Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku

Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań. Jedni samobiczują się w myślach za karnet na siłownię, o którym zapomnieli w lutym, drudzy robią plebiscyt topowych influencerek i influencerów, a inni wybierają najpopularniejsze słowo roku.

W Polsce najpopularniejszym plebiscytem na słowo roku jest Młodzieżowe Słowo Roku, organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Wydarzenie każdego roku wywołuje dużo emocji, bo zwycięskie słowa mają zarówno wielu zwolenników, jak i krytyków. Tradycja plebiscytów podsumowujących rok słowami istnieje też na świecie, a każdy tego typu konkurs ma swoją historię i cechy charakterystyczne.

Zanim poznamy tegoroczne Młodzieżowe Słowo Roku, dowiedzieliśmy się, jakie jest słowo roku 2025 według Dictionary.com. To wiodący cyfrowy słownik języka angielskiego z milionami definicji, pisowni, wymowy i przykładowych zdań. Słowem roku 2025 według Dictionary.com jest "6-7" (lub "67"). To pierwszy raz w historii plebiscytu, kiedy liczba otrzymała ten prestiżowy tytuł.

Wielu z was zapyta pewnie, co oznacza 67? Odpowiedź jest problematyczna, bo nie istnieje jedna definicja, co oznacza ta liczba. 67 często jest używane celowo bez sensu, jako wewnętrzny żart lub sposób na zirytowanie dorosłych. Czasami może być używane do wyrażenia czegoś w rodzaju "tak sobie", "pół na pół" lub "może tak, może nie", często w połączeniu z gestem rąk imitującym wagę. Dictionary.com określiło je jako "nonsensowne" i będące "klasycznym przykładem brainrot slangu" (slangu związanego z bezwartościowymi treściami internetowymi).

Autorzy plebiscytu uzasadnili swój wybór tym, że 67 oddaje ducha czasów. Popularność tej liczby pokazuje, jak kultura internetowa, memy i nowe pokolenie błyskawicznie kształtują i zmieniają język.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Anetę Korycińską - polonistkę, redaktorkę, popularyzatorkę wiedzy o języku i literaturze polskiej, która prowadzi popularny w mediach społecznościowych profil babaodpolskiego:

Wybór liczby "67" (czyt. six seven) na słowo roku Dictionary.com pokazuje, że język internetu staje się językiem uczestnictwa. W sieci powstają jednostki leksykalne, które mają znaczenie i jednocześnie go nie mają - ich sens zależy od kontekstu, gestu, dźwięku i wspólnotowego kodu. "67" to znak z pogranicza języka, gestu i rytmu.

Geneza zjawiska jest dobrze udokumentowana. Określenie six seven pojawiło się na przełomie 2024 i 2025 r. w TikToku i Instagramie. Początkowo odnosiło się do wersów utworu "Doot Doot (6-7)" rapera Skrilli, prawdopodobnie inspirowanego 67. ulicą w Chicago. W slangu sportowym "6-7" zaczęło oznaczać wzrost (6 stóp 7 cali, czyli 201 cm) albo przeciętność: ktoś "six-seven" to ani najlepszy, ani najgorszy zawodnik.

Przełom nastąpił w marcu 2025 r., gdy youtuber Cam Wilder opublikował nagranie "My Overpowered AAU Team Has Finally Returned!", w którym chłopiec nazwany "6-7 kid" podchodzi do kamery i rytmicznie wykrzykuje six seven. Fragment stał się wiralem - użytkownicy zaczęli powtarzać sekwencję słów i charakterystyczny gest rąk unoszonych naprzemiennie w górę i w dół. Od lata 2025 trend ewoluował: pojawiły się żartobliwe montaże i wersje w estetyce horroru. Równolegle spopularyzowały się "67 handshake" i "67 hand sign", w których dłonie układają się w kształt cyfr 6 i 7. To element rytualnego kodu: nie ma jednego znaczenia, sygnalizuje przynależność do społeczności, która "zna ten gest".

To nie pierwszy raz, gdy słowem roku zostaje zjawisko pozbawione klasycznej definicji. W 2017 r. w plebiscycie "Młodzieżowe Słowo Roku" zwyciężyło "xD" (czyt. iksde) - zapis emotikonu wyrażającego śmiech, ironię lub zakłopotanie. Nie było to słowo w sensie gramatycznym, lecz wizualny ekwiwalent emocji, znak zastępujący mimikę i intonację. Kilka lat później w polskim slangu pojawiła się "sześćdziesiona" - określenie donosiciela, pochodzące od paragrafu 60 Kodeksu karnego dotyczącego świadka koronnego. To przykład, jak liczba może stać się elementem semantycznym i moralnym zarazem - przekształcić się w etykietę społeczną.

W 2025 r. obok "67" pojawiła się kolejna liczba - "41" (forty one). To fragment piosenki "41 Song (Saks Freestyle)" rapera Blizzi Boi, nagranej w 2021 r., a spopularyzowanej na TikToku w 2025 r. W trendzie "41" użytkownicy wykonują gest poziomego ruchu rąk zgiętych w łokciach, zsynchronizowany z rytmem piosenki. Liczba zaczęła funkcjonować jako następca "6-7" - element nieprzetłumaczalnego kodu opartego na powtarzaniu dźwięku i gestu; w ironicznych montażach może oznaczać "osiągnięcie", "porażkę", aspirację albo absurd. Bywa też fatycznym przerywnikiem, czyli wtrąceniem podtrzymującym kontakt.

Jeśli spojrzymy na cztery momenty - "xD" (2017), "sześćdziesiona" (ok. 2020), "67" (2025) i "41" (2025) - widać, że język cyfrowy przesuwa się od słowa do dźwięku i gestu, od znaczenia do działania. Współczesne "słowa roku" nie muszą już nazywać; są symbolami komunikacji, w której sens powstaje na bieżąco w algorytmicznej wspólnocie powtarzalności. Tak jak "xD" zapisało śmiech w tekście, a "sześćdziesiona" uczyniła z paragrafu moralny znak, tak "67" i "41" to symptomy przemiany języka w epoce przeciążenia informacyjnego - to dlatego słowo roku 2025 jest puste semantycznie, a jednocześnie pełne znaczeń: odbija nasz sposób uczestniczenia w kulturze, w której treści zastępuje rytm przewijania.