Kuce świętują. Ogromny sukces Konfederacji w walce o "wolność słowa"

Konfederacja w zaostrzającej się sytuacji przedwyborczej zyskuje jakby drugą młodość. Sławomir Mentzen, jeden z liderów partii, mocno podreperował jej wizerunek wśród potencjalnych wyborców. Narracja w stylu: niskie podatki i piwko nie może się nie podobać. Według sondaży Konfederacja ma obecnie ok. 10 proc. poparcia. Aż 34,24 proc. osób w wieku 18-39 lat w sondażu IBSP zadeklarowało zaufanie do Mentzena.

Fanpage Konfederacji obserwowało 670 tys. osób, ale ich profil na Facebooku w lutym 2022 r. został zablokowany przez Meta z powodu licznych naruszeń. Nadużycia tyczyły się łamania standardów społeczności związanych z pandemią Covid-19. O zawieszeniu fanpage'a w pierwszej kolejności został poinformowany rząd. Na blokadę od razu zareagował minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

"Możemy mieć różne poglądy, nie ma zgody na równych i równiejszych w sieci" - napisał minister PiS.

Ciekawa deklaracja, jak na członka partii szczującej na mniejszości. Wait...

Konfederacja od razu zareagowała, burząc się na powrót do cenzury. Przedstawiciele partii uznali zablokowanie profilu partii za zamach na demokrację.

"Konieczne jest wreszcie uchwalenie projektu ustawy chroniącego wolność słowa w internecie" - pienił się na Twitterze Krzysztof Bosak.

Ostatecznie profil Konfederacji wrócił na Facebooka, co skomentował Janusz Cieszyński. Minister cyfryzacji podkreślił, że udział w tym miała presja nakładana na organy decyzyjne.

Radość z powrotu Konfederacji wyrazili już m.in. Grzegorz Braun, Konrad Berkowicz i Janusz Korwin-Mikke.