Jak wyglądają zakupy Polaków? W koszyku przede wszystkim alkohol

Problem z drogą żywnością nie dotyczy wyłącznie Polski. Bank Światowy ostrzega przed kryzysem związanym z brakiem dostępu do jedzenia. W wielu krajach inflacja dotycząca produktów spożywczych już dawno przekroczyła 170 proc. W Argentynie dobiła aż do 250.

W porównaniu do krajów najbardziej dotkniętych podwyżkami żywności Polska wypada bardzo dobrze. Dane z grudnia 2023 r. mówią o 6 proc. podwyżki względem roku poprzedniego. Wcześniej było to prawie 25 proc. i wtedy faktycznie dało odczuć się gwałtowną drożyznę.

Aktywiści próbują protestować i zwrócić uwagę na trwający kryzys, a pozostali - jakoś sobie z nim radzić. Polacy wybierają jedno z niekoniecznie rozsądnych rozwiązań. W koszyku podstawowych produktów spożywczych 1/5 naszych wydatków to zakupy napojów alkoholowych - wódki i piwa.

"Rzeczpospolita" powołując się na raport NielsenIQ, podaje, że chociaż Polacy kupują mniej, rynek rośnie - a to wszystko przez coraz wyższe ceny. To, co zaskakuje najbardziej, to podział zasobów w średnim koszyku podstawowych produktów spożywczych. Znajduje się tam m.in. pakowane mięso, woda, mleko, masło, sery i... alkohol. Ten ostatni ma zdecydowanie największy udział, podkreślmy to jeszcze raz, w koszyku podstawowych produktów spożywczych. Wydatki Polaków na wódkę i piwo to aż 20 proc. zakupów.

Polacy na alkohol w 2023 r. wydali łącznie aż 39, 6 mld złotych - 22,8 mld zł na piwo i 16,8 mld na wódkę. Dla porównania wydatki na mięso sięgnęły jedynie 9 mld zł. Pewnie dlatego, że coraz więcej osób przerzuca się na wegetarianizm... Jeśli chodzi o produkty nienależące do kategorii tzw. pierwszej potrzeby, Polacy sporo wydają na napoje gazowane. W zestawieniu "Rzeczpospolitej" znajdują się na trzecim miejscu - wyprzedzają je wydatki na alkohol i paczkowane mięso. Za słodkie napoje Polacy płacą więcej niż za wodę - 7,6 mld zł rocznie.

- Sytuacja ekonomiczna spowodowała u wielu konsumentów niepokój związany z realnym spadkiem siły nabywczej. Najczęściej zmniejszają wydatki związane m.in. z szeroko pojętą rozrywką, gdyż są one relatywnie najczęstsze i najprostsze do ograniczenia w obliczu wzrastających wydatków na podstawowe potrzeby. W odniesieniu do tego zakup alkoholu i jego konsumpcja w domowym zaciszu, połączona także ze spotkaniami w gronie bliskich, może być swoistym substytutem różnych form rozrywki niezwiązanych z konsumpcją alkoholu, jak wyjście na koncert, do kina itp. - mówi dr Mariusz Woźniakowski z Uniwersytetu Łódzkiego dla "Rzeczpospolitej".

I tutaj całe na biało pojawiają się dyskonty (Lidl, Biedronka i Kaufland), które wprowadziły do sprzedaży wódkę w cenie 9,99 zł za pół litra. Krajowa Izba Skarbowa informuje, że akcyza od jednej butelki napoju to 14,46 zł, co oznacza, że markety muszą "dokładać" do interesu.

Na problem dostępności alkoholu oraz jego niskich cen zwraca uwagę aktywista i działacz społeczny Jan Śpiewak.

"Złożyłem dzisiaj zawiadomienie do @UOKiKgovPL na sieć Lidl, Biedronka oraz Kaufland (sieć również postanowiła dołączyć do wojny cenowej) dotyczące stosowania tzw. dumpingu oraz czynów nieuczciwej konkurencji poprzez sprzedaż wódki poniżej kosztów produkcji, a nawet poniżej kosztów akcyzy. Nie ma przyzwolenia na rozpijanie Polaków i łamanie prawa! Polska nie może być kolonią zagranicznych korporacji" - poinformował na X.

Śpiewak jest znany z walki z alkoholem i jego promocją. Oskarżył m.in. Kubę Wojewódzkiego i Janusza Palikota o nielegalne promowanie napojów wysokoprocentowych. Toczył też walkę z Kanałem Sportowym czy głośno sprzeciwiał się promocjom typu 12+12.

Źródło: "Rzeczpospolita, "Donald"