Generacja Z tłumaczy, dlaczego będzie głosować w wyborach

Nadchodzą wybory do Europarlamentu. Czy pokolenie Z będzie głosować?

Źródło zdjęć: © Canva / Licencjodawca
Weronika Paliczka,
14.05.2024 16:15

Już 9 czerwca 2024 r. odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Niektórzy uważają, że są one mniej istotne, niż wybory samorządowe. Przedstawiciele pokolenia Z tłumaczą, dlaczego ich zdaniem wzięcie udziału w głosowaniu jest istotne.

Zmiany w Parlamencie Europejskim nadchodzą wielkimi krokami. Już 9 czerwca obywatele i obywatelki Unii Europejskiej spotkają się przy urnach, aby zdecydować o przyszłości wspólnoty. Sceptycy twierdzą, że ich głos nic nie zmieni, a Europarlament nie ma znaczącego wpływu na jakość życia jednostek w Polsce. Przedstawiciele pokolenia Z uważają natomiast, że ich głos ma wpływ na przyszłość milionów osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!

Polki i Polacy z pokolenia Z zagłosują w wyborach do Europarlamentu?

Zapytana o powód głosowania Marta odpowiada: - Będę głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ponieważ głosuję zawsze. Nie tylko dlatego, ze uważam to za "obywatelski obowiązek", który czasem może brzmieć jak puste hasło. Ja podchodzę do tego jako prawa do wyrażenia swojej opinii. Wybory do Parlamentu Europejskiego uważam za szczególnie ważne, bo tam podejmowane są decyzje w sprawie europejskiego prawa, które jest decydujące dla ładu prawnego państw członkowskich. Chciałabym, że do PE trafiły osoby, którym zależy na konstruktywnym rozwiązywaniu wyzwań, przed którymi stoimy jako wspólnota np. kryzys klimatyczny, nierówności społeczne czy możliwości i zagrożenia związane z rozwojem technologii AI.

Jakub, 29-letni dziennikarz zapytany o powód głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego podaje: - Zagłosuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego, bo Polska jest częścią unijnej wspólnoty i skutki tego członkostwa wpływają na codzienne życie. Od funduszy na rozwojowe inwestycje, przez ułatwienia w podróżowaniu, możliwość studenckiej wymiany zagranicznej, po czuwanie nad bezpieczeństwem żywności. Wybory te są szczególnie ważne ze względu na niespokojne czasy, w których żyjemy - wojny, kryzys migracyjny, kryzys klimatyczny. Nie bez znaczenia będzie to, kto poprowadzi Unię Europejską przez tak trudny okres.

27-letnia Maja dodaje: - Głosowanie w wyborach uważam za swój obowiązek - sądzę, że zmiany zaczynają się od małych rzeczy, a w tej kwestii politycznej mam silne poczucie odpowiedzialności. Wolę zrobić coś niż nic: nie ma takiego głosu, który idzie na marne. Mam nadzieję, że Polska jeszcze bardziej otworzy się na Europę i że "zła Unia" przestanie być straszakiem prawicy. Liczę, że się z tym opamiętamy i wprowadzimy kolejne regulacje dążące do równości. 

Jakub, 22-letni przedstawiciel pokolenia Z ma inne powody: - Głosuję w wyborach do Europarlamentu, ponieważ to aktywne uczestnictwo w kształtowaniu UE. Czuję się zarówno Polakiem, jak i Europejczykiem, a decyzje podejmowane w Europarlamencie mają bezpośredni wpływ na to jak wygląda kraj, w którym mieszkam, więc i na moje życie codzienne.

Rumuńskie studentki są zgodne

Rumuńskie studentki z Uniwersytetu w Bukareszcie mają misję. Loredana i Rebecca chcą przekonać jak najwięcej młodych osób do aktywnego angażowania się w życie społeczeństwa. Ich projekt, "Generation EU", ma na celu promowanie demokracji i wartości Unii Europejskiej wśród młodych ludzi.


Loredana powiedziała: - W 2020 r. pojawił się raport stwierdzający, że Rumunia ma niedoskonałą demokrację, a w ostatnich wyborach około 25 proc. młodych ludzi głosowało, ci w wieku od 18 do 34 lat. Dlatego tak ważne jest dla nas, abyśmy się mobilizowali, abyśmy byli tam dla zmiany, abyśmy zrozumieli, dlaczego to jest ważne, jako społeczeństwo, abyśmy również byli częścią tego procesu. Poziom wiedzy wśród młodych ludzi jest bardzo niski. Być może rzeczy nie są wystarczająco znane, aby zainteresować ich tym tematem.

Zapytana o źródło zainteresowania frekwencją wyborów, Loredana podkreśla: - Studiujemy stosunki międzynarodowe i studia europejskie, i interesujemy się kwestiami europejskimi od dwunastego roku szkolnego. Mieliśmy tę skłonność do Unii Europejskiej, do nauki więcej, i myślę, że wtedy zaczęliśmy się nimi interesować.

Rebecca dodaje: - Chcemy, żeby młodzi ludzie przekazywali informacje, żeby stawali się coraz bardziej poinformowani, żeby zdawali sobie sprawę, że uzyskanie dokładnych i kompletnych informacji jest trudne i że nie możemy ich po prostu pozyskać z mediów społecznościowych. Chcemy, żeby młodzi ludzie stawali się znacznie bardziej aktywnie zaangażowani w życie społeczne, w politykę, i przestać działać na zasadzie "nasz głos i tak nie jest słyszany", bo to nieprawda. Są ludzie zainteresowani wysłuchaniem naszego głosu.

Zarówno Rebecca, jak i Loredana podkreślają, że nie czują się odpowiednio reprezentowane w polityce. Ich działania mają to zmienić. Studentki chcą, aby coraz więcej osób z pokolenia Z było świadomymi sytuacji politycznej w UE.

Młodzi Bułgarzy nie pójdą głosować?

W Bułgarii wybory do Europarlamentu odbędą się w ten sam dzień, co wybory do Parlamentu. Redakcja Vbox7 zapytała przedstawicieli pokolenia Z, czy zamierzają brać udział w głosowaniu. Wyniki sondażu są przerażające - aż 64 proc. ankietowanych odpowiedziało na Instagramie, że nie będzie głosowało. Młodzi ludzie często zasłaniają się stwierdzeniem "jeden głos nic nie zmieni". Gdy jednak doda się wszystkie pojedyncze, niewykorzystane głosy, ich liczba może znacząco wpłynąć na wynik głosowania.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0