Młodzieżowe Słowo Roku czy Dziaderskie Słowo Roku? Znamy nominacje

Młodzieżowe Słowo Roku to konkurs, który z naprawdę ciekawej, pomysłowej i co tu dużo ukrywać - wartościowej i fajnej inicjatywy, zmienił się w boomeriadę najwyższego poziomu.

Zasady plebiscytu są proste. W pierwszym etapie każdy może zgłaszać wybrane przez siebie słowo wraz z jego definicją. W kolejnej części konkursy jury wyłania finałową 20-stkę, po czym decyzyjność znowu wraca do internautów. Wyraz z największą liczbą głosów otrzymuje tytuł Młodzieżowego Słowa Roku. Oprócz tego gremium sędziowskie przyznaje Nagrodę Jury, wyróżniając najciekawszą propozycję.

Problemem Młodzieżowego Słowa Roku jest fakt, że w głosowaniu mogą brać udział wszyscy. Nikt nie zweryfikuje faktycznie, czy na "śpiulkolot" oddała głos 15-letnia Hania czy raczej 37-letni Darek, choć bywa, że reakcja w internecie mówi sama za siebie. Przedział wiekowy uwzględniony w głosowaniu to 13-17 i 18 i powyżej.

Spośród ok. 18 tys. wyrazów do finału Młodzieżowego Słowa Roku zakwalifikowała się 20 propozycji. Wśród nich znajdują się już te znane z lat poprzednich: odklejka, NPC, LOL, rel czy cringe.

W łaski internautów zainteresowanych Młodzieżowym Słowem roku wkradł się także bambik - określenie stało się viralem na TikToku, a jakiś czas później Donald Tusk w ten sposób zwrócił się do Mateusza Morawieckiego. Faktycznie, bardzo zetkowe/alphowe.

Doceniono też kilkanaście innych słów:

• baza,
• IMO,
• bratku/bruh,
• delulu,
• drillowiec,
• fr/ FR,
• git,
• kys,
• oporowo,
• rizz,
• side-eye;
• sigma (sigma male),
• slay,
• zgerypała.

Niektóre wyrazy z listy są już sto lat w użyciu, z kolei inne (git) zostało uwzględnione w konkursie na tegoroczne Boomerskie Słowo Roku. Czyżby to potwierdziło, że mamy do czynienia z jednym i tym samym?

W plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku można głosować od 15 do 30 listopada. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na początku grudnia.