Fikcjoseksualność

Kim są osoby fikcjoseksualne i czym jest fikcjoseksualność? Wyjaśniamy

Źródło zdjęć: © Twitter, Wiki
Anna RusakAnna Rusak,30.04.2022 10:00

Kim są osoby fikcjoseksualne i czym jest fikcjoseksualność? Jak to jest odczuwać pociąg do postaci z książki i brać ślub z postacią z kreskówki? Tu znajdziecie wszystkie najpotrzebniejsze informacje.

Może poznaliście już historię Akihiko Kondo, czyli mężczyzny, który cztery lata temu poślubił fikcyjną postać, ale wciąż nie do końca rozumiecie, czym jest fikcjoseksualność? Proszę bardzo, tutaj znajdziecie więcej informacji!

Na wstępie dodam może, że poznacie tu nie tylko osoby, których bardziej niż ludzie pociągają postaci fikcyjne. Dowiecie się też, czym jest książkoseksualność i groseksualność, a wszystkie one są bardziej popularne, niż wam się wydaje!

Czym jest fikcjoseksualność?

Najprościej rzecz ujmując osoby fikcjoseksualne to osoby, które zamiast do ludzi odczuwają pociąg do wymyślonych postaci. Fikcjoseksualność z kolei to tożsamość płciowa osób, na których seksualność mają wpływ postacie fikcyjne.

trwa ładowanie posta...

W artykule opublikowanym na stronie National Institutes of Health możemy przeczytać, że osoby fikcjoseksualne utożsamiają się ze społecznością LGBTQ+. Część z nich identyfikuje się też jako osoby aseksualne, bo nigdy nie uprawiały seksu z prawdziwą osobą.

Tutaj jednak podchodziłabym do sprawy ostrożnie. Możliwe, że to po prostu osoby demiseksualne. W końcu mogą utrzymywać relacje romantyczną z tymi fikcyjnymi postaciami, czego najlepszym przykładem jest nasz Japończyk.

trwa ładowanie posta...

Fikcjoseksualność to nie koniec

Zaznaczmy tu może jeszcze, że osoby fikcjoseksualne mają też swoje "podgrupy". Są np. osoby książkoseksualne – one odczuwają pociąg do postaci z książek. Istnieją też osoby groseksualne, wyobraźnioseksualne (to wszystkie te, które pociągają osoby "niewidzialne" np. z podcastów) czy osoby kreskówkoseksualne.

Oczywiście osoby fikcjoseksualne mają też swoją flagę! Czarne i szare paski mówią o braku pociągu do niefikcyjnych osób, a różowe pociąg do postaci fikcyjnych. Fioletowy pasek to odniesienie do aseksualności, czarne koło na środku ma symbolizować "portal do fikcyjnego świata".

trwa ładowanie posta...

Kim są osoby fikcjoseksualne?

Jeśli myślicie, że nasz poślubiony z fikcyjną postacią Kondo jest wyjątkiem, to bardzo się mylicie! Twórcy artykułu, do którego się tu odnoszę, opisują liczne przykłady Japończyków, który w podobny do Kondo sposób są zakochani w fikcyjnych postaciach.

Jedna z przebadanych osób mówiła o tym, że zrozumiała, że jest fikcjoseksualna, gdy poczuła, że więcej czuje do wymyślonych postaci, niż do swojego chłopaka. W Tokio istnieją nawet hotele, które mają specjalne stawki dla osób, chcących spędzić wieczór ze swoją fikcyjną miłością.

trwa ładowanie posta...

Fikcjoseksualność to problem?

Twórcy jedynego naukowego badania, na który trafiłam, zaznaczają, że nie chcą przedstawiać fikcjoseksualności jako problemu lub zaburzenia. Oczywiście te osoby nikogo nie krzywdzą, gdy wiążą się w jakieś bardziej intymne relacje z fikcyjnymi postaciami.

Trzeba jednak zaznaczyć, że nie działa to zbyt pozytywnie na całą społeczność LGBTQ+. W końcu niektórym naprawdę wciąż ciężko zrozumieć transpłciowość, a co dopiero taką fikcjoseksualność?

Czy naprawdę trzeba robić z tego tożsamość płciową? Nie moglibyśmy zatrzymać się po prostu na "zakochiwaniu się w fikcyjnych postaciach"? Pewnie każdy z nas kiedyś tego doświadczył, może nie w tak intensywny sposób jak nasz Japończyk, ale jednak.

W każdym razie uważam, że wpisywanie tego do społeczności LGBTQ+ nie jest najrozsądniejszym ruchem. Jeśli ktoś się identyfikuje jako osoba fikcjoseksualna, może to jak najbardziej robić, w końcu nikogo tym nie krzywdzi. Tylko niech nie wpisuje się pod parasol LGBTQ+.

trwa ładowanie posta...

Źródło: https://sexuality.fandom.com/, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7835123/, Guardian, New York Times

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 14
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 6
Jak to przeczytałam, zrozumiałam że nie mam żadnego zaburzenia mózgu, bo zawsze tak myślałam. Odkąd pamiętam, czułam coś do postaci, które nie istnieją...
Odpowiedz
2Zgadzam się0Nie zgadzam się
Moon/otaku,zgłoś
Osobiście cieszę się że istnieje taki seksualizm, od lat miałam pociąg do fikcyjnych mężczyzn, i fikcyjnych kobiet. Miałam ponad 4 craschy, i zauroczyłam się w nich bardziej niż w realnych facetach. Ok odczuwam chęci romantyczne do realnych facetów, ale finalnie starczy że mi się o tej postaci przypomnji i nagle potrafię się zarumienić i wyobrazić że się całujemy ze sobą/przytulamy.
Odpowiedz
2Zgadzam się0Nie zgadzam się
"Fikcjoseksualność z kolei to tożsamość płciowa" fikcjoseksualność NIE JEST TOŻSAMOŚĆIĄ PŁCIOWĄ "Tożsamość płciowa - termin oznaczający osobiste poczucie własnej płci" fikcjoseksualność(jak wszystko z końcówką seksualność) jest ORIENTACJĄ SEKSUALNĄ
Odpowiedz
4Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 7