Gdzie najłatwiej mieszkać młodym? Bułgaria, Rumunia i Polska konkurują
Studenci i młodzi dorośli nie mają łatwego życia, gdy chodzi o sytuację na rynku mieszkaniowym. Patodeweloperka, mała liczba akademików, wygórowane ceny - to tylko czubek góry lodowej, która czeka na szukających mieszkań. Czy w innych krajach Unii Europejskiej sytuacja jest podobna?
Problemami polskich studentów są nie tylko trudne kolokwia czy egzaminy, ale przede wszystkim - sytuacja na rynku nieruchomości. Liczba akademików w miastach uniwersyteckich jest przytłaczająco mała: szacuje się, że w Warszawie jedynie 5 proc. studentów może liczyć na pokój w akademiku. W pozostałych miastach Polski średnio jest to 10 proc studentów.
Podobne
- Muszą mieszkać z rodzicami. Dramatyczne relacje młodego pokolenia
- Gdzie najlepiej na studia? Nowy ranking uczelni nie pozostawia złudzeń
- Samozwańczy szaman i księżniczka? Nie, to nie bajka Disneya
- Zabił żonę i pociął jej ciało na kawałki. Usłyszał wyrok
- Para z Polski okrążyła Ziemię. Niewiarygodne, ile wydali
Uzyskanie pokoju w akademiku nie jest najprostsze. O przyznaniu pokoju decydują władze uczelni na podstawie szeregu danych, m.in. dystansu z miejsca zamieszkania na uniwersytet czy wysokości zarobków w rodzinie. Przekroczenie dochodów nawet o 5 zł automatycznie wyklucza studenta z walki o pokój.
Patodeweloperka i mieszkania za 5 tys. zł
Problematyczną sytuację na rynku mieszkaniowym wykorzystują patodeweloperzy, którzy prześcigają się w konkursie na najdziwniejsze rozwiązania architektoniczne. Pokój wielkości 2 m na 2 m? Nie ma problemu. Za nikłą jakością idzie zwykle wysoka cena - w największych miastach koszty wynajmu małej kawalerki wynoszą ok. 2 tys. zł plus opłaty.
Sytuacja na rumuńskim rynku mieszkaniowym wygląda podobnie
W Rumunii największymi ośrodkami akademickimi są Bukareszt, Kluż-Napoka, Timisoara, Jassy, Konstanca i Braszów. "Czynsze stale rosną. Studia w Cluj są już wynajmowane za 320 euro miesięcznie, o 14% więcej niż w zeszłym roku i 100 euro miesięcznie w porównaniu z Timișoarą, gdzie rynek wynajmu jest nadal bardziej przystępny. Obecna sytuacja nie pozostawia miejsca na wiele interpretacji tego, co nastąpi we wrześniu, kiedy liczba mieszkań wystawianych na wynajem spadnie, a popyt wzrośnie nawet o 20% w dużych miastach" - powiedział Daniel Crainic, dyrektor ds. marketingu imobiliare.ro, największego internetowego rynku nieruchomości w Rumunii.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Miesięczne koszty za wynajem kawalerki w Kluż-Napoce wynoszą średnio 320 euro. Bukareszt, stolica kraju, wypada niewiele taniej - 310 euro miesięcznie. W Braszowie do kawalerki można się wprowadzić płacąc 299 euro za miesiąc, natomiast w Konstancy średni czynsz za niewielkie mieszkanie osiągnął próg 280 euro miesięcznie. W każdym mieście odnotowano spektakularne wzrosty czynszu, nawet o 20 proc. od początku roku do połowy sierpnia. Najtaniej kawalerkę wynająć można w Timișoarze. Średni koszt miesięcznego czynszu wynosi 220 euro.
Mieszkania dwupokojowe w Rumunii są znacznie droższe
Najdroższe mieszkania dwupokojowe dostępne są w Kluż-Napoka. Wynajmujący muszą przygotować się na kwotę 499 euro miesięcznie. Niewiele mniej, bo 480 euro za mieszkanie dwupokojowe należy zapłacić w Bukareszcie. Na trzecim miejscu w rankingu znajduje się Braszków, gdzie czynsz miesięczny za dwa pokoje wynosi 430 euro. W Konstancy natomiast dwa niezależne pokoje kosztują 400 euro miesięcznie. Najtańsze mieszkanie z dwoma pokojami można wynająć w Timișoarze - średni koszt wynajmu to 350 euro miesięcznie.
Trzy pokoje? Drożyzna
W przypadku mieszkań trzypokojowych najdrożej jest w stolicy Rumunii, gdzie miesięczny wynajem kosztuje średnio 650 euro. Na drugim miejscu, z kwotą 600 euro miesięcznie, znajduje się Kluż-Napoka. Stawkę zamyka Braszków - tam za miesięczny wynajem trzypokojowego mieszkania należy zapłacić 580 euro miesięcznie, podczas gdy podobna nieruchomość w Konstancy będzie kosztować 550 euro miesięcznie. Taniej, bo za 450 euro można wynająć mieszkanie w Iasi, natomiast w Timișoarze właściciele oczekują jedynie 400 euro za wynajem miesięczny trzypokojowego mieszkania.
W Bułgarii działa specjalny program mieszkaniowy dla studentów
W Bułgarii działa program Inter HECS, który pomaga studentom odnaleźć odpowiednie mieszkanie bądź akademik. Najtańszym rozwiązaniem dla uczniów jest wieloosobowy pokój w akademiku - miesięczny koszt takiej opcji wynosi ok. 50 euro. Pokoje w bułgarskich akademikach są zazwyczaj dwuosobowe. Wadą jest jednak odległość od uczelni - zwykle akademiki położone są daleko od budynków akademickich. W niektórych bursach obowiązuje także zakaz gotowania, co napędza dodatkowe koszty związane z jedzeniem na mieście.
Nieco droższym rozwiązaniem jest mieszkanie w prywatnym mieszkaniu. Tutaj miesięczny czynsz wynosi od 200 do 400 euro, w zależności od miasta i dzielnicy. Zespół Inter HECS radzi, aby poszukiwania mieszkania rozpocząć w lipcu bądź sierpniu poprzedzającym początek roku akademickiego: im później, tym trudniej jest znaleźć mieszkanie w odpowiadającym standardzie i cenie.
Źródło: imobiliare.ro
Popularne
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?