Laptopy dla uczniów? Tak, ale pod pewnymi warunkami
W poniedziałek 4 września rozpoczął się nowy rok szkolny 2023/2024. Po raz pierwszy uczniowie klas IV otrzymają wsparcie od rządu, jakim są laptopy.
W poniedziałek 4 września oficjalnie rozpoczął się nowy rok szkolny. 13 lipca br. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę dotyczącą wsparcia rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli. Zgodnie z nią co roku (począwszy od roku szkolnego 2023/2024) kolejnym rocznikom klas IV szkół podstawowych mają być przekazywane laptopy.
Resort cyfryzacji poinformował, że w tym roku przekazanych zostanie prawie 400 tys. laptopów.
Laptopy dla uczniów szkół podstawowych
Jak czytamy na radiozet.pl, Jak czytamy na radiozet.pl, zakupu laptopów będzie dokonywał centralnie co roku urząd obsługujący ministra właściwego do spraw informatyzacji. Za podstawę zakupów posłużą dane liczby uczniów w danym roczniku przekazane przez ministra do spraw oświaty i wychowania. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki będzie musiał do 31 marca każdego roku przekazać resortowi cyfryzacji prognozowaną liczbę czwartoklasistów, którzy rozpoczną naukę w nowym roku szkolnym we wrześniu.
Laptopy będą trafiały do organów prowadzących szkoły. Następnie zostaną przekazane rodzicom uczniów klas IV do 30 września. Rok 2023 jest jedynym, w którym Ministerstwo Cyfryzacji ma czas do końca grudnia.
Warunki otrzymania laptopa
Laptopy mają trafić do każdego ucznia IV klasy podstawówki, który jest objęty obowiązkiem szkolnym według systemu oświaty. Jak donosi radiozet.pl, jeśli uczeń posiada już sprzęt przekazany w ramach innego programu, będzie mógł zdecydować, z którego urządzenia będzie korzystał. Wynika to z faktu, że dziecko będzie mogło posiadać tylko jeden laptop zakupiony z programów finansowanych ze środków publicznych.
Rodzice stają się właścicielami laptopa w momencie, w którym podpiszą umowę z organem prowadzącym szkołę. To na nich spada odpowiedzialność za otrzymany sprzęt. "W sytuacji, w której rodzic nie wyrazi chęci przyjęcia laptopa na własność, laptop staje się własnością organu prowadzącego szkołę, a rodzic będzie mógł otrzymać laptop dla swojego dziecka na podstawie umowy użyczenia" - informuje radiozet.pl.
Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że ideą projektu jest, aby laptop "podążał" za uczniem w trakcie jego edukacji. Właśnie dlatego w momencie zmiany szkoły lub klasy, laptop stanowiący własność jego rodziców nie podlega zwrotowi do organu prowadzącego szkołę.
Jak donosi radiozet.pl, przy uzasadnieniu wyboru czwartej klasy szkoły podstawowej jako odpowiedniego czasu na otrzymanie laptopów przez uczniów, resort wskazywał, że właśnie wtedy rozpoczyna się realizacja zajęć z informatyki. Dodatkowo oficjalnie rozpoczęło się realizowanie podstawy programowej, która mówiła o wykorzystaniu sprzętu komputerowego na każdym z przedmiotów.
Warto podkreślić, że na podstawie umowy między rodzicami a organem prowadzącym szkołę beneficjenci nie mogą podjąć żadnych czynności rozporządzających. Oznacza to zakaz sprzedaży bądź zastawiania laptopa. Brak zgody obejmuje okres pięciu lat.
Źródło: radiozet.pl
W temacie społeczeństwo
- Znaleźli ciała dwóch nastolatek. Uprawiały subway surfing
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
- Influencer zginął na oczach widzów. Tragiczny finał lotu Tang Feijiego
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą