Białorusini zrobili reklamę na Black Friday. Wykorzystali migrantów z granicy
Białoruski market-ogrodniczo budowlany wykorzystał kryzys migracyjny na granicy i nagrał filmik, w którym zareklamował asortyment z okazji "Black Friday". Skandaliczny materiał wyśmiewa polskie służby i uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej przybiera różne oblicza. Najczęściej widzimy zdjęcia i filmy przedstawiające funkcjonariuszy Straży Granicznej odpierających ataki migrantów i białoruskich służb. Słyszymy o zgonach osób z Bliskiego Wschodu, które utknęły w przygranicznych lasach. Tym razem mamy do czynienia z reklamą mającą na celu wyśmiać Straż Graniczną.
Reklama, za którą odpowiada sieć sklepów Hoztawariszcz, przedstawia fragment polsko-białoruskiej granicy otoczony lasami. Na filmiku pojawia się data informująca, że akcja rozgrywa się w listopadzie 2021 roku. Widzimy kilku mężczyzn stylizowanych na osoby z Bliskiego Wschodu. Aktorzy biegną przez las, aż natrafiają na płot z drutu kolczastego, który forsują. W tym momencie następuje zwrot akcji.
Migranci uciekają... z Polski na Białoruś
W kolejnym kadrze pojawia się dwóch mężczyzn, którzy są ucharakteryzowani na funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej. Obserwują ze spokojem "migrantów" przedzierających się przez zasieki. Nagle jeden aktor pyta drugiego, "dlaczego oni biegną z powrotem do Białorusi?". Kolega odpowiada, że migranci uciekają z Polski, aby skorzystać z promocji na "Black Friday" w białoruskim markecie.
Następne sceny to reklama asortymentu białoruskiego sklepu. Lektor zachwala towary, które okazjonalnie, ze zniżkami nawet do 70%, można kupić w sieci sklepów ze sprzętem ogrodniczym i gospodarstwa domowego. Na obniżki można polować w Mińsku, Bobrujsku, Homlu, Grodnie i Mozyrzu od 25 do 27 listopada.
Na koniec filmiku powracamy na polsko-białoruską granicę do naszych "pograniczników". Mężczyźni wołają do migrantów, by poczekali, bo oni też przyłączą się do biegu po promocje.
ПРОРЫВНАЯ ЧЁРНАЯ ПЯТНИЦА В ХОЗТОВАРИЩЕ! 🔥
Oczywiście film jest poniżej krytyki, bo wykorzystuje dramat ludzi uwięzionych na granicy do zareklamowania sklepu ze sprzętem AGD.
Skandaliczna reklama białoruskiego sklepu spotkała się z krytyką
Do nagrania odniósł się Paweł Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce, we Francji i przy UNESCO: - Absolutnie nie można śmiać się z tragedii, która dotyczy ludzi znajdujących się na granicy polsko-białoruskiej, jak również na Białorusi, ponieważ zakładnikami Łukaszenki są nie tylko ci migranci, ale i miliony Białorusinów. Ktoś może kieruje się zasadą "just business", ale nie zawsze jest to moralne i etyczne.
Źródła: YouTube/Belsat.eu/Wyborcza.pl
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]