Paulina Zagórska

Chcesz być eko? Dziel się. Czemu wspólne pralki i suszarki byłyby dobrym rozwiązaniem?

Źródło zdjęć: © Instagram, Paulina Zagórska
ARK,
26.04.2022 09:30

Wspólna pralka - fajne czy niepraktyczne rozwiązanie? Wyobrażacie sobie współdzielenie niektórych sprzętów domowych z innymi osobami, które mieszkają w waszym bloku? Według niektórych to niezbyt trafiony pomysł. Czy aby na pewno?

Co jest jednym z bardziej ekologicznych kroków? Nadawanie rzeczom drugiego życia i ponowne wpuszczanie w obieg. Chyba zaraz po tym można by było podać… dzielenie się. W końcu to też jakaś forma, dzięki której zamiast produkować nowe rzeczy, używamy już tego, co jest.

Wyobrażacie sobie, że np. w waszych blokach stałyby wspólne pralki, suszarki, a osoby mieszkające mogłyby korzystać ze wspólnych maszynek do mielenia, robotów kuchennych czy nawet samochodów?

Współdzielenie pralki - wybawienie czy obrzydlistwo?

Temat w weekend na swoim stories poruszyła Paulina Zagórska, która jakiś czas temu zwracała uwagę na szkodliwe trendy fast fashion na TikToku i Instagramie. Tym razem jej społeczność postanowiła podyskutować o… pralkach.

Temat wspólnych pralek jak się okazuje rozpala do czerwoności, a mnie doprowadził do ciekawych obserwacji na temat kwestii wyboru w kapitalizmie: dlaczego przymus posiadania własnych - choćby bardzo sporadycznie używanych- sprzętów domowych nie jest postrzegany jako brak możliwości wyboru, a już konieczność korzystania ze wspólnych sprzętów jako odebranie wyboru?

trwa ładowanie posta...

Wspólna pralka - co w sytuacji kryzysowej?

Wyobrażacie sobie dzielenie z kimś pralki i suszarki? Wychodzi na to, że dla części z nas byłaby to dość niekomfortowa sytuacja. Użytkownicy zwracali uwagę chociażby na to, że są sytuacje, w których taka "prywatna pralka" całkiem się przydaje np. gdy ktoś ma problem z nietrzymaniem moczu lub zdarza mu się zabrudzić pościel własnymi odchodami.

Według niektórych takie rozwiązanie byłoby niepraktyczne. Są przywiązani do swojej własności, nie chciałoby im się "wychodzić z mieszkania", a poza tym samo pranie robią na tyle często, że wątpią w opłacalność takiego wyjścia.

Dla mnie takie pralnie są mało praktyczne. Chcę robić pranie o 2 kroki od siebie, a nie wychodzić z mieszkania, kiedy i tak mam mało czasu na zrobienie prania, co dopiero wyjść i tego pilnować.

Piszecie o różnych doświadczeniach związanych z korzystaniem ze wspólnych pralni, i w tych negatywnych przewijają się te same wątki: zła organizacja, za mało sprzętu, który jest za rzadko myty i serwisowany. To jednak nie są argumenty przeciwko wspólnemu, a raczej za lepszą organizacją

Wspólna pralka to duża wygoda?

Innego zdania są osoby, które miały już możliwość użytkowania takich wspólnych sprzętów. W swoich komentarzach zwracają uwagę na korzyści płynące z współdzielenia pralek i dodają, że dzięki temu mają też więcej miejsca w domu.

A jak do wynajmowanego się wprowadzasz i robisz pranie w pralce po kimś spisz na materacu i nie wiesz ilu ludzi tam spało…

Przerobiłam pralnie komunalne w UK. Jeden wspaniały plus tego rozwiązania jest taki - nie musisz się martwic jeśli pralka zaczyna przeciekać/robi dziwne dźwięki/ po prostu się zepsuje. U mnie koszt byl £1.50 za pranie i ZERO STRESU, ZERO POTRZEB. Tylko ten, kto nie poznał radości używania pralni komunalnej, głosi te brednie o braku higieny, serio!

Dzielenie sprzętów - problem czy dobre rozwiązanie?

Paulina Zagórska w swoim poście zwraca też uwagę na nasze myślenie o współdzieleniu różnych sprzętów. Według niektórych współdzielenie sprzętów postrzegane jest jako "zamach na wolność, komunizm, koniec świata", a to co "wspólne" często jest postrzegane jako gorsze, jako coś, o co nikt nie dba.

Wspólne jest do bani. O wspólne nikt nie dba, do wspólnej pralki sąsiad zapewne nasra, ze wspólnej suszarni sąsiadka zwinie bluzkę, a wspólne żelazko zaraz ukradną albo na złom wyniosą. […] To jest naprawdę niesamowite, że wszelkie propozycje wspólnego są postrzegane jako zamach na wolność, komunizm, koniec świata.

Dzielenie jest ekologiczne i praktyczne

Musicie jednak przyznać, że taka opcja współdzielenia sprzętów mogłaby być naprawdę dobrym rozwiązaniem. Nie mówię tu oczywiście o jakimś przymusie, ale sama chętnie bym z czegoś takiego korzystała. Trzeba przyznać, że naprawdę czasem potrzebujemy sprzętów, których używamy tak rzadko, że dobrze byłoby móc je z kimś dzielić.

Mam tu na myśli np. taką maszynkę do mielenia mięsa, z której przecież korzysta się bardzo rzadko, zajmuje dużo miejsca, a jednak czasem się przydaje. Dzielenie jej byłoby więc nie tylko praktyczne, ale i ekologiczne.

Przecież gdybyśmy zamiast np. 30 maszynek do mielenia w każdym mieszkaniu mieli jedną maszynkę na cały blok, z której mogliby korzystać wszyscy, to nie musielibyśmy produkować tych 29 pozostałych sprzętów. Mniej sprzętów, to mniej śmieci, a tych już naprawdę mamy dość sporo.

W każdym razie, gdybyście chcieli wesprzeć Paulinę Zagórską, która odpowiada za całą tę dyskusję, to możecie to zrobić na jej profilu na Patronite. Link znajdziecie poniżej w źródłach.

Źródło: Instagram, Paulina Zagórska, Patronite: https://patronite.pl/tazagorska

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1
Inna Paulina,zgłoś
Nie eko.paulinagorska tylko Paulina Zagórska, konto na insta tazagorska. Nie wiecie, od kogo bierzecie treści?
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się