Zrobią imprezę techno w byłej kaplicy. Ksiądz jest oburzony

25 października w Rybniku odbędzie się impreza techno o tematyce halloweenowej. Nie byłoby w tym newsie nic kontrowersyjnego - podobne wydarzenia dzieją w tym okresie w całej Polsce - gdyby nie wybór miejscówki pod wiksę. Jest to zdesakralizowana kaplica szpitalna w kompleksie budynków dawnego szpitala Juliusz w Rybniku.

"25 października szykuj się na noc, w której mury kaplicy zatrzęsą się od potężnych kicków i mrocznych melodii. Tutaj nie będzie organów ani kazań, tylko niepowstrzymana energia i industrialny klimat" - czytamy w ogłoszeniu organizatorów wydarzenia.

Gwiazdą halloweenowej nocy w byłej kaplicy będzie Simon Bizon. To DJ z Rybnika, który grał już m.in. na stadionie miejskim, parkingu wielopoziomowym, czy Silesia Beats. Na swoim koncie ma znacznie więcej koncertów w całej Polsce. Wraz z nim w kaplicy mają wystąpić: Techno.Mati, Phigo b2b 144D, Dark Measure i VictoriaNox.

"Startujemy od spokojniejszego, klimatycznego techno - wprowadzającego w trans. Każda godzina to mocniejsze brzmienia, aż do finału: brutalne hardtechno i industrial" - obiecują organizatorzy wydarzenia.

Organizację imprezy w byłej kaplicy skrytykował ks. Wojciech Grzesiak, proboszcz parafii św. Michała Archanioła - Katolickiego Kościoła Narodowego.

- Niestety ja nie potrafię wyobrazić sobie techno imprezy w kaplicy. Dla mnie kościół, kaplica to miejsce święte, gdzie znajduje się ciszę, gdzie znajduje się możliwość, uchwycenia wewnętrznego kontaktu z Bogiem jako katolik. To miejsce głoszenia bożego słowa, jeśli istnieje jako "kaplica św. Juliusza", tym bardziej powinien być zachowywany jej sakralny charakter - powiedział duchowny, cytowany przez portal rybnik.com.pl.

"Dlaczego organizatorzy imprezy techno w Hallowen w wydarzeniu na FB piszą "Kaplica Rzymskokatolicka pw. Świętego Juliusza"? Jest to działanie prowokacyjne i uderzające w ludzi wierzących. Nie ma to zgody. Żadna impreza techno nie będzie miała miejsca w przestrzeni świętej. Takie promowanie tej imprezy to uderzenie w ludzi wierzących i w ich wartości. Połączenie z klimatem Hallowen może inklinować powiązania całkowicie nie do zaakceptowania. Jeśli gospodarze tego miejsca uważają, że to już nie jest kaplica (mimo chrześcijańskich symboli, jakie w niej się znajdują) to powinni zadbać, aby organizatorzy owej "biby" nie robili marketingu na religijnej terminologii - uważa ks. Grzesiak, cytowany przez serwis rybnik.com.pl