Niemcy: Będą surowsze kary dla ekoaktywistów? "Zabawa się kończy"
Aktywiści klimatyczny znaleźli się na celowniku niemieckich polityków. Członkowie partii chadeckich chcą zaostrzenia kar dla osób, które przyczepiają się do jezdni i niszczą dzieła sztuki. Czy działania aktywistów klimatycznych zagrażają życiu ludzi?
Przyczepiali się do asfaltu, przyklejali do obrazów, rozlewali mleko i obrzucali budynki farbami. Aktywiści klimatyczni ostatnio dość często zwracali na siebie uwagę.
Podobne
- Zaatakowali świąteczne symbole. Skala akcji bez precedensu
- Aktywiści przyklejeni do obrazów. Bo kryzys klimatyczny jest ważniejszy niż sztuka
- Student nosi na sobie śmieci, które sam wyprodukował
- Ostatnie Pokolenie w akcji. Aktywiści utrudnili pracę lotniska
- Zachód winny powodzi w Pakistanie? "Ludzie na Zachodzie cieszą się życiem, inni za to płacą"
Nie wszystkim podobają się takie aktywistyczne akcje i uważają je za zagrożenie dla porządku publicznego. Politycy niemieckich partii chadeckich - CDU i CSU - stwierdzili, że nie będą siedzieć bezczynnie. Chcą zaostrzenia kar dla aktywistów klimatycznych.
Niemcy chcą surowiej karać aktywistów klimatycznych
Politycy chadecji, jak informuje cytowana przez "PAP" niemiecka gazeta "Bild am Sonntag", w tym tygodniu planują złożyć wniosek o zmianę prawa. Według twórców propozycji noweli, potrzeba zdecydowanie surowszych kar za przewinienia ekoaktywistów.
Projekt niemieckiej chadecji zakłada, że za blokady dróg, które utrudniałyby przejazd policji, straży pożarnej i służbom ratowniczym, aktywiści mogliby zostać pozbawieni wolności. Takim samym karom miałoby być obarczone niszczenie dóbr kultury. Obecnie za takie przewinienia obowiązuje kara grzywny.
- Protest klimatyczny nie może być przyzwoleniem na popełnianie przestępstw. Potrzebne są zdecydowanie surowsze kary, aby przeciwdziałać dalszej radykalizacji tego ruchu klimatycznego i odstraszać naśladowców - powiedział cytowany przez PAP szef grupy parlamentarnej CSU Alexander Dobrindt.
Aktywiści zagrażają życiu ludzi?
W poniedziałek 31 października w Berlinie pojazd, który miał uwolnić kobietę potrąconą w wypadku przez ciężarówkę, utknął w korku na autostradzie. Blokadę, która wpłynęła na korek, wywołali aktywiści klimatyczni. Kobieta zmarła.
- Jeśli robi się poważnie, a czyjeś życie może być zagrożone, zabawa się kończy - podkreślił cytowany przez "PAP" powiedział szef CSU, premier Bawarii Markus Soeder.
Postulaty ekoaktywistów z pewnością są szalenie istotne, ale jeśli ich zachowanie może zagrażać życiu innych ludzi, to naprawdę trzeba byłoby się zastanowić, czy aż tak radykalne działania, są jedynym rozwiązaniem. Pewnie, aktywiści dzięki temu zwracają uwagę na problem kryzysu klimatycznego, ale przy okazji też trochę zniechęcają do siebie społeczeństwo, co raczej nie działa na korzyść działań związanych z klimatem.
Biorąc jednak pod uwagę zaciętość i determinację aktywistów klimatycznych, pewnie nawet surowsze kary zaproponowane przez niemieckich polityków, nie wpłyną naniech za bardzo. Miejmy jednak nadzieje, że przemyślą je trochę bardziej i w przyszłości zatroszczą się o to, by ich akcje nie zagrażały życiu innych ludzi.
Źródło: PAP
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos