"To nowa herezja". Katolik walczy z psami w kościołach
Parafianin kościoła św. Krzyża we Wrocławiu skrytykował turystów, którzy do świątyni zabierają swoje psy. W swoim wpisie pełnym żalu, udało mu się nawet nawiązać do aborcji.
Nie jest tajemnicą, że w Polsce dzietność jest na niskim poziomie. Często osoby, które nie chcą lub jeszcze nie chcą decydować się na posiadanie potomstwa, stawiają na adopcję psiaków. Dzięki coraz większej otwartości społeczeństwa, możliwe jest zabranie czworonoga praktycznie wszędzie. Większość restauracji, a nawet niektóre hotele czy lokale usługowe zezwalają na przyjście z pieskiem. Także niektóre kościoły stosują politykę otwartych drzwi, co nie podoba się pewnemu parafianinowi z Wrocławia.
Podobne
- Jak pozbyć się psa bez przypału? Myślała, że to się uda...
- Koniec z jogą ze szczeniakami. Ministerstwo martwi się o dobro psów
- Kościoły zamknięte dla artystów? Grupa katolików w natarciu
- "Komunijne sado-maso". Internauci wstrząśnięci "kajdanami Maryi"
- Najjjka krytykuje społeczeństwo. Pisze o "abortowanych dzieciach"
Wszystkie osoby, nawet te niewierzące, powinny być zaznajomione ze słowami św. Franciszka. Podkreślał on, jak ważna jest kwestia szanowania, kochania oraz dbania o "braci mniejszych". Głosił, że zwierzęta są równe ludziom, ponieważ tak samo są dziećmi bożymi. Wydawać by się mogło, że kościół nie wyklucza obecności zwierząt. Nie wszyscy jednak zgadzają się na towarzystwo czworonogów w świątyni.
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
"Te psy jedzą lepiej niż ja". Drama na X o zwierzęta w kościele
W piątek 19 lipca jeden z użytkowników platformy X udostępnił wpis. Podzielił się w nim przemyśleniami, a wręcz ogromnym oburzeniem dotyczącym turystów, którzy chcą wejść do kościoła ze swoimi psami. Nawiązał nawet do kwestii aborcji, a także stwierdził, że młodzi ludzie po prostu kłamią, że nie stać ich na dzieci, skoro mają ukochane czworonogi.
"Od kilku miesięcy użeramy się w duszpasterstwie (kościół św. Krzyża we Wrocławiu) z turystami, którzy próbują wejść do kościoła z PSEM. Nie z psem przewodnikiem. Z psieckiem. I jak im tłumaczysz, że nie można wejść z psem do kościoła, to się oburzają. Bo to przecież ich synek, z którym śpią, jedzą i wolę nie wiedzieć nawet, co jeszcze robią. Tak daleko posunęło się już 'rodzicielstwo międzygatunkowe'. Ktoś się wreszcie zajmie tą nową herezją, czy dalej będziemy udawać, że jak zalegalizujemy aborcję i pobudujemy tanie mieszkania, to dzietność się zwiększy?" - czytamy na profilu @ecineribus na X.
"Jako człowiek, który posiada psy, a więc siłą rzeczy spotyka też innych ludzi z psami i rozmawia o tych psach, stanowczo odmawiam uwierzenia, że młodzi ludzie nie mają dzieci, bo ich nie stać. Przynajmniej nie ci w miastach. Jak oni z tymi psami latają co tydzień do weterynarza z pierdołami typu obcinanie pazurów, czyszczenie uszu, zębów i inne zabiegi kosmetyczne. Chodzą regularnie do grOoMeRa (psi fryzjer), do behawiorysty (treser), na wystawy. Kupują kamerki, żeby widzieć, co pies robi, gdy ich nie ma w domu (śpi)" - kontynuował oburzony parafianin z Wrocławia.
Oburzony katolik nie wierzy, że młodych nie stać na dzieci
W swoim wpisie użytkownik platformy X napisał również, że niedługo psy będą miały lepsze wykształcenie od ludzi. Oburzył się nawet, że właściciele czworonogów kupują im specjalne obroże, szelki czy woreczki na kupy. Warto podkreślić, że zmiany są wynikiem rozwoju. Jeszcze kilkanaście lat temu nie wiedzieliśmy, jak ważne jest to, w jakie szelki zapinamy psa. Dzięki temu możemy zapobiegać problemom z kręgosłupem czworonoga. Aż dziwne, że kogoś może to irytować.
"Kłamstwa, same kłamstwa. Oczywiście, że młodych stać na dzieci. Oni po prostu są zbyt niedojrzali. Nigdy nie dorośli do nawet do tego, by samemu się ogarnąć, dlatego wizja prawdziwego rodzicielstwa ich przeraża. A instynkt jednak wzywa. I stąd się biorą psieci" - zakończył swoje przemyślenia @ecineribus w mediach społecznościowych.
Spór o psy w kościele. Katolik kontra psiarze
Zdania internautów są podzielone. Jedni przytakują autorowi wpisu, innym nie podoba się ton, w jakim mówi o dbaniu o pupila. "Ziomek się oburza o psa w kościele. Tymczasem proboszcz mojej parafii: 'śmiało, przychodźcie z pieskami - to też stworzenia boże. Przy wejściu są miseczki z wodą wymienianą kilka razy dziennie, psiaki mogą się napić" - pisze Szopciu826. Nie spodobało się to jednak wrocławiakowi, który krótko odpisał: "to niech twój proboszcz uda się do psychiatry".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół