Roślinne zamienniki to "pomost" między dietą mięsną a roślinną

Jak często kupujemy wegańską szynkę przez pomyłkę? Sondaż zdziwi wojujących mięsożerców

Źródło zdjęć: © canva
Marta Grzeszczuk,
05.01.2024 13:45

Opublikowano sondaż na temat pomyłek w zakupach między mięsem a produktami roślinnymi. Wyniki są zaskakujące.

ProVeg International jest międzynarodową organizacją akredytowaną przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jej celem jest zastąpienie 50 proc. globalnego spożycia produktów odzwierzęcych żywnością roślinną i alternatywami komórkowymi do 2040 r. Polski odział ProVeg opublikował 4 stycznia sondaż na temat zakupów roślinnych zamienników mięsa.

Jak często kupujemy roślinne zamienniki przez pomyłkę?

W sondażu ponad 1 tys. ankietowanych odpowiedziało na pytanie: "czy w ciągu ostatniego roku zdarzyło ci się kupić przez pomyłkę roślinne zamienniki mięsa zamiast produktów mięsnych?".

  • 86 proc. respondentek i respondentów odpowiedziało, że nic takiego im się nie przydarzyło,
  • 14 proc. osób popełniło taką pomyłkę, z czego połowa tylko raz.

Dane zebrano, ponieważ 5 grudnia 2023 r. tymczasowe Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowało projekt rozporządzenia, którego efektem byłoby wprowadzenie zakazu stosowania nazw typu "szynka", "wędlina", "wędzonka", "kiełbasa" w odniesieniu do produktów roślinnych. Do 8 stycznia 2024 r. trwają konsultacje społeczne w tej sprawie.

Wyniki ankiety ProVeg obrazują, że zakaz używania nazw dotychczas opisujących produkty mięsne nie ma na celu "ochrony" osób, które chcą kupować mięso, chociaż z taką narracją jest "sprzedawany". Nazwy odzwierzęce na produktach roślinnych nie są mylące dla tych konsumentów. Takie zakazy mają utrudniać rezygnację z mięsa osobom, które chciałyby ograniczać jego spożycie.

Szynka z soczewicy to wciąż szynka

Osoba przyzwyczajona do jedzenia mięsa, która chciałaby ograniczyć jego spożycie ze względów zdrowotnych, humanitarnych lub ekologicznych, prędzej sięgnie w sklepie po "znajomo brzmiącą" wegańską szynkę niż np. po "roślinny blok z soczewicy", po którym nie wiadomo, czego się spodziewać.

Komu przeszkadza używanie nazw "mięsnych" do zamienników, które zawsze w nazwie jasno podkreślają aspekt pochodzenia roślinnego? Tylko producentom hodującym zwierzęta na mięso, którzy obawiają się spadków zysków z jego sprzedaży. To na zapotrzebowanie tej branży i jej lobbystów powstają ustawy, jak ta zaproponowana w grudniu przez tymczasowe ministerstwo.

ProVeg Polska zachęca do zgłaszania swojego sprzeciwu wobec projektu ustawy bezpośrednio na skrzynkę mailową MRiRW: sekretariat.dej@minrol.gov.pl. Może to zrobić każdy i każda z nas.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1