Geje i lesbijki mogą wziąć ślub. Tę ideę popiera co trzeci wyborca Korwina

Sytuacja osób LGBT+ w Polsce jest trudna, a rządzący dodatkowo podsycają nagonkę na pary nieheteronormatywne. Wszyscy pamiętamy skandaliczne słowa Andrzeja Dudy w kampanii prezydenckiej z 2020 roku, kiedy polityk powiedział, że LGBT+ to nie ludzie, ale ideologia. Zastanawialiście się, czy podobnego zdania, co obecnie panujący prezydent, jest reszta społeczeństwa naszego kraju?

Dzięki raportowi "Jesteśmy rodziną. Co myślą Polacy i Polki o rodzinach osób LGBT+?" możemy się dowiedzieć, jakie jest zdanie zwykłych ludzi - a nie polityków - na temat osób nieheteronormatywnych. Dokument, który opublikowało Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, jest podsumowaniem ogólnopolskich badań ilościowych na grupie reprezentatywnej Polek i Polaków w wieku 18–65 lat.

Raport jest kolejnym elementem kampanii "Jesteśmy rodziną", w której Stowarzyszenie oddaje głos tęczowym rodzinom (czyli parom osób tej samej płci), żyjącym dziś w Polsce. Jakie są wnioski z badań? Niezwykle optymistyczne! Polki i Polacy są otwarci i gotowi zaakceptować małżeństwa par jednopłciowych, tylko brakuje im wiedzy na ten temat.

Z badania CBOS z września 2021 roku dowiadujemy się, że 16% osób ankietowanych popiera ideę adopcji dzieci przez pary osób tej samej płci. Mogłoby się wydawać, że Polki i Polacy raczej nie akceptują tęczowych rodzin. Jednak autorzy raportu wskazują, że badania CBOS nie tłumaczą, dlaczego społeczeństwo nie popiera tej idei, więc postanowili się tego dowiedzieć.

Z raportu dowiadujemy się wielu zaskakujących danych. Przykładowo:

• Ponad 1/4 Polaków i Polek (28%) nie wie, czy tęczowe rodziny żyją w Polsce, a prawie 1/5 (18%) uważa, że ich nie ma. Tymczasem szacunkowe dane wskazują, że par osób tej samej płci, które wychowują dziecko, jest ok. 50 tys.;

• Ponad połowa badanych uważa, że tęczowe rodziny bez problemu funkcjonują w krajach zachodnich (59%), jednocześnie sądząc, że skutki wychowania dzieci przez pary tej samej płci nie są znane (58%). Połowa badanych jest zdania, że badania naukowe potwierdziły brak różnic między rodzicielstwem par tej samej i różnej płci (50%);

• Około 2/3 badanych nie uważa, że homoseksualność należy leczyć (64%) lub zwalczać (67%) i uznaje ją za cechę naturalną (69%). Na rodzicielstwo osób homoseksualnych zgadza się prawie połowa (48%), a sprzeciwia mu ponad z nas (37%).

Niezwykle budujące jest to, że 3/4 Polek i Polaków chce chronić dzieci z tęczowych rodzin przed prześladowaniami (76%). Z kolei 56% badanych jest zdania, że czas zrównać prawa par tej samej i różnej płci. Taki sam odsetek ankietowanych uważa, że parom tej samej płci wychowującym dzieci należy umożliwić zawarcie małżeństwa, które uchroni dzieci przed staniem się sierotą w momencie śmierci rodzica biologicznego.

- Badania te pokazują, jak duża jest otwartość Polek i Polaków na różnorodność - powiedziała Magdalena Biejat podczas konferencji prasowej. - 64% badanych stwierdziło, iż płeć rodziców nie ma znaczenia, jeśli rodzic biologiczny wychowuje swoje dziecko wspólnie z partnerem lub partnerką tej samej płci jest rodziną. 71% badanych stwierdziło, że najważniejsze jest to czy opiekun lub rodzic otacza dziecko opieką czy miłością oraz czy zapewnia mu zdrowy rozwój.

W badaniach wzięto pod uwagę opinie elektoratów partii wchodzących do parlamentu. Najbardziej otwartym podejściem wykazali się wyborcy Lewicy, ale to nie oznacza, że elektorat prawicy jest na ogół nietolerancyjny. Wręcz przeciwnie:

Przykładowo:

• 33% wyborców Konfederacji i 37% wyborców Zjednoczonej Prawicy zgadza się z ideą małżeństw osób tej samej płci, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom
• 32% wyborców Konfederacji zgadza się z ideą, aby wprowadzić równe prawa dla par jednopłciowych i różnopłciowych
• 60% wyborców Konfederacji popiera stwierdzenie, że płeć czy orientacja seksualna nie mają znaczenia w kwestii tego, czy jesteś dobrym rodzicem dla swojego dziecka

Z badań wynika, że Polki i Polacy są dużo bardziej pozytywnie nastawieni do tematu rodzicielstwa par osób tej samej płci, jeśli w pytaniu pojawia się odniesienie do rzeczywistego doświadczenia rodzin. Z kolei lęki związane z efektami wychowania dzieci przez pary osób tej samej płci w znacznym stopniu wiążą się z brakiem dostępu do aktualnej wiedzy naukowej na ten temat.

Zachęcamy Was do zapoznania się z pełną treścią raportu.