Naukowcy stworzyli AI, które pomaga w diagnostyce chorób

Sztuczna inteligencja zdiagnozuje depresję? Nowy wynalazek naukowców zaskakuje

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
09.12.2024 18:30

Pomoc w pisaniu tekstów czy generowaniu śmiesznych obrazków to już przeszłość. Szwedzcy naukowcy stworzyli sztuczną inteligencję, która pomoże w diagnostyce chorób psychicznych. Technologia ma pomóc w skróceniu kolejek do specjalistów.

Jeszcze niedawno sztuczna inteligencja kojarzyła się z futurystycznymi wizjami i filmami science fiction. Dziś jej obecność jest tak naturalna, że często nie zauważamy, jak mocno wpływa na nasze codzienne decyzje. To algorytmy dobierają nam ulubione piosenki, podpowiadają, co kupić czy nawet analizują nasze zdrowie. Ale AI to już nie tylko pomocnik, to partner w pracy, edukacji, a nawet sztuce. Jak daleko sięga jej wpływ? Czy jesteśmy gotowi oddać jej jeszcze więcej kontroli, a może wręcz przeciwnie - zaczynamy dostrzegać, że zbyt wiele decyzji w naszym życiu nie jest już całkowicie naszych?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Influencerzy którzy przekroczyli granicę. Kolega Ignacy: Ja bym tego nie nagrał

Sztuczna inteligencja w służbie medycynie

Naukowcy z uniwersytetu w szwedzkim Lund stworzyli rozwiązanie, które ma znacznie skrócić kolejki do psychiatrów czy psychologów. Sztuczna inteligencja Alba jest nadzieją dla chorych - technologia jest w stanie rozpoznać depresję po uzyskaniu odpowiedzi na trzy z 10 pytań diagnostycznych. Następnie lekarz psychiatra bądź rodzinny potwierdza diagnozę i przepisuje konkretne leczenie oparte o farmakologię bądź terapię.

Profesor Sverker Sikström, jeden z twórców chatbota Alba, powiedział w rozmowie z "Wyborcza.biz": - Alba nie służy do samodiagnozy, dostępu do chatu może udzielić tylko lekarz lub psycholog, tak by uczestniczył on również w omawianiu wyników konsultacji z chatem. Ułatwienie polega na tym, że diagnoza jest szybsza, pomaga ominąć długą rozmowę w gabinecie, nie jest obarczona błędem ludzkim, a przy tym jak do tej pory jest co najmniej tak samo trafna, jak ta stawiana na podstawie tradycyjnych kwestionariuszy używanych przez lekarzy.

Średnio, aby postawić diagnozę, Alba musi uzyskać odpowiedź na 10 pytań zadanych pacjentowi. Dziennikarze "Wyborczej" tłumaczą: "Pomocniczy kwestionariusz PHQ-9, który służy do rozpoznawania samej tylko depresji, wymaga poznania odpowiedzi na dziewięć pytań. Kwestionariusz GAD-7, stosowany w diagnozowaniu zaburzeń lękowych, zawiera z kolei siedem pytań". Alba jest w stanie wykryć choroby współistniejące szybciej, niż lekarze - czasem, jak w przypadku depresji czy zaburzeń lękowych, nawet po trzech pytaniach.

Jak działa Alba?

Profesor Sverker Sikström, jeden z autorów badania i współautor Alby, tłumaczy: - Diagnoza stawiana jest na podstawie tego, co wiemy z tradycyjnej literatury naukowej dotyczącej zdrowia psychicznego. Przy każdym pytaniu kwestionariusza model określa, w jakim stopniu objawy danego pacjenta pasują do tych opisanych w DSM-5, czyli w najczęściej stosowanej klasyfikacji zaburzeń psychologicznych (klasyfikację DSM opracowuje Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne - przyp. red.).

Alba została "wytrenowana" na podstawie rozmów z 400 pacjentami, którzy zostali wcześniej zdiagnozowani przez psychiatrów: - Pytaliśmy ich o diagnozę i o to, by w pięciu słowach opisali swój stan. W ten sposób zgromadziliśmy dane językowe, które pozwalają teraz przyporządkować objawy pacjenta do choroby na podstawie tego, jak ją opisuje - tłumaczy Sikström.

Alba jest już wykorzystywana w klinikach w Szwecji. Twórcy rozwiązania podkreślają, że regularnie otrzymują zapytania o możliwość korzystania ze sztucznej inteligencji w innych ośrodkach medycznych.

Źródło: "Wyborcza"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0