Rekruter-dziaders narzeka na Gen Z. Ze smutku i żalu chce się upić
Rekruter podzielił się na X (Twitterze) frustracją wynikającą z prowadzenia rozmów o pracę z osobami z rocznika 2000 i powyżej. Jest poważnie załamany.
Gen Z to osoby, które urodziły się (to zależy od źródła) w przedziale od 1995 do 2012 r. Jaki z tego wniosek? W dużej części to osoby, które są już dorosłe, pracują i wydają pieniądze. To konsumenci, którzy nie od wczoraj funkcjonują na rynku pracy. Coraz więcej firm zaczyna to nie tylko rozumieć i akceptować, ale również wykorzystywać. Choćby w kampaniach marketingowych, które kierowane są ściśle do Zetek, czyli do 40 proc. populacji.
Podobne
- Anioł biznesu czy Janusz biznesu? Dziaders nie będzie zatrudniać 20-latków
- "Nie chce im się robić nawet po pracy". Marcin Matczak krytykuje Gen Z
- Jak osiągnąć sukces w korpo? "Wprowadzam zasady zarządzania z lat 90."
- Wyzwolone Gen Z. Rezygnują z pracy na oczach tysięcy widzów
- "Muszę mu płacić, on choruje". Przedsiębiorca zrobił rant na Gen Z
Nie skłamię, jeśli powiem, że Zetki są przyszłością. Nie ma w tym nic odkrywczego. Życie się toczy, jedno pokolenie zastępuje następne i czy to się komuś podoba czy nie, to właśnie Gen Z już wkrótce będzie stanowić trzon pracowników, a nawet pracodawców i przedsiębiorców w Polsce.
Ich (nasza) etyka pracy zastąpi stawianie idei na piedestale. Ważniejsze od pracy per se okażą się work-life balance, spokój, adekwatne wynagrodzenie, czas dla siebie i bliskich. I (oby) już wkrótce nikt się z tego powodu nie dziwił.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Rekruter narzeka na kandydatów z generacji Z. Nieładnie
Na X (Twitterze) swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi zatrudniania osób z generacji Z podzielił się rekruter (wyjaśnił też, że miał na myśli roczniki powyżej 2000 r.). Przeprowadzenie dosłownie kilku rozmów o pracę skwitował nadzwyczaj gorzko.
Niemiło, niezręcznie, nieprofesjonalnie. Na szczęście to nie tylko moja refleksja - wiele osób prędko podjęło próbę wyjaśnienia rekrutera z X.
Gen Z chce godnych warunków pracy. Dramat, skandal, szok i niedowierzanie
Trzeba to powiedzieć - Gen Z to nie jest model bez wad. To ludzie - będą wśród nich leserzy, lenie, osoby niesamodzielne lub dopiero samodzielności się uczące. Tak samo jak w innych pokoleniach. Większej różnicy nie ma. Może poza tą, że młodzież nie stygmatyzuje kogoś, kto powie, że nie będzie tyrał za 18 zł za godzinę, skoro obecna stawka minimalna to 23,50 brutto.
W wątku nie brakuje jednak ludzi łaknących poniżenia młodzieży.
To chyba miał być przytyk, ale poważnie - gdzie wady? Seriale to normalne zainteresowania, ale faktycznie to filmy Tarantino i kino w stylu "Fight Clubu" są wyznacznikiem koneserów sztuki. Aktywizm? Pfff.
Cel osiągnięty? Gdzie problem - szczególnie, jeśli pracownik był młody i potrzebował sobie jedynie dorobić do zachcianki?
Argumentów brak. To przecież oczywiste.
Gen Z kontra dziadersi
Konflikt pokoleniowy zapewne jest nieunikniony. Warto jednak zauważyć, jak prowadzona jest ta podjazdowa wojenka. Młodzież może wypomnieć boomerom, że ci mają problem z podłączeniem rzutnika, zrobieniem przelewu bankowego czy ściągnięcia aplikacji. W formie ataku? Raczej w ramach zadośćuczynienia za kpiny, że nie wiedzą, co to kaseta VHS, nie radzą sobie z wstawieniem pralki czy wykonaniem dosłownie jakiegokolwiek innego zadania. Być może boomerzy słyszeli od poprzedniego pokolenia, że zaprzepaszczą przyszłość Polski, ale serio - nie ma absolutnie żadnej potrzeby, żeby takimi tekstami szczuć się w zamkniętym kręgu pretensji i uraz.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku