Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
Andziaks i Luka zademonstrowali, jak wygląda "dzień z życia ciężarnej". Angelika popłakała się, kiedy zapłaciła za dużo za zakupy przez błąd aplikacji.
Andziaks, czyli Angelika Trochonowicz, jest jedną z najpopularniejszych influencerek w Polsce. W internecie jest aktywna od lat - część Gen Z dosłownie wychowywała się na jej vlogach. Andziaks znana jest z vlogamsów (świątecznych wideo publikowanych codziennie przez cały grudzień), swojego zamiłowania do dekorowania wnętrz oraz zakupów. Influencerka często jest oskarżana o konsumpcjonizm - wiele kontrowersji wzbudził fakt, że musiała postawić "domek" na okolicznościowe ozdoby czy fakt, że wracając z Dubaju musiała dokupić dodatkowy bagaż 60-100 kg - ponieważ kupiła tam tyle ubrań.
Podobne
- Jak Charli zareagowała na ciążę Andziaks? Nie tego spodziewali się internauci
- Andziaks jest w ciąży. Kiedy urodzi dziecko?
- Oficjalnie. Andziaks buduje DUŻY DOMEK na ozdoby świąteczne
- Czvjnik zgubił 20 tys. zł. Czy udało mu się odzyskać kasę?
- Andziaks upolowała promocję. Kupiła lot biznes klasą i jeszcze na tym zaoszczędziła
Andziaks, krytykowana także za sharenting, aktualnie jest w drugiej ciąży. Niedawno wraz z mężem Luką, córką Charlotte i bliskimi świętowała gender reveal (spodziewa się chłopca). Influencerka ujawniła, że z powodu ciąży cierpi na poważne rozregulowanie nastroju. Luka zdradził, że ostatnio Angelika popłakała się z powodu błędu w apce do zakupów.
Andziaks została oszukana. Wyglądała, jakby spotkała ją największa tragedia
- Dzień z życia ciężarnej. Angelika jest teraz w płaczu po prostu. Łzy, płacz, ze względu na to, że zamówiła chipsy i nabiło złą cenę, za dużą cenę. I taki jest stan w tym momencie. Więc tylko prezentujemy, jak jest mniej więcej w ciąży. Nie pokłóciliśmy się, nie pobiłem, nie zdradziłem - wyjaśnił Luka.
- Bo się poczułam oszukana. Ja wiem, że to jest głupie, hormony durne. Zamówiłam na Glovo chipsy truflowe, których nie było tu w sklepie, a potrzebuję do spiżarni włożyć - powiedziała Andziaks, zasłaniając twarz rękami. Początkowo nie chciała pokazać widzom, jak wygląda.
Luka wyjaśnił, że aplikacja policzyła sobie o 400 zł za dużo. Oczywiście dodał, że to nie jest problem, ponieważ te pieniądze można odzyskać w ciągu kilku sekund, paroma kliknięciami.
- Kurde paczka kosztowała 11 zł i ja zrobiłam razy pięć. I Luka mnie zagadał i nagle kliknęłam okej, patrzę i nagle 500 zł mi pobrało, a miało 50 zł pobrać. I mówię, Boże Luka, oszukali mnie, pomóż mi. [...] Poczułam się oszukana, jak może być 50 zł a 500? - przejęła się Andziaks. Miała całą zapuchniętą, czerwoną od płaczu twarz. Rozumiemy, serio.
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Ekipa otworzy sklep stacjonarny. Znamy lokalizację i datę otwarcia
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Co to znaczy "mejziara"? Mamy mocnego kandydata na Młodzieżowe Słowo Roku
- Streamerka urodziła dziecko podczas transmisji. CEO Twitcha gratuluje
- Billie Eilish zaatakowana przez fana na własnym koncercie. "Obrzydliwe"
- Żabka sprzedaje spalone nuggetsy? Test halloweenowej nowości