Nowa akcja Fundacji Rak'n'Roll

Cel szczytny, hasło fatalne? Fundacja Rak'n'Roll z nową akcją

Źródło zdjęć: © Strajk Kobiet / Canva, Instagram
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,06.07.2023 07:00

Na ulice Warszawy wyjedzie furgonetka z nietypowym hasłem: "Seks po dragach? Na szczęście możesz zajść w ciążę". Jest to inicjatywa Fundacji Rak'n'Roll, której realizacja spotkała się z niezrozumieniem w internecie.

Fundacja Rak'n'Roll działa od 2009 r. Jej celem jest stworzenie nowej jakości w sposobie mówienia o chorobie nowotworowej i przełamywanie tabu z podejściem do raka w Polsce. Pomysłodawczynią Fundacji Rak'n'Roll była Magda Prokopowicz.

Fundacja wystartowała z nową kampanią pod hasłem "Seks po dragach? Na szczęście możesz zajść w ciążę". Celem akcji jest edukacja na temat onkopłodności, czyli zabezpieczenia płodności przed rozpoczęciem leczenia onkologicznego. Ambasadorami kampanii zostali Edyta i Cezary Pazurowie.

Seks po dragach? Na szczęście możesz zajść w ciążę!

Nowa kampania o onkopłodności

Fundacja przybliża statystyki, zgodnie z którymi z nowotworami coraz częściej zmagają się młodzi ludzie. Tylko w 2020 r. diagnozę raka usłyszało 7838 osób poniżej 40. roku życia. Niektórzy z nich po zakończeniu leczenia chciałoby starać się o potomstwo.

"W wyniku niektórych terapii onkologicznych takich jak chemioterapii czy radioterapia następuje czasowa lub całkowita niepłodność. Aby zwiększyć szansę na zostanie rodzicem po wyzdrowieniu można zabezpieczyć swoją płodność. Niestety pacjenci wciąż nie są wystarczająco informowani zarówno o takim ryzyku, jak i możliwościach. Z pomocą przychodzi oncofertility (onkopłodność) - nowy obszar medycyny, który łączy badania onkologiczne oraz reprodukcyjne" - informuje Fundacja Rak'n'Roll.

W ramach kampanii na ulice Warszawy wyjedzie furgonetka z hasłem "Seks po dragach? Na szczęście możesz zajść w ciążę". Na plandece będzie znajdowała się podobizna niemowlęcia, przy którym leżą rodzice. Tak jak cel akcji spotkał się z poparciem internautów, tak wykonanie pomysłu jest szeroko krytykowane.

Co jest nie tak z akcją Rak'n'Roll?

Po pierwsze, furgonetka z wizerunkiem dziecka kojarzy się mocno negatywnie. W pierwszej kolejności ludzie myślą o "płodobusie", czyli furgonetce anytaborcyjnej z drastycznymi zdjęciami uszkodzonych płodów i komunikatami o zabijaniu dzieci puszczanymi przez megafon. Pojazdy, za którymi stoją działacze pro-life, uprzykrzają życie mieszkańcom dużych miast.

Po drugie, słowo "dragi" kojarzy się z narkotykami, a nie z chemioterapią. Wydźwięk hasła jest więc taki, jakby Fundacja Rak'n'Roll ostrzegała odbiorcę przed współżyciem po narkotykach, bo człowiek może spłodzić potomstw i dopiero wtedy się opamięta.

trwa ładowanie posta...

Wszystkie te elementy razem tworzą dość niefortunną komunikację. Internauci wyrażają krytykę pod adresem Fundacji Rak'n'Roll na Instagramie.

"Nie zrozumiałam najpierw tego hasła, a byłam pacjentką onkologiczną, choć nie na chemii. Czy to czesto używane słowo jeśli chodzi o chemię? Pierwsze mi sie skojarzyło że 'dragi'- narkotyki. Czy dla innych pacjentów onkologicznych to stwierdzenie jest zrozumiałe?" - pisze jedna z internautek.

Kolejna osoba dodaje: "Cel super, ale wykonanie fatalne. Raz, że mylące haslo o dragach, a dwa reklamy na busach ze zdjeciem dziecka w tym kraju kojarzą się tylko z płodobusami. Sama uciekłabym widząc tylko busa i to zdjecie".

"Też myślalam, że to ironiczne hasło, które ma zniechęcić do narkotyków, bo ktoś bedzie bał się ciąży" - komentuje internautka.

Informacje na temat onkopłodności znajdziecie na stronie onkoplodnosc.pl.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0