Problemy studenckiej osoby niebinarnej. Wykładowczyni jest enbyfobką?
Na facebookowej grupie łączącej osoby niebinarne wybuchła dyskusja dotycząca zachowania wykładowczyni na jednej z uczelni w Polsce. Osoba, która napisała post twierdzi, że nauczycielka akademicka jest enbyfobką, ponieważ nie używa formy "państwo".
Niebinarność w Polsce w dalszym ciągu często odbierana jest jako "wymysł XXI wieku". Choć przedstawiciele pokolenia Z wprawnie posługują się różnorodnymi zaimkami, starsze społeczeństwo dalej miewa problemy ze zrozumieniem, że istnieją więcej niż dwie płcie kulturowe, które mogą wymagać używania zaimków innych, niż klasyczne "ona/jej" i "on/jego". Najczęściej problemy na linii osoby niebinarne - reszta świata pojawiają się w szkołach i na uczelniach wyższych. Wielu nauczycieli i wykładowców próbuje używać odpowiednich zaimków, jednak nie zawsze im to wychodzi.
Podobne
- Rektor zabronił studentom udziału w wydarzeniu. Jest oświadczenie władz
- Czy jest coś gorszego od wojny? Kaja Godek nie ma wątpliwości
- Studenci zaorali hejterów. Nowy trend podbija X (Twittera)
- "Cios w polskie rodziny i małżeństwa". Boją się związków partnerskich
- Gdzie najlepiej na studia? Nowy ranking uczelni nie pozostawia złudzeń
Dodatkowe problemy pojawiają się, gdy osoba uczniowska natrafi na wykładowcę lub nauczyciela starego typu, który nie uznaje jakichkolwiek "odmienności". Trudno jest wówczas rozmawiać o jakimkolwiek stosowaniu odpowiednich zaimków lub wybranego imienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Czy wykładowczyni jest enbyfobką?
Osoba autorska posta napisała na Facebooku: "Prowadząca lektoratu wiedząc o moich zaimkach (ono/ jego), zwraca się do mnie cały czas bezosobowo typu czy 'zadanie zostało zrobione', 'jaka decyzja zapadła co do x'. mówiłom, że moją formą preferowaną jest 'państwo', 'państwo lucien' i został wysłany taki list do osób wykładających. czuję się przez nią traktowane trochę przedmiotowo. jak mogę zwrócić jej uwagę?"
Post Lucien wypłynął na X i wywołał lawinę komentarzy. Damian napisał: "Do studenta wykładowca ma obowiązek się zwracać tak jak jest zapisany w USOSie. Wszelkie inne umowy to dobra lub zła wola prowadzącego zajęcia". Inny komentujący dodał: "Żadna tam enbyfobia, klasyczna alergia na debilizm". Mariano stwierdził natomiast: "Jakbym był wykładowcą i musiał takie fikołki robić zwracając się do studentów to bym chyba zmienił pracę".
Popularne
- "Strefa wolna od chrześcijan". Młodzież Wszechpolska kontra Trzaskowski
- Skandal w brytyjskim więzieniu. Strażniczka uprawiała seks z więźniem
- Nękanie przez odkurzanie? Kłótnia sąsiedzka poszła w viral
- "Zostałam bez mieszkania". Dramatyczna relacja obiegła internet
- IShowSpeed zaatakowany w Norwegii: "Nigdy tam nie wrócę"
- Polak pokazał żonę z Japonii. Jej minę zrozumie 37 mln ludzi
- Najjjka o chodzeniu bez stanika. "To prowokacja do grzechu"
- Polacy nie respektują strefy ciszy? Pasażerka PKP Intercity ma dość
- Dlaczego seksualizowanie morderców jest złe? Sprawa Wade'a Wilsona [OPINIA]