Protest na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Chodzi o zaimki
Osoby studiujące na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie walczą o możliwość zmiany imienia i zaimków w systemie uczelni. Na proteście zagłuszą ich dmuchawy do liści i kosiarki…
Jeszcze w zeszłym roku wszyscy cieszyliśmy się z nowych udogodnień dla osób LGBTQ+ na krakowskim Uniwersytecie Pedagogicznym. Osoby, które na nim studiowały, miały mieć możliwość danych na platformie na te, które są zgodne z ich tożsamością płciową.
Podobne
- Transpłciowy student na Uniwersytecie Pedagogicznym: "Mam dość"
- Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie otwarty na osoby transpłciowe. Czy to koniec deadnamingu?
- Ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+ 2023 z nową formułą. Jak głosować?
- Uczniowie walczą o statuty w szkołach. Krótkie spódnice będą dozwolone?
- Dziś Dzień Widzialności Osób Transpłciowych - czemu mówienie o nich jest tak ważne?
Teraz okazuje się, że osoby niebinarne i transpłciowe nie mogą skorzystać z tych udogodnień. Studenci protestują, a ich manifestacje są skutecznie zagłuszane.
Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie i zaimki
W październiku 2021 roku Magdalena Stoch, pełnomocniczka do spraw równego traktowania na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, poinformowała, że uczelnia zamierza stać się miejscem przyjaznym dla wszystkich osób studiujących. Z tego względu pozwoliła im na zmiany treści adresów e-maili i danych na platformie na te, które są zgodne z ich tożsamością płciową.
W ten sposób osoby niebinarne czy transpłciowe mogą uniknąć nieprzyjemnych, misgenderujących sytuacji i przemocowego deadnamingu. .
Parę dni po ogłoszeniu tej wiadomości Stoch poinformowała na Facebooku, że rektor odwołał ją ze stanowiska. Kobieta nie chciała publicznie komentować sprawy, więc do tej pory nie wiemy, co było przyczyną odwołania pełnomocniczki.
Protest na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie
Studenci, którzy skontaktowali się z "Wyborczą", poinformowali, że biuro ds. osób z niepełnosprawnościami, które miałoby zmieniać imię czy zaimki zgodnie z umową, zgadza się na modyfikacje tylko po okazaniu sądowych dokumentów.
Przypomnijmy, że osoby transpłciowe, które dokonują korekty płci i chcą zmienić swoje dane, muszą m.in. pozwać swoich rodziców, by tego dokonać. O tym, czemu krekta płci w Polsce to piekło pisaliśmy w poprzednich tekstach, ale nawet bez ich znajomości można stwierdzić, że jest to bardzo długi i żmudny proces. Oznacza to, że wiele osób np. studiując wciąż musi mierzyć się z deadnamingiem, więc pierwotne warunki udogodnienia, w których nie było mowy o jakichkolwiek dokumentach sądowych, miały sens.
Choć początkowo system działał i do zmiany danych w systemie uczelni wystarczyła rozmowa z psychologiem lub zaświadczenie lekarskie, to w tym roku akademickim osoby, które próbują skorzystać z udogodnienia, odchodzą z kwitkiem. Bez dokumentów sądowych nie mogą liczyć na korektę danych.
"Uniwersytet Pedagogiczny bezpieczny, nie transfobiczny"
Studenci postanowili więc protestować. W czwartek - 13 października - pod hasłem "Uniwersytet Pedagogiczny bezpieczny, nie transfobiczny" spotkali się przed gmachem uczelni. Dwa dni przed wydarzeniem władze uniwersytetu ogłosiły, że 13 października będzie dniem wolnym od zajęć.
To jednak nie zniechęciło studentów, którzy zgromadzili się przed Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie. Spotkali się jednak z dość nietypowymi utrudnieniami. Jak informuje "Wyborcza", teren uczelni ogrodzono taśmą, a protestującym miały przeszkadzać kosiarki i dmuchawy do liści, które czyściły nawet czyste chodniki.
Studenci się jednak nie poddają i dalej zamierzają walczyć o swoje prawa i równe traktowanie. Deklarują, że będą się pojawiali pod uczelnią co tydzień.
Skontaktowaliśmy się z Uniwersytetem Pedagogicznym w celu uzyskania komentarza. Adam Gliksman, kieronwik działu promocji na Uniwersytecie Pedagogicznym, potwierdził, że nie ma możliwości zmiany danych na uczelni.
"Uprzejmie informujemy, że ze względów administracyjno-prawnych taka możliwość nie istnieje. Uczelniany adres mailowy musi być zgodny z aktualnymi danymi wynikającymi z urzędowych dokumentów, którymi posługuje się student" - czytamy w mailu.
Źródło: Wyborcza
W temacie edukacja
- Miał zmuszać dziecko do lekcji religii. Konfederata przegrał z byłą żoną
- Idą na wojnę z Rzecznikiem Praw Dziecka. "To walka z wyimaginowaną ideologią LGBT"
- Czarnek dorzuci obecnych polityków do HiT. "Na pewno spotka się to z krzykiem"
- Kontrola szkół przyjaznych LGBTQ+. Mocna odpowiedź organizatora rankingu
Popularne
- Oskar Szafarowicz pała nienawiścią do warszawskich zabytków: "wyburzyłbym je"
- Dlaczego Gen Z jest zmęczone polską polityką? [OPINIA]
- Czy Kościół w Polsce upada? Wiele na to wskazuje [OPINIA]
- Kontrola w kuratoriach oświaty. Wyniki mogą zaniepokoić uczniów
- Boxdel streszcza Malika i HIGH League. "Kapitan opuszcza statek"
- Platoseksualność. Nowy trend rozgrzewa sieć
- Kara śmierci za aborcję? Temat znów obiektem politycznej manipulacji
- Homoafera w Konfederacji. Winnicki odpowiada na rzekomy gejowski film
- Odkrył powiązania HIGH LEAGUE z Rosją. Malik groził jego matce