Czarnek dał okejkę. Studenci będą jeździć na zajęcia do miasta w innym województwie
Minister Czarnek wydał przyzwolenie na otworzenie kierunku lekarskiego na Akademii Nauk Stosowanych. Pomysł budzi kontrowersje ze względów logistycznych.
Jest co świętować - chyba. Akademia Nauk Stosowanych otrzymała pozwolenie od samego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka na wprowadzenie do oferty kierunku lekarskiego. Wniosek pozytywnie zaopiniował minister zdrowia, który pochlebnie wyraził się o infrastrukturze uczelni. Decyzja zapadła: ANS jest doskonale przystosowana do kształcenia przyszłych lekarzy.
Podobne
- Czarnek dorzuci obecnych polityków do HiT. "Na pewno spotka się to z krzykiem"
- Czarnek o strajku oświaty. Nauczyciele nie widzą raju, który stworzył?
- Komentarze po słowach Czarnka. "Takie wypowiedzi są skandaliczne"
- Coraz więcej lekarzy, coraz mniej prestiżu. Nowe kierunki lekarskie są problemem
- Studenci apelują do rektora: "studia nie tylko dla bogatych"
Na uczelni od dawna funkcjonuje Wydział Nauk o Zdrowiu, w którym studenci przygotowują się do wykonywania zawodów medycznych. Na ANS uczą się pielęgniarstwa, ratownictwa medycznego i dietetyki. Teraz do tego grona dołączy kierunek lekarski - ta "nobilitacja" ma jednak też ciemne strony, których pomysłodawcy zdają się nie zauważać.
Problem z kierunkiem lekarskim na ANS w Nowym Sączu. Nie, nie chodzi o brak miejsc
Zapowiedziano, że na studia medyczne w nowosądeckiej ANS dostanie się 50 osób. Wymagania będą podobne jak na innych uczelniach: przede wszystkim dobrze napisana matura rozszerzona z biologii i chemii.
Co budzi największy niepokój i może odstraszyć studentów przed aplikowaniem na ANS? Dojazdy. Władze uczelni z Nowego Sącza podpisały porozumienie z Uniwersytetem Radomskim, gdzie studenci z małopolskiego w każdy czwartek będą uczyć się anatomii. Oznacza to, że raz w tygodniu uczniowie muszą dojeżdżać do Radomia w woj. mazowieckim oddalonym od Nowego Sącza o 470 km. Autem ta trasa zajmuje 3h 40 min. Pociągiem - z kilkoma przesiadkami od prawie 7 do nawet 8 godzin.
ANS deklaruje, że pokryje koszty studentów związane z dojazdem. Nie uwzględniono, w jakiej dokładnie formie to się odbędzie, lecz połączenia zbiorkomu ewidentnie wykluczają tę opcję przemieszczania się między miastami. Jedynym sensownym wyjściem byłoby zorganizowanie autobusu, biorąc pod uwagę, że nie wszyscy studenci są zmotoryzowani. A do kosztów paliwa dochodzą również koszty eksploatacji samochodu.
Trzeba zburzyć kort tenisowy. Wyjdzie drogo
Reszta przedmiotów na nowosądeckiej ANS ma być wykładana - uwaga - w obrębie regionu. Czyżby kolejne dojazdy, okienka i rozwleczenie i tak już długiego dnia na uczelni do maksimum?
"Część kliniczna edukacji prowadzona będzie w szpitalach w: Nowym Sączu, Limanowej, Krynicy-Zdroju, czy Gorlicach. Jest to dla nas duże wyzwanie. Podjęliśmy się go i zrobimy wszystko, aby wykonywać to jak najlepiej" - stwierdził dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu prof. Ryszard Gajdosz.
Władze ANS mają w planach postawić sześciokondygnacyjny budynek kliniczny o powierzchni 3,5 tys. m2, w którym znajdzie się m.in. prosektorium, centrum mikrobiologii, sale wykładowe, sale operacyjne i porodowe czy laboratoria. Na jego poczet zostanie zlikwidowany kort tenisowy.
Koszty budowy nie są jeszcze oszacowane, ale nie oszukujmy się - będą spore.
Studenci dadzą radę. Kto, jak nie oni
Progi punktowe na lekarski są niezwykle wysokie, to studia, na które trudno się dostać. Więcej chętnych niż miejsc, sporo osób poprawia maturę, by kandydować kilkakrotnie na ten sam kierunek. Dobrze, że otwierają się nowe uczelnie, dające wykształcenie lekarzom, których z różnych względów brakuje.
A studenci to studenci. Wiadomo, zniosą wszystko. Zakuwanie po nocach, dojazdy kilka godzin w jedną stronę, brak możliwości pracy - bo niby jak, skoro utrzymanie się na uczelni pochłania większą część ich energii. Na utrzymanie się zostanie im pomoc rodziców i ewentualnie stypendium - a nie każdy łapie się na naukowe, o socjalnym już nie wspominając. Nie ma lekko, ale - to w końcu studenci. Zniosą wszystko. Łącznie z mieszkaniem na 13 m2.
Źródło: www.dts24.pl
Popularne
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?