Student nosi na sobie śmieci, które sam wyprodukował
Zamiast wyrzucać, zakłada je na plecy. Dave Loesche, student z Niemiec, nosi na sobie śmieci, które sam wyprodukował. Teraz porusza się z 15 kg obciążeniem. O co tu chodzi?
Aktywiści zwracają naszą uwagę na problemy związane z kryzysem klimatycznym w różny sposób. Jedni przyklejają się od obrazów, inni blokują restauracje McDonald’s. David Loesche postanowił zakładać na siebie śmieci.
Podobne
- Polska infu poleciała prywatnym samolotem. Sprawiła sobie "przyjemność"
- Konrad "klimatyczny ekspert" Berkowicz chciał zabłysnąć. Sparzył się
- Upały zabijają częściej niż myślicie. Przerażające dane z Polski
- Kaja Godek oburzona. Nie podobają się jej państwowe kontrole
- Czym jest zero waste? Tylko nieliczni potrafią poprawnie odpowiedzieć
31-latek studiuje rolnictwo ekologiczne na Uniwersytecie w Kassel w Niemczech. W śmieci ubiera się nie dlatego, że jest bardzo przywiązany do plastikowych opakowań po batonikach. Chce zwrócić uwagę ludzi na problem ilości produkowanych przez nich odpadów.
David Loesche zakłada śmieci, które sam wyprodukował
Wytwarzamy coraz więcej śmieci. Jak podaje PAP, w 2021 r. przeciętny Polak wytworzył 358 kg odpadów komunalnych. To o 16 kg więcej niż w 2020 r. Spokojnie, nie tylko my jesteśmy takimi śmieciarzami. Średnio w krajach Unii Europejskiej w 2020 r. wytworzono około 505 kg odpadów komunalnych na jednego mieszkańca.
Na problem generowania śmieci przez ludzi postanowił zwrócić uwagę niemiecki student. Od 1 grudnia 2022 r. zamiast wyrzucać, zbiera własne śmieci. Ma już mniej więcej 15 kg odpadów. Jak podkreśla w rozmowie z niemieckim portalem "Monopol", zbiera tylko odpadki, które sam wytworzył.
Co ciekawe, Dave nie był pierwszy. Niemiecki student zainspirował się działaniami amerykańskiego aktywisty Roba Greenfielda. Mężczyzna przez 30 dni nosił wytworzone przez siebie śmieci, a o jego projekcie dowiecie się więcej wystąpienia na TEDex. Poza tym Dave na studiach często zajmuje się wpływem człowieka na ekosystem naszej planety i w jakiś sposób chciał zwrócić uwagę na jeden z dotykających ją problemów. Doszedł do wniosku, że prywatny śmietnik na plecach, to całkiem ciekawy i śmieszny pomysł.
I wore all my trash for 30 days | Rob Greenfield | TEDxUCLA
David Loesche. Jak radzi sobie ze śmietnikiem na plecach?
Żeby poradzić sobie z tym ciężarem, David stworzył specjalną konstrukcję, którą cały czas rozwija. Ostatnio dobudował do niej tylne worki, bo z przodu nie miał już miejsca na śmieci. W jego przenośnym śmietniku nie znajdziecie jednak odpadków organicznych, bo chodzenie ze spleśniałą skórką od pomarańczy mogłoby być mało przyjemne. Student zaznacza, że recykling odpadów organicznych w Niemczech działa dość dobrze.
Spokojnie, David nie chodzi w tej konstrukcji cały czas. Śmieci zakłada na siebie tylko, gdy podróżuje, bo - jak mówi - inaczej złamałby sobie kręgosłup. Na szczęście nie spotkał się jeszcze z negatywnymi reakcjami i większość ludzi podchodzi do jego pomysłu dość pozytywnie.
- Nigdy nie będę mógł ostatecznie sprawdzić, czy ludzie naprawdę zmienili swoje zachowanie i czy wpłynąłem na ich podejście do konsumpcjonizmu. Wydaje mi się jednak, że wiele osób skłaniam do refleksji - mówi w rozmowie z "Monopol" Dave.
Pytany, jak ocenia działania aktywistów klimatycznych, którzy rozlewają zupy na obrazach, twierdzi, że sprawa jest naprawdę złożona. Nie potępia ich aktywności, ale uważa, że poczucie humoru i kreatywność mogłyby otworzyć przed aktywistami więcej możliwości oraz w mniejszym stopniu zniechęcać ludzi do ich działań.
Gdy Dave zakończy swój projekt, najprawdopodobniej odda śmieci do recyklingu. Nie wie jeszcze, w jaki sposób to zrobi, ale biorąc pod uwagę jego kreatywność, na pewno będzie to coś oryginalnego. Mama zaproponowała mu, by wysłał worki z odpadami do firmy Danon, ale wydaje mi się, że największy śmieciarz na naszej planecie, czyli Coca-Cola, byłaby lepszym adresem takiej przesyłki.
Student trägt für 60 Tage eigenen Müll am Körper | hessenschau
Źródło: monopol-magazin.de, TVN 24, PAP
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą