Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?
W internecie zrobiło się głośno o nowym rozwiązaniu problemów demograficznych w Polsce. Padła propozycja stworzenia "Rządowego Tindera", który działałby podobnie do popularnych aplikacji randkowych. Czy pomysł byłby skuteczniejszy niż portale obecnie?
W Polsce od lat rośnie kryzys demograficzny. Społeczeństwo starzeje się, a liczba urodzeń spada. Coraz więcej młodych osób odkłada decyzję o założeniu rodziny lub całkowicie rezygnuje z tego planu - są bardziej świadomi, że dzieci to ogromna odpowiedzialność. Eksperci podkreślają, że niski przyrost naturalny wpływa na gospodarkę, rynek pracy i system emerytalny. Jak temu zaradzić?
Podobne
- "Nie chcę być w ciąży". Czy Polacy godzą się z decyzją kobiet?
- Polska jest liderem walki z ubóstwem dzieci. Raport UNICEF
- Dzień Walki z Ubóstwem: Polska w kryzysie, jakiego nie było od lat
- Jak zmienić miejsce głosowania? Możesz oddać głos nawet na wakacjach
- Kieszonkowe? Dla eksperta to "pierwszy zasiłek dla bezrobotnych"
Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?
Do Sejmu wpłynęła petycja z propozycją wsparcia demografii w nowy, niestandardowy sposób. Chodzi o utworzenie aplikacji randkowej pod patronatem państwa, która miałaby ułatwiać zawieranie trwałych związków. Pomysł ten zyskał spory rozgłos w internecie.
Według autorów petycji, problem nie leży wyłącznie w wsparciach dla rodzin (jak ulgi podatkowe, żłobki, mieszkania). Wielu Polaków nie może znaleźć idealnego partnera, z którym byłby w stanie stworzyć stały związek. Jak zauważa ekspert cytowany przez Klub Jagielloński - "obecne aplikacje randkowe są do tworzenia trwałych związków kompletnie niedostosowane. Decyzja o kontakcie zapada w ułamku sekundy, na podstawie zdjęcia" - a to według niego ma słaby związek z realnymi planami rodzinnymi.
Zwolennicy "Rządowego Tindera" piszą, że aplikacja mogłaby łączyć ludzi nie na podstawie zdjęcia, ale wartości, planów życiowych, gotowości do stabilnego związku - co w teorii mogłoby sprzyjać zakładaniu rodzin. Jednocześnie podkreśla się, że to tylko jedno z wielu narzędzi - nie cudowny środek. Jak mówi współautor pomysłu: taka aplikacja "nie byłaby game changerem", ale mogłaby realnie pomóc tym, którzy świadomie szukają poważnego związku.
Co na ten temat sądzą internauci?
W przeciwieństwie do licznych memów i żartów w sieci, pomysł "państwowego Tindera" nie należał do internautów, tylko ekspertów i organizacji zajmujących się demografią. Do petycji dołączyły konkretne analizy i dane - według najnowszych statystyk Główny Urząd Statystyczny (GUS) współczynnik dzietności spadł w 2024 r. do ok. 1,1 tys. - najniżej w historii pomiarów. Jeśli trend się utrzyma, liczba mieszkańców Polski może spaść do około 28,4 mln do roku 2060 r.
Reakcje internautów były mieszane. Jedni przyjęli pomysł z humorem, komentując, że skoro są urzędy do spraw pracy - to może czas na "Urząd Związków". "Tak jak istnieje Urząd Pracy, tak powinien powstać Urząd Związków, w którym można rejestrować się jako singiel…" - żartuje jeden z komentujących. Pojawiają się również sceptyczne głosy.
Popularne
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z finałowej gali
- Zatrzęsienie influencerów na Vibez Creators Awards. Zdjęcia z gali
- Influencerskie podsumowanie 2025 r. O czym huczał internet?
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Wojek pokłócił się z Książulem? "Niedługo dowiecie się, kim tak naprawdę jest ten gość"
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Piosenki tworzone przez AI podbijają "Viral 50 - Polska". Wszystko przez poziom polskiej muzyki?
- SmileLandia istnieje? Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym trendzie





