Przemysław Czarnek o pensjach nauczycieli

Przemysław Czarnek i nauczyciele. Jak minister liczy ich pensje?

Źródło zdjęć: © YouTube - Ministerstwo Edukacji i Nauki / YouTube
Natalia Witulska,
18.09.2023 10:30

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek utrzymuje, że nauczycielom nigdy nie było tak dobrze, jak za PiS. Okazuje się, że to nie do końca prawda.

Zjednoczona Prawica z Przemysławem Czarnkiem na czele regularnie powtarzają, że polska oświata nigdy nie była w lepszej formie. Zdaje się, że minister edukacji i nauki nie zauważa problemów, z którymi przyszło się jej mierzyć. Rekordowe wakaty nauczycieli w szkołach, przepełnione klasy czy przemęczające plany lekcji - to jedynie wierzchołek góry lodowej.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek nie widzi jeszcze jednej rzeczy. Nauczyciele początkujący zarabiają jedynie 3690 zł brutto. Według szefa MEiN nie mają na co narzekać i powinni dziękować rządom Zjednoczonej Prawicy.

Przemysław Czarnek a pensje nauczycieli

W sobotę 16 września w Warszawie miała miejsce konwencja Lewicy. Przedstawiciele partii opozycyjnej zajęli stanowisko dotyczące oświaty. Zapowiedzieli, że po wygranych wyborach nauczyciele rozpoczynający pracę w zawodzie otrzymają spore podwyżki.

- Po pierwsze, pogonimy ministra edukacji Czarnka, po drugie, usuniemy HiT ze szkoły i po trzecie, podniesiemy płace nauczycielom tak, żeby już na start zarabiali około 5 tys. zł brutto - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

trwa ładowanie posta...

Do słów kandydatki do Sejmu z list Lewicy odniósł się minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Na X (Twitter) napisał, że obietnice, które składa nauczycielom Lewica już dawno zostały spełnione przez polityków Zjednoczonej Prawicy.

"Szanowna Pani, te Pani zapowiedzi rząd @pisorgpl już dawno zrealizował. Oto nauczyciele początkujący już dziś zarabiają średnio 4 778 zł brutto, tj. o ponad 2 tys. zł więcej niż w 2015 r., co stanowi 76% podwyżki. A po podwyżkach od 01.01.24 r. będzie to już ok. 5,5 tys. zł średnio brutto" - napisał Przemysław Czarnek.

trwa ładowanie posta...

Jak donosi "Rzeczpospolita", problem w tym, że minister posługuje się pojęciem średniego wynagrodzenia, czyli takiego, do którego wliczane są wszystkie dodatki np. wiejski, za pracę w trudnych warunkach, wychowawstwo czy nagrody jubileuszowe. Warto podkreślić, że nauczyciel początkujący często nie ma szans na otrzymanie ww. benefitów. Zostaje więc z samą pensją, która od dawna oscyluje wokół najniższej krajowej.

Owszem, Zjednoczona Prawica zapowiedziała podwyżki na nauczycieli o 12,3 proc. w 2024 r. Problem jednak w tym, że ich sytuacja wcale się nie poprawi. Dlaczego? Ponieważ od stycznia przyszłego roku mocno w górę ma również pójść najniższa krajowa.

- Z naszych wyliczeń wynika, że od stycznia trzy z sześciu grup nauczycieli zarobią mniej niż minimum krajowe. To nie tylko nauczyciele początkujący, ale także ci pedagodzy, którzy mają ukończone studia, ale są w trakcie uzupełniania kwalifikacji pedagogicznych. Od lipca do grupy poniżej minimalnej dołączą nauczyciele mianowani. To tacy pedagodzy, którzy mają już kilkuletnie doświadczenie zawodowe - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Źródło: Rzeczpospolita

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 5
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 1