Koniec religii w szkołach? Kolejne miasto powiedziało dość
Lewica z Wrocławia zbiera podpisy pod apelem, który miałby trafić do ministra Czarnka i premiera Mateusza Morawieckiego. Działacze mają dość finansowania religii z budżetu państwa, a licealiści skarżą się na homofobię na lekcjach.
15 grudnia radni Częstochowy przegłosowali pierwszą w Polsce uchwałę apelującą do rządu o likwidację finansowania szkolnych lekcji religii z budżetu miasta. Decyzja oburzyła Akcję Katolicką Archidiecezji Częstochowskiej, która odwoływała się nawet do Rzecznika Praw Obywatelskich. Według nich była to część antyklerykalnej propagandy.
Nad podobnymi zmianami chwilę później głosowali radni z Krakowa, a podpisy pod petycją "Stop finansowaniu religii z budżetu miasta Łodzi" zbierali mieszkańcy Łodzi. Teraz przyszedł czas na Wrocław. Tamtejsza Lewica ruszyła z akcją, która ma na celu zakończenie finansowania religii z budżetu miasta.
Wrocław nie chce finansować religii z budżetu państwa
12 czerwca działacze wrocławskiej Nowej Lewicy zaprezentowali projekt obywatelski nowej uchwały, która dotyczy zaprzestania finansowania religii z budżetu miasta. Jeśli zostanie ona przegłosowana przez Radę Miejską Wrocławia, trafi do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Czarnka.
Działacze zwracają uwagę na to, że lekcje religii generują ogromne koszty, a młodzi dodają, że zajęcia nie przekazują im wartościowych treści. Ich zniechęcenie potwierdzają liczne statystyki dotyczące rezygnowania z nauki religii. Młodym nie podoba się chociażby to, że na zajęciach przekazywane są homofobiczne treści.
- Na lekcję religii zapisałem się, bo chciałem się czegoś dowiedzieć o samej religii i myślałem, że to będzie dobre miejsce do dyskusji. Ale zamiast tego usłyszałem, że mój kolega gej "nie jest równy normalnym ludziom", a aborcja to morderstwo przez wielkie "EM" - mówił Wrocławskiemu Portalowi licealista Tomasz Korgól.
Działacze Lewicy we Wrocławiu zbierają więc podpisy pod projektem. By trafił pod obrady Rady Miejskiej, muszą ich mieć 300. Deklarować mogą się osoby zamieszkałe i płacące podatki w mieście. Do złożenia podpisu pod apelem o zaprzestanie finansowania religii w szkołach nie jest wymagany PESEL.
- Koszty zajęć w szkołach nie maleją, choć w szkołach podstawowych nie uczestnicy w nich ponad połowa dzieci, a w liceach uczestniczy zaledwie 18 proc. - mówił radny miejski Dominik Kłosowski.
Młodzi nie chodzą na religię i nie wierzą w Boga
Podobną treść ustawy przegłosowali już radni z Częstochowy. Oni z kolei zwracali uwagę na to, że pieniądze, które wydają na coraz mniej popularne wśród młodych lekcje religii, mogą przeznaczyć na inne inicjatywy. Rodzice również mają zwracać się z prośbą do radnych o to, by lekcje wróciły do salek katechetycznych.
Działacze podkreślają również, że nie są to działania wymierzone w Kościół katolicki. Jeśli młodzi będą chcieli chodzić na zajęcia, będą mogli to robić - miasto po prostu nie chce tego dłużej finansować. Jeśli zapoznamy się z raportem CBOS z lipca 2022 r., z którego wynika, że co czwarta nie wierzy Boga, trudno się tym działaniom dziwić.
Coraz mniej uczniów chodzi też na religię w szkole, a same placówki rezygnują z prowadzenia lekcji, bo uczniowie po prostu się na nie nie zapisują. W obecnym roku szkolnym nie prowadzi ich 1462 szkół.
Źródło: Wrocławski Portal
Popularne
- Gryzł dziecko w ucho, wszystko nagrały kamery. Policja bada niepokojącą sprawę
- Morderca zjadał twarz ofiary? Szokujące doniesienia
- Czvjnik zgubił 20 tys. zł. Czy udało mu się odzyskać kasę?
- Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B
- Gonili Martę Lempart i nagrywali. Aktywiści Kai Godek w akcji
- Uczniowie bawili się z "Grzegorzem Braunem". Na studniówce był ogień
- Ksiądz mieszka z chłopakiem bez ślubu. W jego kościele obrączki do ołtarza przynosi pies
- Roxie Węgiel wstydzi się współprac? Internauci krytykują
- Marianna Schreiber w GOATS? Połączenie, którego nikt się nie spodziewał