Sovereignty.pl powstało za 2 mln zł z rządowych dotacji

Sovereignty.pl, czyli 2 mln zł na narodowy portal internetowy. Za pieniądze podatników

Źródło zdjęć: © vibez.pl / Sovereignty.pl - Facebook
Maja Kozłowska,
09.05.2023 13:00

Fundusz Sprawiedliwości dofinansował propolski portal internetowy Sovereignty.pl założony przez dziennikarzy prawicowego tygodnika "doRzeczy". Na start dostali 1,867 mln zł dotacji.

Anglojęzyczny portal Sovereignty.pl rozpoczął swoją działalność w 2023 r. Jego autorami są dziennikarze tygodnika "doRzeczy" - Paweł Lisicki, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Semka, autorzy "Historii Do Rzeczy" Piotr ZychowiczKrzysztof Masłoń oraz Paweł Chmielewski z "Polonia Christiana". Sovereignty.pl mimo rządowego wsparcia nie zdołał rozhulać się zasięgowo przez kilka miesięcy istnienia. Na Twitterze stronę obserwuje 478 osób. Na Facebooku - tylko 24.

Przy takich małych liczbach tym bardziej gryzie fakt, że w ten projekt wpompowano prawie 2 mln zł przekazanych przez Zbigniewa Ziobrę.

O czym przeczytasz na portalu za 2 mln zł?

Portal Sovereignty.pl to: "platforma skupiająca najlepszych polskich konserwatywnych felietonistów i komentatorów piszących o najważniejszych tematach, które napędzają debatę publiczną".

Zaczyna się dobrze? No to zapnijcie pasy, ponieważ im dalej w las, tym lepiej.

strona główna portalu Sovereignty.pl
strona główna portalu Sovereignty.pl (Sovereignty.pl)

W zakładce informacyjnej znajduje się cel, powzięty przez portal Sovereignty.pl. Cel, który w niektórych kręgach można by pewnie uznać za szczytny. Tylko czy za 2 mln zł?

"Misją projektu jest przedstawienie pozytywnego obrazu Polski na arenie międzynarodowej i szerzenie polskiej myśli konserwatywnej. Nasze działania mają przeciwdziałać przestępstwom z łamania art. 133 kodeksu karnego, który dotyczy przestępstw polegających na znieważeniu Narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej."

Na stronę finansowaną przez Zbigniewa Ziobrę trafiają artykuły ostrzegające przed "ideologią gender", broniące dobrego imienia Jana Pawła II, straszące niemieckim zagrożeniem, wzywające do wypłat reparacji wojennych i wrogo nastawiające do Unii Europejskiej. To wszystko za rządowe pieniądze.

Jakby tego było mało - znaczna część artykułów to przedruki z "doRzeczy" przetłumaczone na język angielski przez elektronicznego tłumacza.

Kto czyta Sovereignty.pl? Prawie nikt

Jak podaje porównywarka Similar Web serwis odwiedza miesięcznie mniej niż 5 tys. internautów. W marcu br. liczba osób przeglądających portal spadła w okolicach zera. W kwietniu 100 proc. wejść na stronę została zarejestrowana z Polski, chociaż teksty dystrybuowane przez Sovereignty.pl są po angielsku. 9/10 odwiedzin platformy kończy się prędkim wyłączeniem strony.

Jak widać wyniki niższe niż Swipe.To są możliwe. Chyba małe zainteresowanie to coś, co łączy rządowe portale.

Źródło: press.pl, wyborcza.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 28
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 4