Gen Z nie nadaje się do pracy w handlu?

Pokolenie Z nie nadaje się do pracy w handlu? "Pyta co chwilę o bony"

Źródło zdjęć: © canva / canva
Weronika Paliczka,
16.11.2023 15:45

Co dzieje się, gdy Gen Z spotka się z pokoleniem nauczonym pracoholizmu? Pojawiają się problemy. Pracownicy sklepów mają wątpliwości co do poziomu pracy pokolenia Z.

Sposób pracy generacji Z znacznie różni się od starszych pokoleń. Zupełnie inne jest także ich podejście do pracodawcy i wykonywanych zadań. Różnice są trudne do zrozumienia i zaakceptowania szczególnie dla osób starszych, często z dłuższym stażem pracy w danym miejscu.

Co irytuje pokolenie kultury pracoholizmu?

Szczególny problem we współpracy pokolenia Z i pokolenia kultury pracoholizmu widoczny jest w handlu. "Wyborcza" przeprowadziła szereg rozmów z pracownicami sklepów w Łodzi. Anna, starsza stażem kasjerka stwierdziła, że generacja Z niczego nie reprezentuje:

- Najpierw pokolenie Z niech coś zaprezentuje sobą, bo na razie nie potrafią nawet szczotki trzymać, a młoda dziewczyna nie wiedziała, co to wiatrołap, żeby go posprzątać! Żeby wymagać, najpierw trzeba coś sobą reprezentować. Przychodzisz do pracy, a nie na spacer. Jak nie chcesz ciężko pracować, to na pewno nie idziesz do handlu.

Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ

Podobną opinię podziela kasjerka Katarzyna:

- Jeżeli nowe pokolenie będące co chwila na zwolnieniu lekarskim, pyta się o bony, premie i nagrody za pracę, nie pracując, to jak ma w ogóle wyglądać ta praca? Niektóre młode osoby nie chcą się nauczyć niczego, a starzy pracownicy nie będą za nich wiecznie robić. I większość ma 20 lat. Słabe pokolenie...

Ulubionym pytaniem innej pracownicy sklepu jest:

- Jestem na zwolnieniu trzeci tydzień, należą mi się bony?

Kasjerzy w sklepach nie chcą pracować z generacją Z
Kasjerzy w sklepach nie chcą pracować z generacją Z (canva , canva)

Niektórzy pracownicy bronią pokolenia Z

W rozmowach z "Wyborczą" pojawiają się głosy broniące generacji Z. Pan Krzysztof uważa, że Gen Z ma szanse zmienić sposób pracy w Polsce:

- To właśnie dobrze, że nowe pokolenie nie daje sobą pomiatać za miskę ryżu. Sam taki nie jestem, ale mam nadzieję, że dzięki nowemu podejściu w końcu skończy się wykańczanie ludzi dla zysku.

Jedna z łódzkich kasjerek stwierdziła, że nie należy wkładać wszystkich przedstawicieli pokolenia Z do jednego worka:

- Zawsze tak było, że jeden z siebie dawał więcej, drugi mniej. Nie wszyscy młodzi ludzie, niestety, są nauczeni, że trzeba zapracować.

Kasjerzy w sklepach nie chcą pracować z generacją Z
Kasjerzy w sklepach nie chcą pracować z generacją Z (canva , canva)

Pokolenie Z broni się przed oskarżeniami

Klaudia, kasjerka z pokolenia Z, nie dziwi się reakcjom starszych współpracowników: - Jak ktoś ma zapieprzać za większość osób, bo ten czegoś nie umie, tamten nie zrobi, a inna siedzi na zwolnieniu lekarskim cały czas i ktoś sobie urabia ręce po łokcie, to czemu mają się nie wkurzać? Jakby płaca w Polsce była adekwatna do wykonywanych obowiązków, ludzie nie czekaliby na socjal.

Kasjer będący przedstawicielem generacji Z ma prostą odpowiedź na zarzuty starszych kolegów:

- Przychodzę do pracy, robię swoje w granicach możliwości i wychodzę. Pogadam z koleżankami albo będę cicho jak mrówka, ale zrobię swoje i po prostu spadam. W nosie mam to, co ktoś inny robi. Wychodzę z Biedronki i tyle. Najlepsze podejście. W życiu nie dałbym się wykorzystywać, żeby inni mieli lżej. Szkoda zdrowia na przejmowanie się i zapie*rzanie.

Według właścicielki sieci sklepów pokolenie Z nie chce pracować w handlu:

- Jak myślę o pokoleniu Z, to ogarnia mnie śmiech przez łzy, bo nie będzie miał kto pracować na nasze emerytury. Ludziom, zwłaszcza młodym, po prostu nie chce się pracować w handlu.

Źródło: "Wyborcza"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0