczną. Wiele z nich wyraża smutek w związku z tym, że muszą sięgać po takie środki.
"Modna warstwa bezpieczeństwa. To smutny, ale potrzebny trend" - napisała jedna osoba w komentarzu pod tiktokiem.
Pojawiły się jednak również głosy osób, które przyznają, że nawet taki sposób ochrony nie sprawia, że czują się bezpiecznie, a mężczyźni wciąż się na nich gapią. Niektórzy zaznaczali również, że trend próbuje nam wmówić, że to, co mamy na sobie, ma znaczenie w przypadku molestowania, a to szkodliwe podejście.
#subwayshirt - ubranie nie jest winne
Ten aspekt warto podkreślić. Żadne ubranie nie jest "zaproszeniem do molestowania". Kobiety, które go doświadczają, nie są winne, bo "kusiły dekoltem i krótką spódniczką". Winna jest tylko osoba, która dopuszcza się przemocy.
Trend jedynie pokazuje, do czego kobiety są zmuszane, bo problem, który ich dotyka, wciąż jest bagatelizowany. Przypomnijmy, że gdy pojawiły się wspomniane na początku badania dotyczące molestowania, niektórzy je wyśmiewali, bo przecież "to niemożliwe, żeby tyle kobiet doświadczyło przemocy seksualnej".
A jednak. Molestowaniem jest nie tylko gwałt. Gwizdanie, zaczepianie, uporczywe i natrętne wpatrywanie się - to również formy przemocy seksualnej. Czy da się coś zrobić, by kobiety nie musiały w ten sposób się chronić? Tak. Potrzebujemy rzetelnej edukacji seksualnej, a nie powtarzania szkodliwej tezy, która mówi, że dziewczynki nie mogą czegoś założyć do szkoły, bo kuszą tym chłopców.
Szczególnie, że panowie, jak dobrze wiemy, mogą się swobodnie poruszać nawet bez koszulki. Niektórzy, jak polityk Janusz Korwin-Mikke nie mają problemu, by chodzić po mieście tylko w majtkach.
Źródło: TikTok, NY Post, Independent
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?