Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym

Polska jest pomijana przez zagraniczne gwiazdy? No, chyba czas wypluć te słowa. Analizując trasy koncertowe śmiało możemy powiedzieć: grają u nas najwięksi. Raz na jakiś czas, owszem, zdarzy się, że ktoś nie przyjedzie - ostatnio rozczarowali się m.in. fani Lady Gagi, Olivii Rodrigo czy Sabriny Carpenter.

Mimo wszystko: jesteśmy dużym graczem na rynku, stadionowe koncerty wyprzedają się u nas w trybie błyskawicznym, a zagraniczni artyści jakimś cudem często wikłają się w sytuacje z naszym, polskim, narodowym backgroundem.

Przykłady można mnożyć i mnożyć: Tom Odell zaprosił Dawida Podsiadło i Darię Zawiałow do wspólnego zaśpiewania piosenki, Ewa Farna wystąpiła razem z Dua Lipą (sukces pół-czeski, pół-polski), Łatwogang oprócz Eda Sheerana świrował też z bbno$, polski tancerz wackingu Kajtek Januszkiewicz wspierał Tommy'ego Casha na Eurowizji i nagrywał z nim naprawdę, hm, potężne tiktoki, a Charli XCX wystąpiła w filmie "Erupcja", w którym partneruje jej polska aktorka Lena Góra.

Mało? Do grona gwiazd, które rozgrzały polskie serca (radujące się szczerze każdą wzmianką o Polsce za granicą) dołączyła także Rosalía. Artystka opublikowała fotki z Warszawy na swoim Instagramie.

Co Rosalía zamówiła w barze mlecznym Rusałka?

Artystka nieoczekiwanie dodała na Instagram fotki ze swojej wizyty w Warszawie, gdzie najprawdopodobniej kręciła teledysk - parę ujęć wygląda jak plan zdjęciowy. Oprócz tego gwiazda odwiedziła kultowy bar mleczny w stolicy - Rusałkę.

Rosalía spróbowała trzech dań: pomidorowej z makaronem, barszczu ukraińskiego (lub botwinki?) oraz klasycznego kotleta schabowego z ziemniakami i surówką. Gwiazda totalnie może uważać się za honorową obywatelkę Polski - tak, jak przykazuje każda babcia, zjadła mięsko, zostawiła ziemniaczki.

Fotki oczywiście są zapowiedzią nowości, ale kiedy ukaże się singiel lub klip? Tego na razie nie wiadomo.