Szajka narkotykowa rozbita. Działali w niecodziennym miejscu

To, że gangi narkotykowe działają w Polsce, nie jest żadną tajemnicą. Aktualnie funkcjonariusze oraz rządzący próbują poradzić sobie z problemem, jakim jest fentanyl, który zbiera za sobą ogromne żniwo. Policjanci z całego raju starają się zwalczać szajki, które rozprowadzają nielegalne substancje. Raz na jakiś czas otrzymujemy więc informacje o udanych akcjach, dzięki którym liczba gangów narkotykowych jest coraz mniejsza. Takie wiadomości tym razem dotarły z Krakowa.

Policjanci nad sprawą szajki narkotykowej działali od października 2023 r. Wtedy to po raz pierwszy funkcjonariusze zaczęli łączyć ze sobą wszystkie wątki, które udało im się zebrać. Ku zaskoczeniu mundurowych sporo poszlak wskazywało, że jeden z salonów piękności może okazać się główną kwaterą osób, które rozprowadzały po Krakowie nielegalne substancje. Teraz już wiemy, że trop był jak najbardziej słuszny, a gang został rozbity przez funkcjonariuszy zwalczający działalność narkotykową.

Jesienią 2023 r. policjanci z Komendy Wojewódzkiej z Krakowa połączyli w sprawie gangu narkotykowego rozprowadzającego nielegalne substancje na terenie Nowej Huty. Jak czytamy na portalu krakow.naszemiasto.pl, 4 października ub. r. doszło do pierwszych zatrzymań. Zatrzymano 42-letnią właścicielkę salonu kosmetycznego oraz jej 39-letni partnera. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono kilka kilogramów mefedronu oraz sprzęt potrzebny do jego wytwarzania. Decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany, a wobec 42-latki zastosowano poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.

Od października 2023 r. policjanci monitorowali podejrzany salon piękności. Ustalili, że mimo wydanego zakazu, właścicielka podejrzanego miejsca regularnie opuszczała granice Polski wyjeżdżając do Austrii oraz Włoch. Uważano, że jest zamieszana w przemyt nielegalnych substancji. Domysły te potwierdziły się. Pod koniec czerwca 2024 r. funkcjonariusze zatrzymali kobietę oraz jej koleżankę. Okazało się, że właścicielka salonu jest "szefową" krakowskiego narkobiznesu.

Jak czytamy na krakow.naszemiasto.pl, policjanci zwalczający przestępczością narkotykową ustalili również kolejne kosmetyczki, które korzystały z "towaru spod lady". Kobiety usłyszały zarzuty udziału w obrocie i posiadania znacznych ilości środków odurzających. Zastosowano wobec nich środek karny w formie poręczenia majątkowego. Aktualnie policjanci ustalają jaką ilość mefedronu, kokainy i amfetaminy wprowadziła na rynek 42-letnia właścicielka salonu.

Źródło: krakow.naszemiasto.pl