Jakie ubrania przekazywać uchodźcom? NIE, nie dajemy brudnych majtek

Pomoc osobom uchodźczym z Ukrainy obejmuje już wiele działów. Wiemy już, że obecnie najistotniejszą formą jest ta finansowa, choć wiele punktów zgłasza też zapotrzebowanie np. na leki.

W pierwszych dniach osoby organizujące różne zbiórki prosiły również o ubrania dla uchodźców. Niestety w niektórych paczkach można było trafić na brudne, znoszone rzeczy. W niektórych z nich znajdowała się też… brudna bielizna.

O sprawie informowała jedna z użytkowniczek Twittera. W swoim długim poście zwróciła uwagę na to, jakie rzeczy powinniśmy oddawać i w jaki sposób najlepiej byłoby je pakować - tak, żeby nie przysparzać wolontariuszom dodatkowej pracy.

Kompletowanie takiej paczki to nie jest czas na pozbywanie się rzeczy. Nie powinniśmy wrzucać do niej dziurawych, jakkolwiek uszkodzonych czy znoszonych ubrań. Brudne, poprzecierane ciuchy też nie mogą się tam znaleźć. Używana bielizna z pewnością nie powinna trafić do absolutnie żadnego pudła.

Uchodźcom powinniśmy przekazywać tylko to, co sami chcielibyśmy dostać. Nie muszą być to rzeczy nowe, ale powinny nadawać się do użytkowania, trzeba je też wcześniej wyprać czy wyczyścić. Przed włożeniem czegokolwiek po prostu zadajcie sobie pytanie: "Czy dałabym to mojej przyjaciółce/przyjacielowi?".

Ważne jest też, by to nie były np. szpilki. W tych wysyłanych na granicę paczkach powinny się znaleźć tylko rzeczy przydatne np. swetry, kurtki przeciwdeszczowe czy koce. Oczywiście jeśli np. jakaś ulokowana w mieszkaniu rodzina wyrazi zapotrzebowanie na konkretne przedmioty, to też powinniśmy jej dostarczyć je w jak najlepszym stanie.

Jeśli np. do takiej paczki pakujemy kilka swetrów i kilka koców, to dobrze jest je posegregować i opisać - najlepiej w obu językach. To znacznie ułatwi pracę wolontariuszy. Pomagać trzeba mądrze i odpowiedzialnie. Punkty pomocowe to nie śmietniki na nasze odpady. To miejsca pełne straumatyzowanych, zziębniętych ludzi. Nie odzierajmy ich jeszcze dodatkowo z godności.