Jill Gutowitz

"Ubierają się jak lesbijki", bo chcą poczuć się "silne". Dziennikarka o nowym trendzie

Źródło zdjęć: © Jill Gutowitz, canva, instagram
Anna RusakAnna Rusak,17.03.2022 09:30

Macie w swojej szafie kamizelki, spodnie z szerokimi nogawkami i Martensy? To wpisujecie się w "lesbijski styl". Tak o trendach modowych na 2022 roku mówi jedna z dziennikarek. Czemu nie widzi w tym niczego złego?

Moda rządzi się swoimi prawami, wiadomo. Nie ma co mówić o tym, czy to, co jest "modne", nam się podoba czy nie, bo to dyskusje prowadzące donikąd. O gustach się w końcu nie dyskutuje. No chyba że uderzają one w jakąś społeczność…

Jill Gutowitz, dziennikarka publikująca m.in. dla "Vogue'a", postanowiła wypowiedzieć się na temat nadchodzących trendów 2022 roku w "Harper’s Bazaar". Największy z nich? Heteroseksualne kobiety ubierające się jak lesbijki.

Nosisz spodnie z szerokimi nogawkami? To "lesbijska estetyka"

Trend, konkretniej styl sapphic, ma polegać m.in. na noszeniu garniturów, martensów, ogrodniczek, spodni z szerokimi nogawkami, kamizelek przypominających swetry. Tak właśnie tworzy się płynną pod względem płci estetykę. Według Gutowitz to też przy okazji "lesbijska" estetyka.

trwa ładowanie posta...

Autorka powołuje się też na gwiazdy, które powielają i rozpowszechniają ten trend. Wymienia m.in. Kristen Stewart, Zendayę i Dakotę Johnson. To właśnie one na czerwonych dywanach mają chyba "wyglądać jak lesbijki".


Stroje troje, które kiedyś były domeną queerowych kobiet, zostały spopularyzowane na czerwonych dywanach i w modzie ulicznej. […] Kristen Stewart promująca "Spencer", ubrana w tweedowe marynarki, spodnie z szerokimi nogawkami i dwuczęściowe kostiumy ze spódnicami, była w zasadzie zorganizowanym przedsięwzięciem rekrutacyjnym dla gejów.

trwa ładowanie posta...

Gutowitz przeszkadza jednak trochę to, że teraz heteroseksualne kobiety przejmują styl, za który kiedyś potępiano osoby homoseksualne. Za to w ogóle nie widzi niczego złego w mówieniu o "lesbijskim stylu".


Wielką radość sprawia mi widok kobiet z całego świata, które wybierają wygodę i skuteczność ponad dyktatorskie, genderowe tradycje krawieckie.

Łamiemy stereotyp stereotypem

Wydaje mi się jednak, że takie posługiwanie się stereotypem lesbijki raczej nie służy żadnej ze stron i nie jest właściwe. Trochę tak, jakby Gutowitz chciała łamać jeden krzywdzący schemat drugim.

trwa ładowanie posta...

Nie ma przecież czegoś takiego jak "ubranie lesbijki". Oczywiście początkowo istniał taki stereotyp, zahaczał też trochę o feministki, ale już dawno chyba się z nim pożegnaliśmy. Ubrania nie mają płci, tym bardziej nie mają tożsamości płciowej.

Czy trend na luźniejsze ubrania jest prawdziwy? Zapewne tak. Czy to oznacza, że ubierając się w ten sposób "ubieramy się jak lesbijki"? Nie. Rozumowanie Gutowitz nie przynosi społeczności LGBTQ+ żadnych korzyści. Właściwie nie służy absolutnie nikomu.

Po prostu ubierajcie się tak jak chcecie, nie myślcie o tym jak odbierają was inni. Wygodnie wam w obcisłych ciuchach? Super. Chcecie nosić oversizowe kamizelki? Też fajnie. Najważniejsze, żebyście nie dopisywali temu jakiś szkodliwych stereotypów.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 6