CBOS: Co czwarta "zetka" nie wierzy w Boga
Co czwarty badany z pokolenia Z twierdzi, że nie wierzy w Boga. W zeszłym roku szkolnym w Łodzi na religię chodziło tylko 31,7 proc. licealistów i 21,8 proc. uczniów techników. Miasto było liderem pod względem "niewiary młodych".
Pokolenie Z, generacja Z, czy po prostu "zetki" to określenia na osoby urodzone w latach 1995 - 2010, czyli wciąż uczące się lub właśnie wchodzące na rynek pracy.
Podobne
- Uczeń zbuntował się na religii. Katechetka nie miała litości
- Częstochowa nie chce finansować lekcji religii. Następne Łódź i Kraków?
- "Niedorajdy", "niesamodzielni", "płatki śniegu". Co jest nie tak z pokoleniem Z? [WYWIAD]
- W 1462 szkołach w Polsce nie ma lekcji religii. Nikt się nie zapisał
- Ksiądz: To nieprawda, że w związku jednopłciowym nie może być miłości [WYWIAD]
Na początku lipca CBOS opublikował raport z badania "Polski pejzaż religijny – z dalekiego planu. Lipiec 2022". Zgodnie z trendem dominującym w szeroko pojętym świecie Zachodu, religijność Polaków spada.
- Zmiana przebiega nierównomiernie. Młodzi wyraźnie różnią się od "reszty" społeczeństwa - pisze w raporcie z badania prof. Mirosława Grabowska, szefowa CBOS.
Pustki na szkolnej katechezie
Wnioski z badania można by podsumować tak: pokolenie Z, a zwłaszcza jego przedstawiciele z dużych miast, tworzą raczej enklawy niewiary. I nie łatwo dotrzeć do nich z innym przekazem.
Jak podaje CBOS, odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii systematycznie spada. W 2010 r. 93 proc. badanych nastolatków uczestniczyło w lekcjach religii, w 2018 r. 70 proc., a w r. 2021 już tylko 54 proc.
Niechodzenie na religię jest szczególnie popularne wśród uczniów szkół średnich, zwłaszcza tych z dużych miast.
Jak w październiku rok temu pisała Wyborcza, z religii – w minionym roku szkolnym 2021/2022 - zrezygnowało niemal 70 proc. licealistów z Łodzi. Jeszcze więcej w technikach i szkołach branżowych. Tu na katechezę nie chodziło aż 78,2 proc. Wśród dużych polskich miast Łódź była liderem pod względem liczby nastolatków, którzy nie uczestniczyli w katechezie szkolnej.
Katecheza w szkole nie podnosi religijności "zetek"
Jak czytamy w raporcie CBOS-u: "uczniowie w wieku 17-19 lat uczestniczą w lekcjach religii częściej, jeśli matka praktykuje regularnie, a ponad dwukrotnie rzadziej, jeśli w ogóle nie praktykuje (odpowiednio 71 proc. i 33 proc.). Częściej także, jeśli matka ma wykształcenie podstawowe lub zawodowe, a niemal dwa razy rzadziej, jeśli ma wykształcenie wyższe (odpowiednio 64 proc. i 35 proc.); częściej, jeśli mieszkają na wsi, a cztery razy rzadziej, jeśli mieszkają w wielkim mieście (odpowiednio 69 proc. i 14 proc.)".
Jak twierdzą analitycy z CBOS-u z danych wynika, że katecheza w szkole raczej nie podnosi poziomu religijności młodzieży. Jeśli już to podtrzymuje religijność tych, którzy i tak wynieśli ją z domu.
Dodajmy, że 29 proc. badanych uczniów oceniła szkolne lekcje religii, jako ciekawe, 42 proc. sądzi, że są "jak każde inne lekcje", a 29 proc. była zdania, że są nudne.
Co czwarta "zetka" nie wierzy w Boga
W grupie respondentów w wieku od 18 do 24 lat, tylko 22 proc. deklaruje, że praktykuje regularnie. 43 proc. określa się, jako niepraktykujący. Co czwarta osoba z tej kategorii wiekowej twierdzi, że jest niewierząca. Dla porównania: jako niewierzący określa się 18 proc. osób pomiędzy 24. a 34. rokiem życia, 13 proc. w przedziale 35-44 lata, między 45. a 54. rokiem życia - 8 proc., 55-64 – 8 proc., 64 i więcej - tylko 6 proc.
Jak zauważa prof. Grabowska, spadek poziomu religijności, zwłaszcza praktykowania rytuałów religijnych, nie przebiega równomiernie w całym społeczeństwie. Najszybciej z praktykowania wycofują się najmłodsi, czyli ci w wieku od 18 do 24 lat. Za nimi w tym rankingu "odchodzenia od wiary" plasują się mieszkańcy dużych ośrodków miejskich i osoby wykształcone.
- Mamy do czynienia zarówno ze zmianami międzygeneracyjnymi – z pokolenia na pokolenie spada poziom wiary religijnej i regularnych praktyk, a rośnie niepraktykowania - jak i wewnątrzgeneracyjnymi: w miarę wchodzenia w dorosłość i wraz z upływem czasu biograficznego spada poziom wiary religijnej i regularnych praktyk, a rośnie niepraktykowania. Najmłodsza kohorta wiekowa (osoby w wieku 18-24 lat) wyraźnie różni się od "reszty" społeczeństwa, od swoich rodziców i dziadków - pisze prof. Grabowska.
W podsumowaniu raportu badacze zapowiadają, że te ustalenia powinny być poddane dalszej, głębszej analizie.
- Starsi są bardziej religijni niż młodsi, bo "w tamtych czasach" tak było, a "w tych czasach" jest inaczej. Ale co takiego było "w tamtych czasach", co podtrzymuje wiarę religijną i hamuje odchodzenie od Kościoła? I co takiego jest "w tych czasach", co uruchamia zmiany? Coś dzieje się w środowiskach wysoko wykształconych i wielkomiejskich. Ale co w nich rozkwita? Racjonalizm? Konsumpcjonizm? Indywidualizm? Areligijny czy antyreligijny? - pisze prof. Grabowska.
A jak wam się wydaje?
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół