Lekarz z Krakowa podawał sobie fentanyl w godzinach pracy

Narkotykowe El Dorado. Lekarz podawał sobie fentanyl w godzinach pracy

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
09.05.2024 14:00

Jeden z najgroźniejszych narkotyków na świecie dotarł do Polski i ma się dobrze. Wie o tym doskonale krakowski lekarz, który wstrzykiwał sobie fentanyl podczas pracy. Doktor z piekła rodem przyjmował pacjentów w trakcie kroplówki, która zawierała środek. O wszystkim miał wiedzieć dyrektor szpitala.

Podziemie narkotykowe w Polsce istnieje i ma się całkiem nieźle. Wiedzą o tym policjanci, ale też dilerzy i ich klienci. Czasem nie trzeba jednak schodzić "pod ziemię". W aptekach dostępna jest lecznicza marihuana oraz leki zawierające substancje uznawane za psychoaktywne. O narkotyzowaniu się syropkami na kaszel od lat chodzą legendy. Czy faktycznie tak łatwo można zdobyć narkotyki?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI

Lekarz z Krakowa podkradał fentanyl z zapasów szpitala

Dziennikarz TVN24 przeprowadził śledztwo na temat lekarza przyjmującego w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Doktor miał podkradać z zapasów szpitala ampułki z fentanylem, wyjątkowo niebezpieczną substancją stosowaną jako narkotyk w wielu zakątkach świata. To właśnie fentanyl odpowiada za powstające w Stanach Zjednoczonych "miasta zombie". W medycynie środek stosowany jest jako wyjątkowo silna substancja przeciwbólowa z grupy opioidów.

Pracownice i pracownicy szpitali mają dostęp do większości substancji medycznych. Powinny być one jednak stosowane pod nadzorem oraz wyłącznie do leczenia, a nie narkotyzowania się. Inne podejście do tematu miał lekarz pracujący w krakowskim szpitalu. Medyk podawał sobie fentanyl w formie kroplówki. Następnie z wężem przyczepionym do ręki przyjmował pacjentów oddziału ratunkowego. Jedna z osób, która miała kontakt z lekarzem, poinformowała dziennikarza TVN24 o tym, ile ampułek fentanylu zniknęło przez działanie medyka: -  Około 18 ampułek w ciągu dwóch tygodni. I ten lek sobie otworzył, nabrał w strzykawkę, igłę. Oczywiście nabrał ten lek i sobie podał.

Lekarz już wcześniej był zwolniony z innego szpitala

Uzależnienie doktora doprowadziło do zwolnienia go z placówki, w której pracował wcześniej. Głos w sprawie lekarza zabrała ministra zdrowia Izabela Leszczyna: - To jest niedopuszczalne i za takie czyny lekarz musi odpowiedzieć.

Dyrekcja szpitala uważa natomiast, że praca lekarza będącego pod wpływem narkotyków jest "poświęceniem". Temat medyka nagłośniły ratowniczki medyczne, które nakryły go na leczeniu pacjentów w trakcie zażywania narkotyków. Zamiast pochwały otrzymały one jednak wybór: zwolnienie dyscyplinarne, dobrowolne odejście z pracy lub przenosiny.

Pod naciskiem mediów dyrektor zdecydował się jednak powołać komisję badającą przypadek lekarza. Za przywłaszczanie sobie środków odurzających grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Trwające śledztwo nie przeszkadza jednak medykowi w dalszym wykonywaniu pracy.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0