Prognozy dzietności na 2022 według CIA. Populacja Polski zanika

W 2021 roku pisaliśmy o badaniu przeprowadzonym przez Bath University, które pokazywały, że młodzi mieszkańcy Zachodu coraz częściej nie chcą mieć dzieci m.in. dlatego, że obawiają się kryzysu klimatycznego.

Dr Tomasz Wyłuda, ekonomista z  Uniwersytetu Opolskiego, na Twitterze udostępnił dane dotyczące prognozy dzietności na 2022 rok.

Dane opublikowane przez ekonomistę pochodzą z publikacji "The World Factbook" przygotowanej przez CIA. W dokumencie szczegółowo opisuje się każdy kraj na świecie pod względem geograficznym, demograficznym, politycznym, gospodarczym, komunikacyjnym i wojskowym.

Według danych w 2022 roku w Polsce wskaźnik dzietności będzie wynosił 1,4 dziecka w przeliczeniu na jedną kobietę, co sprawia, że nasz kraj znajduje się na dole rankingu. Wszystkie potrzebne dane znajdziecie na stronie CIA.

Zmniejszającą się chęć posiadania dzieci, potwierdzałyby dane z Głównego Urzędu Statystycznego z 2021, na które powołuje się portal Frosal.pl. "W Polsce w 2021 r. urodziło się 331 511 dzieci - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Liczba urodzeń w ubiegłym roku spadła najmocniej od czasu II wojny światowej. Rok wcześniej (w 2020 r.) liczba urodzeń w Polsce wyniosła 355 309" – czytamy na stronie.

Gdybyśmy jednak porównali najświeższe liczby do tego, jak sytuacja przestawiała się w poprzednich latach, tegoroczne prognozy wcale nie są takie złe. W 2015 roku w Polsce na jedną kobietę w wieku rozrodczym według CIA miałoby się rodzić 1,33 dziecka, a w 2018 byłoby to 1,36 dziecka. Można powiedzieć, że tegoroczny wynik jest dość "optymistyczny".

Nie zmienia to jednak faktu, że jest to niewielki skok, a każdy populacja w kraju, którego wskaźnik dzietności wynosi poniżej dwóch jest uważana za zanikającą.

Same Polki coraz częściej mówią o tym, że nie chcą mieć dzieci, a powodów mają naprawdę sporo. Od tych ekonomicznych, przez etyczne, aż po te związane z kryzysem klimatycznym. By się o tym przekonać, możecie poczytać np. historię youtuber Weroniki Truszczyńskiej. Zapraszam też do artykułu o tym, czemu nie chcemy być mamami lub do tego, co o posiadaniu dzieci mówiła Nadia Urban, która współprowadzi podcast Mao Powiedziane.

Potwierdzają to również komentarze odnoszące się do postu ekonomisty. Kobiet argumentują swoją niechęć i wymieniają m.in. organicznie in vitro, ceny mieszkań i żłobków, czy strach przed zajściem w ciążę. Nie bez znaczenia jest też oczywiście zaostrzenie prawa aborcyjnego, które zakazało terminacji ciąży nawet w przypadku najcięższej wady płodu.

Internautki śmieją się również, że bilbordy, które jeszcze niedawno pytały: "Gdzie są te dzieci" na niewiele się zdały.

"Ograniczone in vitro? Zmuszanie kobiet do rodzenia dzieci chorych, które umierają po porodzie czy w pierwszym roku życia przez co kobieta może po prostu bać się zajść w ciąże drugi raz? Możliwość sepsy, z której cię nie uratują? Ceny mieszkań, żłobków, przedszkoli? Edukacja?" - wymienia powody internautka.

Co można byłoby zrobić, żeby Polki chciały rodzić dzieci? "Najpierw dajcie mi dostęp do dobrych specjalistów za darmo, żebym mogła naprawić swoją psychikę. Plus jakieś poczucie bezpieczeństwa, że to ja decyduje o moim ciele i stać mnie na dziecko. Jeśli kiedykolwiek będę miała dziecko, to na pewno nie w tym kraju" - tłumaczy użytkowniczka Twittera.

Komentarzy i argumentów jest naprawdę sporo, a wszystkie one potwierdzają to, co pokazują dane CIA. Polki nie chcą rodzić dzieci i w zasadzie trudno im się dziwić.

Źródło: https://www.cia.gov/the-world-factbook/field/total-fertility-rate/https://twitter.com/tomaszwyluda/status/1559643629722996741?s=21&t=cv0UavJ5lYRG1QQgySwEqA&fbclid=IwAR07fg-1Ct18k__XQin7qbZ0Y8gmRkItwP_hourVoBsXOGTU3Vobfa6XllU, https://pl.frwiki.wiki/wiki/Liste_des_pays_par_taux_de_f%C3%A9condit%C3%A9, https://forsal.pl/gospodarka/demografia/artykuly/8476767,liczba-urodzen-dzieci-polska-kryzys-demograficzny.html