Aktywiści przyklejeni do obrazów. Bo kryzys klimatyczny jest ważniejszy niż sztuka
Aktywiści z niemieckiej grupy Letzte Generation chcieli zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny. Przykleili się więc dzieł sztuki. Czy ich działanie można usprawiedliwić?
O klimat i jego stan można walczyć w różny sposób. Gdy jedni organizują marsze żałobne na rzecz zatrutej Odry, inni przyklejają się do ram obrazów. Niemieccy aktywiści postanowili zwrócić uwagę na problem kryzysu klimatycznego w dość nietypowym stylu.
- Aktywiści klimatyczni w restauracji Gordona Ramsaya. Zamówili stek?
- Billie Eilish i aktywiści klimatyczny na okładce "Vogue’a"
- Kryzys klimatyczny wpisany do konstytucji Chile. Woda prawem człowieka
- Kryzys klimatyczny wstrzymuje produkcje piwa. Zagrożone Corona, Budweiser, Heineken
- Niedźwiedzie polarne przetrwają kryzys klimatyczny? Naukowcy odnaleźli nową populację
Młodzi ludzie przykleili się do obrazów w niemieckich muzeach. Jak sami mówią: kryzys klimatyczny jest ważniejszy niż sztuka.
Niemieccy aktywiści przyklejają się do obrazów
Grupa Letzte Generation (Ostatnie Pokolenie) to sojusz aktywistów ruchu ekologicznego, który w Niemczech i Austrii od 2021 roku działa na rzecz kryzysu klimatycznego. Młodzi ludzie sprzeciwiają się polityce rządzących i zwracają uwagę na aktualne problemy, z jakimi mierzy się nasza ocieplająca się planeta.
Letzte Generation organizuje różne akcje, które mają zmienić politykę klimatyczną kraju. Na koncie mają już blokady dróg i autostrad, a ostatnio posunęli się o krok dalej. Postanowili przykleić się do dzieł sztuki.
Młodzi ludzie za pomocą taśmy klejącej w kilku muzeach w Niemczech przykleili się do obrazów. W muzeum w Berlinie do obrazu "Ucieczka do Egiptu" Lucasa Cranacha, w Monachium stali się częścią obrazu "Rzezi niewiniątek" Petera Paula Rubensa.
Aktywiści: Kryzys klimatyczny jest ważniejszy niż sztuka
Zniszczenia, których w ten sposób dokonali aktywiści, nie są jeszcze znane. Oni sami jednak średnio się nimi przejmują. Uważają, że kryzys klimatyczny jest ważniejszy niż sztuka.
"Wszyscy o tym wiedzą, ale po cichu akceptują zniszczenia i katastrofę klimatyczną. Jeśli społeczne samobójstwo natychmiast się nie zakończy, wszystko zostanie zdewastowane - łącznie ze sztuką" – czytamy na Instagramie jednego z działaczy.
Dyrektor zarządzający Niemieckiej Rady Kultury, Olaf Zimmermann, nie podziela tego zdania. Polityk uważa, że działania na rzecz klimatu są ważne, ale aktywiści powinni zdawać sobie sprawę z tego, że obrazy są dziedzictwem kulturowym i również zasługują na ochronę, tak samo jak klimat.
Nie wiadomo, czy członkowie organizacji planują kolejne akcje, w których będą się przyklejali do obrazów. Pewne jest za to, że po wakacyjnej przerwę ruszają z falą protestów. Wydaje się jednak, że o klimat można walczyć w trochę rozsądniejszy, mniej inwazyjny sposób. W końcu dzieła sztuki chyba niezbyt zagrażają naszej planecie, prawda?
Z drugiej strony, na martwej planecie sztuki nie będzie, więc może zamysł niemieckich aktywistów był słuszny? Jak myślicie?
Źródło: https://www.washingtonpost.com/politics/german-cultural-group-criticizes-climate-activists-protest/2022/08/25/a8bb9318-246e-11ed-a72f-1e7149072fbc_story.html
- Pracuje jako naga sprzątaczka. Mówi o najbrudniejszych klientach. Ile zarabia?
- NitroZyniak znów publikuje filmy. Wybrał otchłań internetu
- Kto wygrał "Twoje 5 Minut! 2"? Friz tego nie przewidział
- Mia Khalifa wybaczyła Żabsonowi? Raper odsłania kulisy afery
- Patologia w szkołach? "Relacje" uczniów podbijają TikToka
- Uczniowie recenzują szkoły. Opisy patologii są przerażające
- Czym jest Willow Project? Walką z czasem o ocalenie Alaski
- Patodeweloperka na TikToku. Chwalą klitkę o wielkości 13 m2
- Nienawidzisz PiS-u? "Nie wiesz nic" – twierdzi Fogiel i czeka na odzew